Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Autorce gratuluję konsekwencji i dobrnięcia do jednego z finałów czyli do tomiku...Ile samozaparcia kosztuje sama taka decyzja wiedzą dobrze ci, którzy postawili na swoim zarówno w realizowaniu samoswojej poetyki nie zważając na krytyczne trendy, jak i ci, którzy się uparli przy swojej wizji i często rezygnując z innych przyjemności zdecydowali się na wydanie tomu -
wiersze czytałem z dużą satysfakcją, bo są to wiersze dla osób myślących i wrażliwych na wartość znaczeniową słowa; poezja lingwistyczna zyskała sobie tym samym oryginalne i solidne wsparcie;
mój udział jest tu żaden - krytyk jak satelita, żyje światłem odbitym;

serdeczne pozdrowienia kalino! :))

czytelnikom drugiego już tomiku kaliny gwarantuję mocne wrażenia artystyczne -

J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a gdyby Państwo jednak mocnych wrażeń artystycznych nie mieli, to proszę z reklamacją do Sojana Jacka niejakiego tu zacytowanego- niech się tłumaczy, broni i wynagradza:)))

ukłony dla Ciebie Jacku

pozdrawiam również
Opublikowano

Kalino,
nie wiem czy mogę tak publicznie, czy nie będziesz miała mi za złe, ale co mi tam:)

Przepiękne to cudo, otrzymałem dziś. Tomik po wstępnym oglądzie prezentuje się doskonale; chyba się nie pomylę jeśli napiszę, że finezja przebija prawie z każdej kartki, w wielu miejscach. O wierszach nic nie powiem, sporo znam z Twojej strony www, a te nieznane nie są do szybkiego czytania. Doskonały wiersz „Ptakom” już kiedyś bardzo zachwycił,
teraz sobie go przypomniałem.
A to, co na ostatniej stronie:

(...) Jest taki dream,
z którym się nie dyskutuje.
Jest i będzie. Jak dzień.
Obudzi się przede mną
I zaśnie po mnie.
Będę rodziła mu dzieci


robi GŁĘBOKIE wrażenie.

Kalino,
mam sporo tomików, ale ten chyba przebija wszystkie.
Piękny, nawet ośmielę się powiedzieć – kobiecy, lubię takie.

Dziękując bardzo, ale to bardzo
pozdrawiam serdecznie
Wiktor

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Musiałabym być chyba poszkodowana na umyśle, żeby mieć za złe takie słowa :)))
bardzo dziękuję. ogromnie się cieszę
i nie wiem czy zasnę dziś
z radości oczywiście:)))

ukłony
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wie Pan/i, znam parę nieładniejszych rzeczy na tym świecie niż chwalenie się tym, czym ja się tu chwalę :),
co do poezji to wydaje mi się, że między nami jeszcze chyba nikt nie czytał:)
a o nakład proszę się nie martwić - wystarczy :)

dzięki za odwiedziny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...