Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przytul mnie oddechem,
Ciepłem swego ciała.
Myślą otocz szczelnie,
Abym nie płakała.

Przytul mnie radością
Słonecznego ranka.
Przytul tą świeżością
Tęsknego kochanka.

Przytul mnie miłością
Jak mgłą nad ruczajem.
Woda w dole szumi:
– Nawzajem, nawzajem.

Opublikowano

Nie, żebym miał cokolwiek przeciwko, ale jakoś gramatyczne rodzaje się pomieszały w wierszu.
Kto jeszcze wie, co znaczy: ruczaj?
Nic nowego, znane dekoracje, odwieczne tematy - mało treści, dużo ozdób, szkoda.

Opublikowano

Nic się nie pomieszało z rodzajami gramatycznymi.
Specjalnie napisałem
"Przytul mnie świeżością
kochanki, kochanka"
Świeżość uczuć, emocji, reakcji nie jest domeną jednej płci.
Mnie chodziło o wzmocnienie wypowiedzi, bowiem konkluzja to
wzajemność uczuć, a nie jednostronność.
Nie sądziłem, że to, co jest ponoć oczywiste, nie jest tak oczywiste, że nazywanie rzeczy po imieniu (często krytykowane jako zbyt banalne) nie jest jednoznaczne. Ja wiem, że sposób mego pisania nie jest trendy, że nie chowam się za jakąś symboliką, luźnymi skojarzeniami, swoistymi zagadkami czy szaradami. Widać inaczej już nie potrafię. Sorry.
Nic to nie ma jednak wspólnego z gramatyką.
Dziwię się tylko, że presja wypowiedzi tak rzutuje na inne opinie.
Marek M

Opublikowano

Jeszcze dwa słowa na temat słownictwa.
Słowo "ruczaj" może nie jest w powszechnym użyciu, ale nie jest nieznane człowiekowi choćby nawet mało oczytanemu. Bogactwo słownictwa chyba dopiero teraz, współcześnie jest wadą. Zawsze uchodziło za zaletę.
Zawsze myśłałem, że poezja skierowana jest raczej do ludzi oczytanych, operujących szerszym słownictwem niż na przeciętnej budowie.
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem.
Marek M

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Marku, nie obrażaj się. Po prostu zgodnie z zasadami gramatyki wynika z wiersza, że kobieta - postać mówiąca - prosi, aby ją przytulić świeżością... kochanki dla kochanka.
Ja rozumiem, co chciałeś wyrazić. Ale po prostu wskoczył tu taki mały chochlik gramatyczny, który wszystko przeinaczył i wyraził nie to, co chciał Poeta. :-) Tak się czasem zdarza.
I nie ma się co gniewać.
Opublikowano

No, to prawda. Nie wiem, kto dziś wie, co znaczy "ruczaj", ale dobrze bardzo, że tu płynie. A Ty, Marku, nie obruszaj się tak! Każdy niech sobie czyta, jak chce. Na tle "czarnej, ciemnej" depresji i okrucieństwa świata w wielu wierszach współczesności, dobrze poczytać o ruczajach, przytulaniach i tym podobnych, "banalnych" sprawach tak samo należących do człowieczego losu jak bóle i łzy. Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Panie M.
nie mam nic przeciw wolności i preferencjom, jeśli peelowi jest obojętne:przytuli się kochanek czy kochanka - jego broszka. Co do ruczaju - nie krytykowałem użycia słowa, pytałem tylko, kto zna, używa; skoro ma pan przyjemność przy ruczaju, proszę bardzo; ja wolę nad strumykiem (o ile).
Pozdrawiam

Opublikowano

Do moderatora:

Proszę uprzejmie o zastąpienie w wierszu "Przytul mnie" wers 8. słowa "kochanki" słowem "tęsknego".
Mnie się wydawało, że jestem wyczulony na różne odchylenia, ale widzę, że wcale tak nie jest.

Marek M

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Czytam twój wiersz Aniu i pociągam nosem.Ale to nie katar.W tym roku będzie 5 lat jak mojej kochanej Matuli już nie ma.Pozostanie na zawsze w moim sercu i pamięci.Piekny wiersz.Poezja.
    • Jak mówi pismo święte   -  bóg pracował tydzień mozolnie, by potem rzucić robotę  ze wstrętem, i wziąć wolne.   Jak tak to trza intelektu kota, by dziś klepać   koronek tasiemce do tego,  któremu tak zbrzydła robota że dzień cały  pod zadkiem trzyma ręce.   Wieki wieków od poczęcia Adamostwa   sobota  jest dniem człowieka,  a niedziela boga.  W sobotę w prawie  byczy się człowiek,  a w niedzielę  w prawie byczą się oba.   +++++.+++ Śmierć to instynktowna trwoga. Na myśl, że jest już  u progu tuż,  ludzie tak głupieją,  że nawet papież zaczyna wierzyć w boga  i to samo radzi dobrodziejom.  Co świadczy tylko o tym, że wiara jest funkcją (użytecznej) głupoty.
    • @Annna2 dziękuję 
    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...