Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Leniwie ziewałam
burząc góry
spiętrzonej kołdry

Treser
strzelał batem
budząc
nienarodzone lwy

Wiolonczela szeptu
rozsunęła cisze
-za okno
gdzie wszystko
wypada

ryk

surykatki uciekły
za „ale..”

„być surykatką..”
-duma królewska
nie pozwala

Pożarłam bat
jednym uśmiechem.

Opublikowano

No cóż Agato, dobrze Cię poczytać :)
Na początek kilka błędów :))
"burząc góry
spiętrzonej kołdry" - nie gra to, aż dreszcze mi przeszły po placach...

"strzelał batem
budząc
nienarodzone lwy" - prawie, że powtórzenie :) Nie współgra z tym "burząc góry" - trochę drażni.

"-duma królewska
nie pozwala" - efekt niezamierzony. Jakbyś zwolniła, brak tego dźwięku tależy na koniec :) Powstało wrażenie nie dokończonej zwrotki...

To wszystko :) Jeszcze pochwalę za klimat, zakończenie - spodobało mi się :), metafory i przekaz. Jest na czym się wygrzewać :)

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

to takie ładne, nie mogłam się powstrzymać, proszę o wybaczenie...

ziewałam burząc
góry kołdry

treser
strzelał batem
chciał ujarzmić
lwy

odsunęłam wzrok
-za okno
gdzie wszystko
wypada

ryk

-duma królewska
nie pozwala

pożarłam bat
jednym uśmiechem

***

rzeczywiście ta końcówka ;)
pożera się ją z uśmiechem

pozdrawiam w ukłonach

Opublikowano

bywało lepiej, nie pisz wtedy, kiedy nie wiesz, co chcesz napisać:) Wiolonczela się nie podoba, ale mi sie ta strofa z nią podoba najbardziej. i twoja asertywność działa w tą stronę, że przyznajesz innym rację:) podpowiem, że czasem naprawdę można i warto bronić swoje utwory (nie piszę koniecznie o tym teraz) ;)
Pozdrawiam - Mea:)

Opublikowano

dzięki:/ tylko, że ty i tak masz problem, bo nie bronisz utworów nawet, jeśli są dobre, tylko się peszysz i dziękujesz za komentarz, jakikolwiek by on nie był.
Bat wykrzywia się w drugą stronę, o co chodzi z tym "byś surykatką"? :/

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I tutaj się nie zgodzę! Czasami bywa tak, że właśnie te najlepsze utwory powstają pod wpływem weny - a nie można poprostu przewidywać, co nam wena podpowiada :) Więc wniosek jest taki, że należy pisać zawsze wtedy kiedy mamy na to ochotę. I pozwolę sobie poprawić Mea-e :) : nie pisz wtedy, kiedy nie chcesz pisać! Jest różnica pomiędzy pisaniem na siłę, a pisaniem z czystej chęci :)

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...