unisono

[anuncja em]

Zwykły wieczór
my niedaleko
razem
ty swoje
ja swoje
spojrzeń wymiany
ty swoje
ja swoje
się uśmiechamy
słowa
porozumienie
oczu błyskiem
chcesz?
chcę...
bierzmy...
tę chwilę
ten nastrój
tą naszą
bliskość.

[anuncja em]

To na przywitanie, pozdrawiam Wszystkich - raczkująca piaskowniczanka

[Włodzimierz Nabkowski]

raczkująca piaskowiczanka jest urocza :) podoba mi sie. pozdrawiam ciepło

[anuncja em]

Dziękuję za odwiedziny mego debiutu w Tym gronie... to jeden z pierwszych moich wierzy... pozdrawiam :-)

[Wuren]

Noo dziewczęco-naiwnie-urokliwe :)

A żeby nie samo głaskanie - imho raczej tę bliskość; wiem, niektórzy uważają, że mozna tą ale jakieś to nieeleganckie, jakby martensy do zwiewnej sukienki.. ;D

Pozdrawiam
Wuren
ps. Szkoda, że po unisonie zwykle następuje dysharmonia (zainteresowana? zerknij do "Ksenoglozji", hihi)
No i witaj w klubie :D

[anuncja em]

Z "tą" zgadzam sie, zdecydowanie bardziej uroczo brzmi "tę" w kontekście... to zwykłe przeoczenie, bo wyżej zastosowałam... nie sądzisz, że jakoś mało we współczesnej poezji uroku...
bywa także i tak, że po dysharmoni przychodzi współgranie... chętnie zajrzę Ksenoglozji... tylko nie mam pojęcia co masz na myśli... to "hihihi" mnie trochę niepokoi, chyba się ze mnie nie nabijasz ;-)
dziękuję za komentarz, pozdrawiam

[Wuren]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, fale - serce - rozum - wiecznie płyną, powroty i rozstania, nawet w jednym związku.
"Ksenoglozja" - to antyteza do Twojego "Unisona" ale to już autoreklama - poszukaj w moich wierszach, znajdziesz :) - dlatego było "hihi"

Pozdrawiam
Wuren

[anuncja em]

Domyslałam się, ale wolałam się upewnić... nie omieszkam sprawdzić :-)