Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Stańczyk z mordą piwożłopa
Drwal co miast szpadą, siekierą włada
Najlepiej żywcem by go zakopać
A dobrze się facet zapowiadał

Umysł lotny, że w lot łapał puenty
Sprytem pokrywał lenistwo
Splendory osiągał samym wdziękiem
Z czasem zdobył prawie wszystko

Już za sznurowadła Boga trzymał
W pokera wygrywał z losem

Przeczytałem,… hossa się skończyła
Papieros za papierosem
Wiersz za wierszem, alkohol i kawa
Przestałem gonić za trzosem
Uczuciami z rozsądku wyprała
Poezja mnie na manowce
Wprowadziła zdradziecko
Jak niepraktyczne szczęśliwe dziecko

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




może tak :)))

Stańczyk z mordą piwożłopa
Drwal co szpadą biegle włada
Lepiej żywcem go zakopać
A się facet zapowiadał

Umysł lotny, że w lot puenty
Łapał. Sprytem krył lenistwo.
Splendor wdziękiem zaś osiągał.
Z czasem zdobył prawie wszystko.

Już pod nogi Boga trzymał
W pokera wygrywał z losem
Hossa rychło się skończyła
... papieros za papierosem

Wiersze, alkohol i kawa
Przestałem gonić za trzosem
Uczuciami z rozsądku wyprała


Poezja mnie na manowce
Wprowadziła zdradziecko
Jak niepraktyczne szczęśliwe dziecko

stańczyk jest zajefajny :)))) a na 2 ostatnie nie mam koncepcji = takie moje Haiku ...pozdr
Opublikowano

Wracając


Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



/// I dwie ode mnie:

Wiersze, alkohol i kawa
Przestałem gonic za trzosem
Z uczuc zgiełku wielka wrzawa
Rozsądku nie mówi głosem

Poezja mnie na manowce
Wyprowadziła zdradziecko
Jak, słyszałem w głupiej plotce,
Wdzięczne nieporadne dziecko

---

Hmmm teraz tylko dopisac muzykę i będzie ładny utwór z gatunku poezji śpiewanej :D
Opublikowano

I co teraz Panowie ?
Mam zbierać na kolanach?
Jak się facet w „Zaiksie” dowie
To ona nigdzie nie będzie śpiewana

Tylu autorów poskładało
Jeszcze za muzykę
Każdemu płacić… niemało?
Lepiej ją odprawić z kwitkiem

I tak jedna z najpiękniejszych
Jaką napisać się nam udało
Grosza nie przyniesie
W” Zaiksie” nigdy forsą nie pachniało

Bo jednostka zerem?
Piosenka ?...Po jaka cholerę
Przecież zawsze w kupie
Złoto znajdował tylko głupiec

Dziękuję wszystkim Panom, miło tu z Wami i mam nadzieje że to nie koniec współpracy
Może nawet jakaś inicjatywa…
grupy twórczej, np. „Poetycka Żywiec w Trupa”

  • 8 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. To jest mocny, gęsty wiersz, który nie „opowiada o wojnie” wprost, ale ją prześwituje w obrazach, a na końcu wraca do bardzo cichego, osobistego „skupienia na umieraniu”.
    • srebrny glob to już coś takie to nurtujące nie wiem czy tam jest srebro srebro to najlepszy przewodnik prądu nie wiem czy to potrzebne na księżycu księżycowy pył to glin i krzem grawitacja trzyma to w formie tajemniczo bo nie wiadomo z czego jest w dzień to łagodne oko błękitu  Jak u Norwida tylko nie spłukane gromem bo ma na to uczulenie nocą świeci nawet nad Bourbon street bywa dziwnie Był tam i pan Twardowski teraz Schmidt (ma cukiernie w Gliwicach koło przychodni na toszeckiej) Apollo chyba też nie wiem teraz dokładnie walory swiatła to magia i temat rzeka każda odsłona wyraża coś innego jak kronika filmowa  właśnie ...Srebrny glob  
    • @dach Po prostu - przednie !
    • Rachunek niekoniecznie, ale łączne prawdopodobieństwa na przykład okradzenia, czy uderzenia w tłumie rośnie wraz z liczbą osób w niewielkiej odległości. W związku z tym mam przy sobie jedynie kartę miejską i niewielką sumę pieniędzy, a do najbliższej Biedronki udaję się bardzo skromnie, nawet biednie ubrany i podjeżdżam piętnastoletnim rowerem (widziałeś go zresztą). To matematyka, jak piszesz. Pozdrawiam
    • Po robocie z sapaniem otwieram drzwi, Palto wieszam, zzuwam kalosze ubłocone. Czapką pot ocieram, witaj, myszko, co na obiad? „Najpierw kontrola, wezmę cię, gałganie   Pod lupę! no i masz – włos jakiejś blondyny Na kołnierzu i pachniesz numerem 5!” Pioruny strzeliły, chodnik spod nóg Ktoś pociągnął i poleciałem na plecy.   Drzwi zaczęły trzaskać, klamka od sypialni Wypadła, z szafy wyskoczył odkurzacz, Jakby chciał mnie swoim wężem udusić. Pies nawet nie chciał podać łapy – łuuu, zawył.   Kuchnia zamknięta na kłódkę, a w łazience Walizki spakowane, a w workach moje tomiki Wierszy miłosnych, których nikt nie przeczytał. Po nocy spędzonej na wycieraczce nasłuchuję,   Czy szturm nie ruszy z wałkiem do ciasta, A przesłuchanie z torturami jest pewne jak amen. Krzesło pojawia się przede mną, a na nim Prokurator zasiada w szlafroku: „zeznawaj, draniu!”   Proszę najjaśniejszej instancji: kładę oto ten palec Na pniu, niech kat czyni swoją powinność. Zdradziłem, ale wiesz co, moja Kasiuniu? Nie byłem z kobietą, cieszysz się? ałłaaaa!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...