Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiersz niebanalny


Rekomendowane odpowiedzi

Hymn pijaka

Idzie koleś w śmieciach szpera,
Ma na plecach zgrzebny wór
A co dojrzy, wszystko zbiera,
Tocząc sam ze sobą spór.

To jest dobre, to się przyda,
Z podniecenia pijak drży.
To zaniosę dziś do Żyda,
Może da mi grosze trzy.

Ucha, ucha, ucha, cha cha
W torbie mam kaszanki blok,
Obok piwsko, butla kwacha
Mam machorki też na rok.

Gdy po drodze kumpli zbiorę,
Zrobim ucztę, będziem chlać.
Potem pójdziem na ogródki,
Tam w altance będziem spać

Nućmy tedy trala, lala,
Niechaj głośno płynie śpiew.
Hymn pijacki krew rozpala
I przepędza z ludzi gniew.

Co mi żonka, co mi praca,
Dom rodzinny za nic mam.
Kiedy dźwigam w sobie kaca.
To w amoku wrednym trwam.

Gdy w dygocie rączką trzepie,
A z jęzora w gardle wiór.
Przejrzeć mogę na swe ślepie,
Gdy wydoję flaszek sznur.

Z głowy nawiał mi intelekt,
Szare tkanki rozwiał duch.
W mowę wniknął obcy dialekt;
A głód ścisnął mocno brzuch.

Wszystko dziwne jakieś takie,
Ja to dawno w nosie mam.
Śpiewam pieśni byle jakie,
Bo w amoku swoim trwam.

Szła dzieweczka do laseczka
A wilk pożarł babcie dwie.
Spadła z kwiatka Calineczka,
A kot w butach biegać chce.

Ucha, ucha, ucha, cha, cha,
Zniknął z torby kiszki zwój.
Nie ma piwa, nie mam kwacha
Gdzieś zarobek zniknął mój.

Żywot pędzę w swojej bajce,
Tylko wilk twarz ludzką ma.
Już nie umiem palić w fajce
I nie czuję kto w co gra.

B.A.C. Stork

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...