Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"podwodny laparoskop"


Rekomendowane odpowiedzi

Za długo zbierałam kamienie , upychając je szczelnie w kieszeniach. Nie umiem już unosić się na wodzie – wydeptuję dno w chudą ścieżkę między glonami. Przylepiając się do podeszw rozchodzonych, dziurawych butów. Rozrastają się na kolana – bulwy, pełne dziecięcych strupów po różnych padach i skokach. Dalej wychudzają biodra, jak leśna huba z uśmiechem pijąca korowe Martini. Z pępka wyrastają wielkie oczy bezkręgowca nazwanego Joe. To amerykańska wersja Jasia tylko ten (Joe) nabrał wody w usta i nie zadaje już niewygodnych pytań. Joe łapie się firanek zawieszonych na klips piersi i huśta się, wybałuszając podniebienie w histerycznym rechocie. Na szyi naszyjnik planktono-rybny dobrze robiący równowadze. Bez włosów i skóry twarzy, wyglądam dojrzalej. Dojrzalej niż wtedy, kiedy wpadłam na pomysł kolekcjonowania ciężkich kamieni – odważników piekła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



z chęcią "zagłębie" się w te mieszane uczucia :) ;) jeśli się zgodzisz oczywiście :)
a za "niezwykłą konsekwencję" szczerze dziękuję :) - to dopiero odświeżające i dodatkowo budujące !! :D

pozdrawiam z uśmiechem :D
Kasia
Kiedyś zagłębimy się może razem, ale jeszcze nie dziś :) do następnego razu - Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...