Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

podnosisz mi cukier i ciśnienie frywolnym
dotykiem siwizny i kolczykiem
w języku od nadmiaru ego czekasz
na - oko za oko ząb za ząb

nie oszukasz obu policzków
niekoniecznie do nadstawiania

opowiem ci o świecie z poszanowaniem
przyjmij za dobrą monetę
zanim dogonisz siebie
spróbuj ustać w pionie

Opublikowano

"opowiem ci o świecie z poszanowaniem"
opowiedziałaś Leo,choć przyznaję rację mietowi - po co zmieniałaś to,co sama bardzo dobrze ujęłaś i napisałaś(czytałem go już wczoraj,dałem sobie czas na zdystansowanie,czytam go dziś
i nie poznaję-Twoja pierwsza wersja była lepsza,NIE DAJ SIĘ PODSZEPTOM)
pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

wolę w ryzach rymów
ale złapałaś mnie swoim podpatrzeniem i lapidarnym ujęciem
tylko w finale chciałbym coś więcej, jeśli już tyle zobaczyłaś to wytęż wzrok bo warto
zanim dogonisz siebie
spróbuj ustać w pionie
- czyżby peel po kielichu lub chory?
ale to moje widzenie

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj, wiem, że wolisz w ryzach, bo czytam Twoje z zainteresowaniem.
Czasem i ja coś zrymuję, ale to nie prosta sprawa rymnąć z sensem.
Dla Ciebie prosta:)

Peel bardziej chwiejny, niż po kielichu, czy z zaburzeniami błędnika :)
Jedyne, co go może tłumaczyć, to brak wąsów :)

Dzięki za zaglądkę, tym bardziej, że kiepsko rzucam lassem.

Pozdrawia - Leoś.
Opublikowano

Leon! rzadko tu zaglądam - za rzadko! prawie mi spadłaś ze strony :))))))
ale zdążyłam. :) za długi wstęp (mój), wiem.

nie dawaj się! jesteś za dobra, żeby Cię pielili jak ogródek latem!
dobrze że wróciłaś tak! i że w ogóle
ja Ci: "buziak!", a Ty tak:

nie oszukasz obu policzków
niekoniecznie do nadstawiania


wiem, wiem - nie do mnie, ale to jest dla mnie serce wiersze (to serce zerżnęłam z poetyki poety/tki stąd). jakże często jest to taka rutyna, atawizm niemal.
obrazek fenomenalny. wiersz z ikrą, iskrą - NARESZCIE - tak, jak lubię u Ciebie.
gratuluję i pamiętaj!
buz...a nie! :P
:)))))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wersja AI.    Utkana z siniaków, idę jak ktoś, kto zapomniał, że kiedyś tańczył.   Kolana pamiętają kamienie, dłonie – ciężar bez imienia.   W świecie, gdzie blizny nie pasują do sonetów, próbuję wymyślić lekkość:   czy to gest? czy krzyk? czy może pozwolenie, by ziemia mnie chwilę niosła?
    • Jakże doceniam chwile spokoju, które mnie czasem łapią za gardło, bo dla mnie spokój jest wart zachodu, jakby wartościa był nieprzemijalną. Wzrusza mnie kiedy spokój dotyka łagodną dłonią ramienia duszy. Codzienność w niebie się wtedy mieni. Nic więcej nie chcę - pancerz się kruszy.   XxxxX     Spokój czasem dusi mnie ciszą, a wtedy wiem – warto żyć dla tego ciężaru.   Gdy dotyka ramienia duszy i codzienność mieni się jak szkło w słońcu, pancerz pęka  
    • Fajne jak duchy przeszłości. 
    • widzisz te oczy i czytasz jak przydaje intuicja się nie myli - tak, to ona   wiesz dlaczego cię mdli i unosi - tak nie czułeś żadnej więc pożądasz   t e g o   języka   wchodzi w ciebie od nowa   oblepia rozpychając naskórek rośniesz i bez dotyku  gotowy   tęskniłeś   zwinnie  dobiera maskowanie sprawdza jak - przereagujesz (?)   lecz rozpoznasz zmętniałą aurę - skręca się i wycofuje   liczysz pętle i zapominasz o prostych   ***   ja? chyba umiałabym zważyć (mówią, że wszystko można     jeśli w imię miłości)   lecz kiedy powtarza bierz mnie wypalona z kiepem w dłoni od środka podeszła żółcią - odrzucam   współczucie   w źrenicach toczy się czysta przegrana kroku nie może zrobić w a r u j e   tam, gdzie wystarczą słowa wierzysz, że mogą być - doczekanym cudem   pod koniec drży krztusząc się płaczem   "jedyne co chciałam   ja...ciebie naprawdę"   przechodzi, a za nią echo domawia:   przez dni i noce na służbie   będziesz mi nieustannie i nawet chwili nie dojdziesz   *** tylko czy jeszcze rozumiesz?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...