Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ulice są gęste od pępków
świata i czubków nosa
nie czuję się hermetycznie
na skraju załamań

apokaliptyczne brednie
widzę w portfelu
kryzys wieku wczesnośredniego
mógłbym uniknąć z nową
przyjaciółką około ćwierćwieczną

butelkę wina okrywa
moje znudzenie się
wybucha ciężarnym brzuchem i
płaczem człowieka na zachód
i wschód przyzwyczajeń

odłączam się od przewodów którymi ubrano mój pokój
z waszą wojną mam mniej wspólnego niż z podmuchem dymu który nigdy mnie nie dosięgnie
bracia i siostry z tchórzów
przegrajmy się na drugą stronę płyty
tektoniczne sado-maso między
nie posiada cięciw użytkowania
kalectwo na szczycie zapałki doprowadza do bólu głowy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


naprawdę jestem rozczarowany
bo to naprawdę dobre jest
co prawda PL wciąż ten sam
wciąż tak samo marudny
jednak marudzi nawet z sensem (pierwsza i druga strofa, trzecia troszkę słabsza)
ale! nie byłbym Twoim ulubionym zoilem gdyby nie jedno ale!:
ostatnia strofa, chociaż ma momenty, i to powalające ("przegrajmy się na drugą stronę płyty", "kalectwo na szczycie zapałki doprowadza do bólu głowy", "cięciw użytkowania"), to gdy je połączyć w całość, to ja tej całości za ch**a nie rozumiem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




pierwsza i druga strofa - the best:)
do tego koniec trzeciej strofy
i kolejny wers o przewodach - no świetne, stary

ostatniej nie rozumiem

tak fluktuacyjnie piszesz - raz masakrycznie dobrze a raz tak se
ja nieodmiennie cię lubię
podczytywać;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


naprawdę jestem rozczarowany
bo to naprawdę dobre jest
co prawda PL wciąż ten sam
wciąż tak samo marudny
jednak marudzi nawet z sensem (pierwsza i druga strofa, trzecia troszkę słabsza)
ale! nie byłbym Twoim ulubionym zoilem gdyby nie jedno ale!:
ostatnia strofa, chociaż ma momenty, i to powalające ("przegrajmy się na drugą stronę płyty", "kalectwo na szczycie zapałki doprowadza do bólu głowy", "cięciw użytkowania"), to gdy je połączyć w całość, to ja tej całości za ch**a nie rozumiem.
o!?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




pierwsza i druga strofa - the best:)
do tego koniec trzeciej strofy
i kolejny wers o przewodach - no świetne, stary

ostatniej nie rozumiem

tak fluktuacyjnie piszesz - raz masakrycznie dobrze a raz tak se
ja nieodmiennie cię lubię
podczytywać;)
więc dziękować mi wypada, dlatego dziękuję za owe podczytywanie:)
Opublikowano
ulice są gęste od pępków
świata i czubków nosa
nie czuję się hermetycznie
na skraju załamań


to jak werbel na wejściu

a ostatnia jak przerwany wpół słowa krzyk.
tyle
środek też ok.
bez patroszenia, co lubię

p.s tytuł - w punkt, jak zwykle zresztą.
Opublikowano

to:

z waszą wojną mam mniej wspólnego niż z podmuchem dymu który nigdy mnie nie dosięgnie

łaaaaaaaaaaa!
tym jestem naprawdę zachwycona!

reszta jakoś niekoniecznie.

przy okazji któregoś Twojego tekstu chciałam napisać, że w Twojej twórczości, takie mam wrażenie, jest zazwyczaj genialny początek, świetnie wyrysowany, z zamysłem. a im dalej, tym to bardziej rozmemłane i roszczeniowe. koniec zazwyczaj bym ucięła i zostawiła wstęp, który dałby znacznie więcej satysfakcji, niż całokształt. w tym akurat przypadku, jest zupełnie odwrotnie. jakbyś zaczął się dopiero rozkręcać :)

P.S. gratuluję szafy :)

Pzdr,
P.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Pozwoliłem sobie trochę zmienić, w dobrej wierze i z szacunkiem:   Już idzie, by stanąć blisko, tam gdzie Jej szukasz codziennie. Wzlot uczuć, gorąc serca, to wszystko, co wam do szczęścia potrzebne.
    • @sisy89 Dużo tu czułości, delikatności, ale też dojrzałości w spojrzeniu na relację. Nie ma tu taniego romantyzmu — zamiast tego jest refleksyjność i intymność, co czyni wiersz naprawdę wartościowym.
    • @Berenika97 Piękna, dojrzała fraszka z mocnym przekazem i subtelną puentą. Porusza tematy bliskie każdemu i czyni to z klasą.
    • @Waldemar_Talar_Talar To dojrzały, refleksyjny utwór. Mimo prostoty języka niesie głębokie przesłanie. Można go odczytywać jako próbę oswojenia się z tym, co nieuchronne – i to właśnie czyni go wartościowym. Twój wiersz porusza uniwersalne, trudne tematy: śmierć, smutek i żal. Są one ujęte jako nieuniknione elementy ludzkiego życia – „życiowe wariacje” – co jest trafnym i filozoficznym podejściem.
    • siedzę w tym barze z piwem za dwa dolce i dziwką, co pachnie jak spalony toast. wszyscy tu czekają — na koniec zmiany, na wygraną w totka, na śmierć z klasą. a klasa tu umarła w '87. facet obok gada o swojej kobiecie, że go zdradziła z pastorem. pastor podobno ma lepsze auto, i większe poczucie winy. może też większego fiuta — nie wiem, nie pytam. w łazience śmierdzi krwią i wybielaczem, jakby ktoś próbował zedrzeć z siebie czas paznokciem. kiedy wracam do stolika, kelnerka mówi mi, że wyglądam na zmęczonego. mówię jej, że to nie zmęczenie, to życie mnie przeżuło i wypluło jak pestkę wiśni. śmieje się. ma ładne zęby jak na kogoś, kto widział tyle, co ja. wracam do domu, pies szczeka, kot nie żyje, a listonosz zostawił rachunek za wodę, której nie mam i światło, którego nie chcę. odpalam papierosa, patrzę w ścianę, i myślę, że jutro będzie dokładnie takie samo. i to, kurwa, najlepsze, na co mogę liczyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...