Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sporo wyssałam z palca
i z mlekiem matki.
No, lubię ssać.
Ale chętnie bym też coś przegryzła.
Jakiś trudny orzech, czy coś.
Swędzą mnie dziąsła,
a życie do mnie:
"możesz mnie ugryźć",
"możesz mnie pocałować".
I gryzaka daje, żeby mi ślina
tak nie ciekła.
Głupie.
Trochę mnie martwi,
że nie mam jeszcze dwóch siódemek,
nie mówiąc już o zębach mądrości.
Ale dostrzegłam wczoraj pierwszy siwy włos
na swojej skroni
i widok ów wzruszył mnie ogromnie,
że chociaż na głowie
sytuacja wygląda inaczej.
Znaczy: jest nadzieja.

Aha! Mam też kurze łapki.
Tylko, że kura to się akurat
niefajnie kojarzy.

Opublikowano

Dość ciężki wiersz do przeczytania, przez co fajny; cały jest jedną wielką metaforą życia.
Tylko to "głupie" w środku wiersza strasznie mnie razi, bo zdecydowanie nawet w najmniejszym calu to co zostało napisane takim nie jest.
Ostatnia zwrotka trochę niezrozumiała.

Opublikowano

Hauru, wtrąciłam słówko "głupie", żeby ukazać, jaki podmiot bywa..jest..infantylny:)) No..może to to razić..:))

Zarówno końcówka, jak i cały wiersz, kręci się wokół powiedzenia, o którym myślałam, pisząc go: "młodość - nie radość: ani rozumu, ani zmarszczek". W tym przypadku zmarszczka i siwy włos, to coś pozytywnego, bo człowiekowi, wraz z upływem lat, przybywa wiedzy, no i ten podmiot cieszy się, dostrzegając u siebie fizyczne symptomy starzenia, bo cały czas naiwnie wierzy, że kiedyś dowie się wreszcie wszystkiego i dojrzeje na dobre:))
Oczywiście jest to tylko złudzenie, bo przecież "im więcej się wie, tym mniej się wie" i ten paradoks chciałam ukazać m.in. poprzez ostatnie wersy.
Kurze łapki, to rodzaj zmarszczki u osoby dojrzałej, a dojrzałość = mądrość. Kura jednak symbolizuje głupotę, mówi się np. kurzy móżdżek.



Oj, Luna, tak droczę się tylko...:)) Najczęściej, to słyszę: gryź mnie i całuj..a czasem nawet: bierz mnie!:))) A ten siwy, to mi się, kurka siwa podoba.. Richard Gere też miał takie w całkiem młodym wieku...mmmm;)

Dziękuję pięknie za komentarze:))

PS. Luna, wsadzaj, oj, wsadzaj;)

Opublikowano

"sporo wyssałam (...) no,lubię ssać"
he he ciekawe skojarzenia (zwłaszcza,ze podmiot to kobieta :)
tu natomiast "głupie" zupełnie nie pasuje
bo w pospiechu da się odczytać "głupie(czytaj głupota)trochę
mnie martwi(mnie dość mocno nawet )
ja bym napisał "nie mam już dwóch siódemek"
jakoś tak komponuje się z tym "siwym włosem"
"widok wzruszył mnie ogromnie" pachnie mi tu Foggiem(ujrzałem pierwszy
siwy włos na Twojej skroni..)

pozdrawiam

Opublikowano

Cogito, dziękuję za piękny komentarz:)) Za jakiś czas pewnie napiszę "nie mam już dwóch siódemek" i słówka "głupie" też pewnie nie będę mogła przegryźć..:)) Fogg..trochę Fogg, trochę Crazy Frog:)) Serdeczności płynące z wnętrzności;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zamówiłem z piekła Wenę prosto od samego diabła dostarczył anioł kurier zapłaciłem duszą za pobraniem mam czternaście dni na zwrot potestuję poużywam potem zwrócę oszczędzę duszę i znów zamówię zamawiam też Wenę z Nieba zawsze płacę duszą przelewem Bóg nie przyjmuje zwrotów nie żal duszy na Niebiańską Wenę
    • Pory roku są dla nas metaforą Cykliczności świata Życiowych okresów Stanów ducha. Przyszła jesień jako metafora Przemijalności Smutku Depresji. A mi szarość nieba nie przeszkadza Nie przygnębia bardziej Nie odbiera ducha. To środek lata mi przyniósł jesień i bezśnieżną zimę -w jednym. I trwam w tym stanie dwóch pór roku Melancholii i nostalgii Niezależnie od aury pogodowej Od klimatu i szerokości geograficznej. To wspomnienie pewnej jesieni i zimy Przeszkadza szarością Przygnębia bardziej Odbiera ducha. I choćbym żył teraz pod niebem słonecznym Pomiędzy cykliczną wiosną i latem Czułbym aurę Tamtej jesieni i zimy.    
    • @Azraell Wiersz mroczny jak Twój nick, Azraelu. A przecież dzień dziś jasny, aż się prosi o trochę ulgi. Musiałeś naprawdę zaciągnąć słońce do piwnicy, żeby napisać coś tak ciężkiego? Choć… przyznam, wyszło przejmująco.
    • @Stukacz Zastanawiam się, czy nie warto byłoby rozbić to na kilka zdań, bo przy tak długiej frazie wiersz trochę traci oddech - choć klimat pozostaje mocny.
    • @kano Wiersz jest bardzo liryczny, miękki w brzmieniu, pełen tęsknoty - wszystko w nim płynie spokojnym rytmem. Zastanowiło mnie tylko jedno słowo: „szwędzą”. Wiem, że jest poprawne, ale ma dla mnie odrobinę potoczny, szorstki odcień i przez to wybija się z całej delikatnej tonacji wiersza. Może to tylko mój odbiór, dlatego zapytam - czy użyłeś tego świadomie, jako kontrast? Pytam z ciekawości, bo reszta jest tak subtelna, że to jedno słowo od razu zwróciło moją uwagę. Bo jeśli ma być koniecznie do rymu, to znalazłam jeszcze słowa błądzą  snują   krążą  migoczą przemykają
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...