Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ostre krawędzie plakatów
zapraszają do zabawy
nie musimy czytać
myśl sama wschodzi
ponad woskowe światło

jabłko to jedynie owal
turla się po kościstych wybrzeżach
już nie grzeszy

chwytasz mnie za gardło
pod palcami spokojny oddech
źrenice kołaczą się w mózgu
pękają od nienasycenia

czułość ulatuje
przepoconą parą
by zaplatać warkocz
z suchych ciał traw
dla sępów obżartych
na deser

dlatego uciekam
gdzie sól zakwita

Opublikowano

Wg mnie na temat i ciekawie :)
Troszkę poskracałbym i poprzestawiał:

"krawędzie plakatów
proszą do zabawy
nie musimy czytać
myśl sama wschodzi
ponad światło

jabłko to jedynie owal
turla się po kościstych wybrzeżach
już nie grzeszy

chwytasz mnie za gardło
pod palcami spokojny oddech
źrenice kołaczą się w mózgu
pękają od nienasycenia

czułość ulatuje
przepoconą parą
by zaplatać warkocz
z suchej trawy
niczym dla sępów obżartych
na deser

dlatego uciekam
dokąd sól zakwita"

Pozdrawiam Zuzanno.

Opublikowano

Bardzo dziękuję! :)

Póki co tyle zmieniłam. Zostawiłam "ostre krawędzie", mają obrazować wulgarność, "woskowe światło" zanik subtelności, romantyczności. Trzecią zwrotka zgodnie z Twoją propozycją, dużo lepsza. Ostatnie dwa wersy, w sumie od nich zaczęłam na zasadzie retrospekcji, miały być odwrotnością tego pieprznego powiedzenia ;) jeszcze coś mi tam delikatnie kuleje, ale to może w trakcie coś mi przyjdzie do głowy.

Pozdrawiam,
Zuzanna M.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dziękuję Ci Olgo Fil! :)

Tak, w tym naszym różnorodnym świecie, pełnym pokus i odblasków, decyzje wymagają przede wszystkim stanowczości i precyzji. Wzdłóż własnego ja. :)

Pozdrawiam,
Zuzanna M.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
    • @RomaCieszymy się bardzo, ale ja nie jestem poetką. Nawet nie lubię tego określenia. Dobraliśmy się jako historyk i fizyk. :)  Najlepszy dobór naturalny pod słońcem. :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...