Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

permanent green light


Agata_Lebek

Rekomendowane odpowiedzi

kilka minut z życia podmiotu lirycznego
czyli powód do refrenu tytułu i pointy

dymią zeszłoroczne liście i chrust w ogródkach
pod żaluzjami wiosna się zaczyna
podpowiada Niemen

błękitny hiacynt - Köhler - Generał - Azjata
przeciąga na swoją stronę oddział miniaturowych narcyzów
zanim zetną mu głowę odwiedzi błyskotliwą Clivię
i jej ciepłą afrykańską skórę
zostawi na niej swój odurzający zapach
podobny lilakom tureckim

w dzikich stanach na Bałkanach
cuma plenerowej sztalugi i
akrylowe Amsterdamy

permanent green light

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojedynek rzucania dyskiem w zielonym cieniu trwa
i zefirowi jak narazie pozostała w schedzie tylko zazdrość;
apollo silną dłonia dzierży ster i wszystkie rafy swiata
jak narazie pozostaja tylko przyjaznymi lagunami.
Nie straszne hiacyntom głebiny hadesu
bo clivie czuwają z kołem ratunkowym

tak mi się wydumało

Pozdrawiam bardzo wiosennie przez uchylona zaluzje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka minut z życia podmiotu lirycznego
czyli powód do refrenu tytułu i pointy
---
permanent green light

To jakiś znak rozpoznawczy pani poezji, z uporem i sukcesami przeciwstawiającej się czasowi marnotrawionemu, przeciekającemu przez palce. Ktoś dla kogo każda dana mu minuta, może być -jest powodem do "tytułu", musi być człowiekiem szczęśliwym i spełnionym :)
Zaokienne i podokienne zapachy, muzyczne skojarzenia, kwietny teatr, żartobliwe wędrówki wyobraźni, bałkańskie fascynacje, malarskie tęsknoty, wszystko to opowiedziane zamaszyście i z wdziękiem...
Permanent green light, pani Agato ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Marku czarujące rozczytanie, bardzo dziękuję...

trochę trwało wyburzanie maja
zmywanie gryzącego pyłu znad kwitnących sadów
czyszczenie skóry oczu i języka

i być może dałoby się uciec
od westchnienia truskawek czereśniowych werbli
pęków młodych opalonych nóg
w idy czerwcowe i wódczane męstwo
gdyby nie moja prawobrzeżna słabość
miękki odsłonięty brzuch

budzisz się po lewej stronie
na śniadanie
rzeka

;)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Marku czarujące rozczytanie, bardzo dziękuję...

trochę trwało wyburzanie maja
zmywanie gryzącego pyłu znad kwitnących sadów
czyszczenie skóry oczu i języka

i być może dałoby się uciec
od westchnienia truskawek czereśniowych werbli
pęków młodych opalonych nóg
w idy czerwcowe i wódczane męstwo
gdyby nie moja prawobrzeżna słabość
miękki odsłonięty brzuch

budzisz się po lewej stronie
na śniadanie
rzeka

;)))

Tak, to również parę minut :) Mała różnica polega na tym, że to, co mój peel nieśmiało, niepewnie wydusza z siebie, pani peelka wykrzykuje "w dzikich stanach" :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Marku czarujące rozczytanie, bardzo dziękuję...

trochę trwało wyburzanie maja
zmywanie gryzącego pyłu znad kwitnących sadów
czyszczenie skóry oczu i języka

i być może dałoby się uciec
od westchnienia truskawek czereśniowych werbli
pęków młodych opalonych nóg
w idy czerwcowe i wódczane męstwo
gdyby nie moja prawobrzeżna słabość
miękki odsłonięty brzuch

budzisz się po lewej stronie
na śniadanie
rzeka

;)))

Tak, to również parę minut :) Mała różnica polega na tym, że to, co mój peel nieśmiało, niepewnie wydusza z siebie, pani peelka wykrzykuje "w dzikich stanach" :))
na Bałkanach ;)))
www.youtube.com/watch?v=ZbLtarvLHz8
www.mojebalkany.pl/korana.html
Pozdrowiośnie :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No właśnie Leszku lilak turecki inaczej lilak pospolity (Syringa) zwany również błędnie "bez".
Jak zwał tak zwał o ten właśnie zapach mi chodziło ;))
Dziękuję za czytando i pozytyw.
Pozdrawiam.
Agato, lilak pospolity to Syringa vulgaris, turecki lilak jest tak samo błędną nazwą jak bez. Trzeba chyba pokoleń, żeby to zmienić i co zrobimy z Tuwimem i "Rwaniem bzu"?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No właśnie Leszku lilak turecki inaczej lilak pospolity (Syringa) zwany również błędnie "bez".
Jak zwał tak zwał o ten właśnie zapach mi chodziło ;))
Dziękuję za czytando i pozytyw.
Pozdrawiam.
Agato, lilak pospolity to Syringa vulgaris, turecki lilak jest tak samo błędną nazwą jak bez. Trzeba chyba pokoleń, żeby to zmienić i co zrobimy z Tuwimem i "Rwaniem bzu"?

Z atlasu roślin:
Syringa vulgaris (Lilak pospolity, bez, lilak turecki)
rodzina Oleaceae (Oliwkowate)

Pochodzi z Półwyspu Bałkańskiego, do Europy został sprowadzony w XVI wieku z Turcji, dlatego przypuszczano,
że jego ojczyzną jest zachodnia Azja i nazwano go lilakiem tureckim. Inna tradycyjna polska nazwa „bez” wprowadza
trochę zamieszania, gdyż sugeruje pokrewieństwo dwóch roślin z różnych rodzin, czyli lilaka (Syringa z rodziny Oleaceae) z rodzajem bez (Sambucus z rodziny Caprifoliaceae)


Dlatego nic nie zrobimy, pachnieć od tego nie przestanie ;))
Dla potrzeb mojego wiersza celowo użyłam nazwy lilak turecki
ponieważ sugeruje miejsce pochodzenia i dobrze komponuje się z ostatnią zwrotką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plenerami wiosna się zaczyna, ale nie u Ciebie, Zaklinaczko Zieleni, bo tutaj już jest ;)
Prawie cały świat ściągnęłaś z parapetów i pamięci.
A swoją drogą holenderscy spece od "brandingu" muszą mieć artystyczne dusze, skoro tak poetycko nazwali tytułowo-refrenowo-puentowy odcień zieleni.
Zabieram, czekając na zieleń za oknem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...