Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trudno pokonać zatrzaśnięty opór
w awaryjnym przesmyku brak niszy
by ciszą ukoić nagniotki wymówek

co dzień pod wierzchem otoczki
swojskie licho ostrzem intencji
tnie bez pardonu że tylko oszaleć

zamilcz zanim spakuję walizy
bez wizy odjadę gdziekolwiek
byle jak najdalej od piekła

trafię pod zielone drzwi
z przyjaznym aromatem
odnajdę wypieczony bochen

Opublikowano

tekst niesie konkretne przesłanie, odnajduję w nim zmęczenie i bezradność ale nie tylko , ponieważ zabłąkał się w nim promyk nadziei, że będzie lepiej jak uda się wyrwać gdzieś daleko,to taki rodzaj marzenia wielu ludzi, którzy żyją,pracują i uczą się ale nie przestają marzyć o lepszym jutrze, coś co w samym wierszu zwróciło moją uwagę to pierwsza połowa tekstu, podczas czytania sprawia wrażenie trochę innego niż druga połowa wiersza, pierwsza część jest bardziej chaotyczna, mniej zrozumiała dla czytającego, pozostawiająca coś nie coś do dopowiedzenia, natomiast druga część bardziej przewidywalna, uporządkowana i daje czytelnikowi także pełniejszy opis sytuacji "byle jak najdalej od piekła", wiersz jest ciekawy, ok, w niektórych tylko miejscach warto byłoby pomyśleć nad innymi określeniami np. "bez wizy odjadę gdziekolwiek " lub "pod wierzchem otoczki " pozdrawiam

Opublikowano

W Twoim wierszu, Krysiu, są nisze. Trzeba dobrze poszukać. Jak w podziemnym tunelu wysepki na zjazd. Wtedy staje się wiadome to, co chciałaś powiedzieć. "Nagniotki wymówek" - dobre! Serdeczności. Elka

Opublikowano

Jak dla mnie troszkę przeładowany określeniami. Ale pomysł dobry bo oparty na rzeczywistości.

Czytam sobie tak:


zawsze pachniałaś

trudno pokonać opór
w awaryjnym przesmyku brak niszy
by koić wymówki

co dzień swojskie licho
tnie bez pardonu
że tylko oszaleć

milcz zanim spakuję walizy
pojadę gdziekolwiek
jak najdalej od piekła

trafić pod zielone drzwi
z przyjaznym aromatem
odnajdę wypieczony bochen


Pozdrawiam Krystyno.

Opublikowano

Ucieczka przed światem, niezrozumieniem, brakiem przystosowania i niemożliwością wypowiedzenia swojego zdania (owym brakiem niszy, jak to świetnie określasz) jest przyczynkiem do ucieczki, do zawierzenia archetypom dobra i miłości. Według mnie wypieczony chleb jest archetypem domowego ciepła, rodzinnej miłości. Piękny wiersz.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj ase ena :)
Cieszę się, że tak wnikliwie czytasz i komentujesz. To bardzo buduje autora. Słuszna uwaga, że pierwsza część różni się od drugiej - można by rzec "jak piekło od nieba", więc ten kontrast zamierzony. A co do kwestii przemyśleń nad niektórymi określeniami - one są przemyślane i choć skąpe, mówią bardzo wiele (ponadto stanowią rymy wewnętrzne).
Dziękuję.
:))
Serdecznie pozdrawiam -
Krystyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czytasz to, co istotne, więc moja radość wielka, ale...
bez "przeładowań" wiersz zmienia ostry wydźwięk
i traci rymy wewnętrzne.

Dziękuję serdecznie.
:))
Pozdrawiam ciepło -
Krystyna
Opublikowano

Wiersz sympatyczny, początek z domieszką goryczy
zakończenie cieplutkie i miłe.

W codzienności zagubiona
w monotonii szarych dni,
wieczorami rozmarzona
biegniesz do zielonych drzwi.

Przekraczasz progi gościnne
umęczona lecz radosna,
myśli masz takie niewinne
uśmiechnij się bo już wiosna.

Serdeczności Krysiu:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...