Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

         Koperta

 

jestem biała i zupełnie bezimienna
jednak muszę być ważna skoro
leżę w szufladzie zamkniętej na klucz
jakby nikt inny nie mógł mnie zobaczyć

na półpiętrze szybki stłumiony dialog
- między słowami jeden gest -
obca dłoń dyskretnym ruchem
układa mnie w wewnętrznej kieszeni

a podobno biały to niewinność

 

 

 luty, 2011

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Koperta - "2" :)...?
Pomysł jest, sprawnie realizowany, niemniej oczekiwałem czegoś ciut więcej w zakończeniu. Tak to jest z kontynuacjami, bo za taką uznaję Kopertę - "2" :)
Pozdrawiam Nato.

Opublikowano

Jeśli to koperta, której "nikt inny" nie może zobaczyć oraz którą ktoś po szybkiej wymianie zdań chowa ukradkiem do kieszeni - "a mówili, że biały to niewinność" - no to jasne, że tutaj mowa o "winności", czyli o łapówie. :-)
Dobry pomysł i dobrze zrealizowany.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie mam zielonego pojęcia, jak może wyglądać koperta z testamentem, takie może zalegają u notariusza..?
Jeżeli nie, to raczej nie przekazują jej w pośpiechu na półpiętrze, tylko odczytują głośno przed kimś, kto ma coś przejąć.
W tej wyżej mowa o łapówce.
Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


... tak wyszło, że jest koperta 2. Poprzednia powstała dosłownie w trzy minuty...
wyjęłam ze skrzynki na listy czerwoną kopertę, z naklejonym serduszkiem
(pomyłkowo wrzuconą) i tak powstała tamta. Pomyślałam wówczas, żeby ułożyć też
białą... uwierz mi, że wojowałam z treścią na różne sposoby, były inne wersje,
ale tutaj trafiła ta powyższa... jeśli wg Ciebie sprawnie wyszło, to ok..:)
Popsuty, dziękuję za post. Pozdrawiam... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


... no jasne, widać, że biała... ;) i klimat musiał być inny


hmmm... w sumie... łapówka zawsze jest tajemnicą... ;)
Następnych nie będzie.
Dziękuję za ślad Magdo, pozdrawiam... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo dziękuję za wizytę. Cieszę się, że jednak trafiło...
Wstawiłam w ostatni wers inne słowo, bo to.. mówili że.. drażniło mnie...
wklejając wiersz, nie to zakończenie dałam, które chciałam... cóż, zdarza się.
Pozdrawiam Jacku... :)
Opublikowano

Przyczepię się do tytułu, można było nadać " koperta kolor biały " albo coś w tym stylu, jakoś je rozróżnić. Do mnie biały bardziej przemawia, w bezimiennej kopercie, mogą kryć się jeszcze bardziej różne rzeczy ( mam swój typ, ale to przecież nie zagadka ), niż w tej z zabawnym nazwiskiem, dlatego taki wachlarz interpretacji ;) W każdym razie, dobra puenta!
Pozdrawiam Nato

Opublikowano

Bolesławie... to miłe, że i ta druga koperta wg Ciebie dobra.
Bardzo dziękuję za obecność pod wierszem i przesympatyczny
wierszowany komentarz.


Dawidzie... wolałam po prostu ..koperta.. jak ktoś ma ochotę, może zajrzeć
pod dwie, treść celowo nie jest zakamuflowana... ;)
Miło mi, że zechciałeś tu zajrzeć.

Dziękuję Wam za posty..!
Pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Przegranie wojny może oznaczać zagładę,  ot Kartagina po III wojnie punickiej. Przykładów tego multum, więc lepiej nie. Pozdrawiam @Alicja_Wysocka Tak to mniej więcej działa, bo wiedza to narzędzie, można je mieć i przegrać. Dzięki za wpis.  @Migrena Dzięki za ciekawe ujęcie. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mój  też, tak jak miłość i kasa:). Wiedza jest ważne, ale to narzędzie, mądrością jest użycie go w najbardziej właściwy sposób w optymalnym miejscu i czasie. Pozdrawiam
    • @Migrena Nic tylko zaśpiewać tę serenadę pod balkonem Julii... może doniczka na głowę nie spadnie... Gratuluję pomysłu na wiersz!
    • @Berenika97 Wpadam czasem w powagi, nie przeczę, często nawet, ale gdybym traktował zupełnie serio moją obecność na tym forum to tak bym się spiął, że niczego bym nie napisał. Moim zdaniem to kolejny z paradoksów pisania. Ci co traktują to śmiertelnie poważnie i ci co podchodzą w sposób absolutnie fachowy i perfekcjonalny często nie piszą wcale za dużo. Oni tak bardzo stawiają na jakość, że ich pognębia brak ilości. 
    • Świat nasz w dzisiejszych czasach coraz bardziej na psy schodzi. Choć mówię to otwarcie, niewielu się ze mną zgodzi. Byle mieć portfel cięższy, ludzie najbliższych sprzedadzą. Prosto z serca bliźniemu już nic darmo nie oddadzą. Przyjaciół odrzucą, aby ktoś inny dobrze mówił, Przejmują się w kółko tym, by nieznajomy ich lubił. Powiedz mi proszę, cóż mam począć w tym okrutnym świecie, Gdy każdy wokół żyje tak, jakby był już na mecie.
    • Ten nieznośny wiersz o drwinie losu, Nad którym głowiłem się wieczorami, Złamał mi ołówek i ugryzł w palec. Dam ci ja popalić, niewdzięczniku!   Dłutem w kamieniu cię wykuję, cwaniaku, Już mi sztuczek na papierze nie wywiniesz. Skończą się psikusy z przestawianiem liter; Rozwydrzyłeś się zanadto, brykasz sobie.   Skaczesz po moim zeszycie z kartki na kartkę. Chcę cię schwytać w jedną strofę zgrabną, A ty na ostatniej stronie leżakujesz leniwie. Wałkoniu – wstawaj, pobudka, wróć do szyku.   Za dezercję trafisz do szuflady na zapomnienie, A jeśli złość mi nie minie – to cię wygumkuję! Napiszę nowy, urokliwy wiersz, taki milusi, A tobie z zazdrości niech serce pęka, rozrabiako.   Co tam skomlesz, łzy wylewasz? dam ci chustkę. Nie? o arkusze papieru on ci woła: „odpokutuję!” Pokaż, co tam knujesz – tusz mi zjesz na darmo. „Za górami, za lasami mieszkał sobie bajarz,   Ni to pisarz, ni poeta – zwykła trąba, wierszokleta. W metafory, jak już wpadnie – plum! znika w przeręblu. Rymem wali w bęben, niczym King Kong w klatę.” Dość – w złość wpadam; dorwę cię ja kiedyś.   Wykiwany na całego, gaszę lampkę nocną, oniemiały. Do poduchy się przymilam, ona na mnie nie zawarczy. Puch mnie utuli, sen podpowie bajeczny. Chwila, zaraz, gdzie jest moje wieczne pióro?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...