Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sumienie


Rekomendowane odpowiedzi

Zacząłem od rozbiórki słów na cień i dotyk
próbując dotknąć dźwięku zamykałem ręce
w krew w kneblach co ocieka zduszonej odwagi

odwaga nie przenosi kołysek snu we krwi

położyć słońcem serce i rozpić się w żyłach
zapomnianą muzyką w najbliższych promieniach
wystarczy by odnaleźć rozdarte sumienie

na drzewo i owoce i na cień dwa kije
zamknięcia i otwarcia ksiąg nowych na niebie
lecz trzeba się ustawiać pod latarnie źrenic

*

poddawać siebie podgrzewaniem by płytką powierzchnią
wciąż kopać wyżej w górę lecz nie w dół gdzie łatwiej
by z siebie rwący strug wypuścić
przed którym zostawimy odcisk
gnębionych palców różańcami wiatru

*
* *

gdy jesteś cieniem słońca wiernie naśladujesz
ciszę
wiatr
motyle z liści
na większych motylach
lub liście w tych owadach

to skrzydła drwień lasów
nie giną tylko przecież
bo nie mogą latać

w tym właśnie się ujawnia
w ofierze leśnych wieków głębokie tchórzostwo
nie patrzą na liście
striptizerki czasu

a jednak śmielej kopmy w górę
uśmiechy swe nadbrzeżne - naśladowcy brzegów
by chociaż na źrenice
te od nas inne wyspy
dmuchnęło wrząc tsunami

gdy nie ma wiatru nigdy ocean do nas się nie śmieje
pękatym uśmiechem
----------------------------------------------------------------------------

otwierasz siebie jako dni dla napotkanych


19 kwietnia 2011r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...