Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najlepsze wątki z życia przelatują ci przez palce
Nie wiesz jak się zachować, czy wziąć udział w tej walce
Może pomagać tym, co dążą do niepodległości
By wolnymi być, zadość się stać sprawiedliwości
Decyzja trudna przyznam, lecz takie życie przecież
Sądzisz, żeś jest dorosły, to szybko minie z wiekiem
A teraz pomyśl nad tym, dobrze rozkmiń to sobie
Czy naprawdę do czegoś został posłany tu człowiek
Czy żyjemy, by prowadzić po śmierci wieczne życie
I w piekle pokutować za grzechy tak obfite
Jak słowa, wersy w rapie, jak krople deszczu w chmurze
Nie zastanawiając się czy zostanie tak na dłużej
Mamy wolną wolę, nie boimy się korzystać
Praktycznie nie wiedząc, kiedy należy przestać
Chwila wytchnienia, siadasz na swoim fotelu
Masz gdzieś czy do jutra starczy pieniędzy w portfelu
Wlepiasz w telewizor ślepia, na wrogów też nie narzekasz
Ale co cię potem czeka, czas tak szybko nam ucieka
Wyciśnij z egzystencji jej wyśmienitą esencję
Bo zdajesz sobie sprawę, że stać cię na wiele więcej
Tak przejdziesz przez swój żywot będąc mocno pewny siebie
I w przekonaniu, że ktoś tę układankę rozj*bie.

Opublikowano

Sporo tu kolokwializmów i specyficznych zwrotów: dobrze rozkmiń to sobie, Masz gdzieś, ślepia, rozj*bie. Z tego wiersza czuć, że słuchasz hip-hopu. Jeśli nie czynnie, to ten język w Tobie zakiełkował w sposób przygodny. To nie jest jakiś szczególny zarzut, ale warto być tego świadomym. Poza tym, nie panujesz jeszcze nad energią. Jest to jakiś dyktat ogarniętego euforią oratora. Nieokiełznany. I to trzeba poprawić. Uspokoić się pisząc nawet o rzeczach ważnych, bo nie zaprzeczę, że u Ciebie tematyka jest istotna - to jest zaletą liryka. Obok kolokwializmów używasz określonych form wyrazów - np. żeś, czyli wzbogacasz paletę swej wypowiedzi, bo także czerpiesz z piękna poetyki archaicznej. Nie ma tego w nadmiarze.

Oj, dużo elementów do poprawy. Ale myślę, z czasem to przyjdzie. Być wciąż nieoszlifowanym diamentem, to lepiej niż siać zgorszenie pustką wnętrza z najpiękniejszą dekoracją.

z nadzieją na piękny brylant... Trzymaj się.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...