Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeszcze mgłami ziemię przerosną
zatwardziałe przymrozki
a w piwnicach zamróz pozostał
bo ospały nie nadąża przed upałem
wybiec z wioski
ale już śniegu kopczyki czernieją
a promienie dni długie i proste
już zielenio-błękitem dnieje
z jaskółką pierwszą nadzieją
która nie czyni wiosny

Opublikowano

choć to nie warsztat, ale ja tam swoje wiem :))
że tak mi się lepiej czyta:

w piwnicach zamróz pozostał
ospały - nie nadąża przed ciepłem
wybiec z wioski
jeszcze mgłami ziemię przerosną
zatwardziałe przymrozki

ale już kopczyki śniegu czernieją
dni dłuższe i proste
już zielenio-błękitem dnieje
z jaskółką - pierwszą nadzieją


Ostatni wers wyrzuciłem
i trochę poprzestawiałem
w nadziei, że Pani Oxyvia nie będzie miała mi tego za złe.
:)
Pozdrawiam
i dziękuję za wizytę pod moim wierszem

Opublikowano

Nie, nie mam za złe, oczywiście. Możesz sobie przestawiać według własnego upodobania. :-)
Ja jednak pozostanę przy swoim - dla siebie. :-)
"Ospały" rymuje się z "upałem", dlatego nie chcę tego zmieniać. Dlaczego lepsze miałoby być "ciepło"?
To nie dni są proste, tylko promienie słońca - bo nie rozpraszają ich gęste chmury i mgły.
Ostatni wers jest konieczny, jest puentą, przysłowiem, które tutaj nadaje sens wierszowi - to jeszcze nie wiosna, ale już nadzieja na jej przyjście, to wyczekiwanie i szukanie jej objawów, które jeszcze niczego nie gwarantują. To na razie "przedcieple" - dopiero przedwiośnie.
Pozdrawiam wiosennie i dziękuje za wizytę. :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



spod beretu wygląda filuterny kosmyk
kolanko pod spódniczką wygrzewa się w słońcu
też spragnione ciepła
serdeczności wiosny
która listki wypuszcza ot pączek po pączku

spod krzaczka dwa rogi wychyla pan ślimak
dom taszczy ze sobą przez pierwsze zielenie
-Niby chłodno jeszcze, lecz zimy nie widać
żeby było cieplej chyba się ożenię :-)))

pozdrawiam wiosennie Oxywio :-))))) a

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA To jest wiersz zmysłowy, oniryczny, oparty na bardzo delikatnych detalach. Jego siła tkwi w zmysłowej kondensacji, rysując kontury, które można głęboko wypełnić znaczeniami.  
    • @Migrena To utwór, który z niezwykłym talentem operuje projekcjami metafizycznymi. Tym samym pragnie dotknąć granicy języka i milczenia, świadomie jednak stwierdzając , iż posiadany aparat pojęć czyni to niewiarygodnym. Tkwi w tym wniosku rodzaj ontologicznej rozpaczy, poczucie łamliwości pojęć w starciu z potrzebą ich wyrażania. Pozostaje wsłuchanie się w pustkę, słowa służą filtrowania szumu z jej powierzchni.    
    • @huzarc   Genialny wiersz ! :) zapada głęboko…szumiąc :) we krwi!   
    • Ojciec. Kopał kamienie w drodze do szkoły, trwała elektryfikacja wsi.   Pyskaty, ale praca w polu i silne ręce poskramiały górność myśli.   Człowiek lądował na księżycu, a grusza w ogrodzie wciąż rodziła owoce, nakrapiane wspomnieniem wojny.   Rekrut.   Potem ciężki plon od rana po zmierzch. Tam, gdzie dziś mruczą holenderskie kombajny.   Przerwana dekada. Brakło już oddechu dla ciągłych oklasków.   W końcu ja. I miasto. W nim dom z niczego wydobyty. Walka o cement, Jak synonim awansu    Układał szyny tam, gdzie teraz zarosła trawa. Pokolenie niepotrzebnych.   Wreszcie wycug u Niemca. Dobrowolny, choć z protekcji, przy maszynie.    Taki jest w końcu postęp.   Dziadek miał gorzej. On miał przymusowy, jako inwentarz domowy.   Ojciec kończy siedemdziesiąt lat.   A ja? Kim mądrzy Europejczycy mogłem zostać z taką metryką?  
    • @Migrena Informatyk mnie przeklnie. Dzisiaj rano budziłam go telefonem dwa razy, bo on śpi  do 12-tej w południe (no ja wiem - długo siedzi, to potem dłużej śpi)  To niech wycisza tel. Prawda?  Więc jak odebrał, to ja mu mówię - to mój komputer umiera, a ty śpisz? Przyjechał, zrobił, ale ja wiem? Na jak długo? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ty to byś pewnie nauczył nawet pieska mówić ludzkim głosem :) A ja lubię pisać. Albo nie wiem, może to moja klawiatura lubi moje paluszki?  Chyba zaraziłam się od komputera, bo głupio gadam :p
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...