Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


biedny adresat - dożywotnie zaburzenia erekcji murowane
fiut zdecydowanie lepszy
chociaż całość i tak mi się nie podoba
zwalę to tym razem na solidarność fiutów, czy też fiutków
a co!
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:)
Babo. Mnie taka forma razi, po prostu. Twoje bluzganie (wierszem?) nie różni się niczym od bluzgania na: ulicy, w szkole, w domu, na niejednej plebanii i Bóg wie jeszcze gdzie. Mnie taki sposób - (uważam, że prostacki i niewyszukany - czyli nie wymagający polotu i głębszego pomyślenia) a do tego publicznego - wyrażania skądinąd słusznego żalu peelki - razi. Dlaczego mam ze spokojem obserwować wzajemne (autor - komentator) nurzanie się w gównie, w tym cholerycznie doskonałym obrazowaniu rzeczywistości tak aby ją do końca zeszmacić...?
Mam dwie dorastające córki. Nie wyłączam im komputera bo mam nadzieję że potrafią rozróżnić. Dobro od zła, piękno od brzydoty. Bo moja żona (z którą mam na pieńku i to nawet bardzo) ma jeszcze jakiegoś taktu i szacunku do samej siebie i nie używa takiego obrazowania jak w Twoich wersach.
Nie przemawia przeze mnie chęć pouczania, nie :) To taki inny punkt widzenia, który zwykle jest traktowany jako zamach na wolność słowa etcetera :)
Pozdrawiam :)

nie chęc pouczania? skądże:P
dlatego przywołujesz arsenał argumentów pt: żona pełna taktu, dorastające eteryczne panny
czuję się, niestety, umoralniana na siłę, bez sensu zresztą
przekleństw nie uważam za przejaw braku szacunku, to po prostu słowa z dużym ładunkiem emocjonalnym
i, jasne, że to zamach na wolność słowa, nie mówiąc o wolności peelki do wyrażania się jak jej się żywnie podoba

do tego w twój komentarz nie jest ani odrobinę merytoryczny
nie potrafisz tak zwyczajnie ocenić wiersza, bez ładunku przekonań osobistych typu - jestem szanowanym ojcem rodziny, ple, ple?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



biedny
bo dupa
a tak serio?
naprawdę solidarnośc fiutków? czyli odbierasz wiersz jak manifest jajników
można i tak
:)

szkoda, że merytorycznych komentarzy jest mało

pzdr!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A tam :)
Babo, jesteś niekonsekwentna, co mnie po prostu bawi. Zauważ: ciągniesz mnie za język a później wybrzydzasz. A ja oceniam podobnie jak Ty tworzysz - Czuciem :)))
Jeśli chcesz super komentarze merytoryczne wrzuć ten kawałek do działu Z. Tam nie jest tak strasznie jak się maluje :)
Pozdrawiam i sukcesów życzę Tobie twórczych i tych pozatwórczych :)))

PS: A już tak marginalnie. Skąd wiesz że moje panny są "eteryczne" i w ogóle skąd wiesz jakie one są? A czy jestem "szanowanym" ? Czy żona "pełna taktu"...? Wybiegasz ostro przed i drwisz. Nieładnie Babo.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



biedny
bo dupa
a tak serio?
naprawdę solidarnośc fiutków? czyli odbierasz wiersz jak manifest jajników
można i tak
:)

szkoda, że merytorycznych komentarzy jest mało

pzdr!
no ale co tu merytorycznie komentować? że sprawny? no sprawny (wiersz, nie adresat)
że z jajem? no z jajem (i wiersz i fizycznie adresat)
że prawie każda normalna kobieta tak robi? no robi (mam nadzieję, chociaż nie takie rzeczy widziałem). i tyle
co ja na to poradzę, przecież nie ja to napisałem

P.S.
Manifest? nieee, to z pewnością nie jest manifest, ale jaką owację wywołał wśród czytelniczek.
interesujące prawda?:D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A tam :)
Babo, jesteś niekonsekwentna, co mnie po prostu bawi. Zauważ: ciągniesz mnie za język a później wybrzydzasz. A ja oceniam podobnie jak Ty tworzysz - Czuciem :)))
Jeśli chcesz super komentarze merytoryczne wrzuć ten kawałek do działu Z. Tam nie jest tak strasznie jak się maluje :)
Pozdrawiam i sukcesów życzę Tobie twórczych i tych pozatwórczych :)))

PS: A już tak marginalnie. Skąd wiesz że moje panny są "eteryczne" i w ogóle skąd wiesz jakie one są? A czy jestem "szanowanym" ? Czy żona "pełna taktu"...? Wybiegasz ostro przed i drwisz. Nieładnie Babo.

no i widzisz - jak tu nie drwić, skoro masz ten mentorski ton: "nieładnie(...)" - traktujesz mnie jakbys patrzył z jakiegoś piedestału rodzicielskiego - tak się mówi do dziecka; odpowiadam zatem drwiąco
a skąd ty wiesz jak ja tworzę - tu znowu twoja ocena - nie przyszło ci do głowy, ile jest - może być - zamierzenia czy nawet wyrachowania w tym wierszu? nie mówiąc o pozostałych

krytyka też może być sztuką

pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



biedny
bo dupa
a tak serio?
naprawdę solidarnośc fiutków? czyli odbierasz wiersz jak manifest jajników
można i tak
:)

szkoda, że merytorycznych komentarzy jest mało

pzdr!
no ale co tu merytorycznie komentować? że sprawny? no sprawny (wiersz, nie adresat)
że z jajem? no z jajem (i wiersz i fizycznie adresat)
że prawie każda normalna kobieta tak robi? no robi (mam nadzieję, chociaż nie takie rzeczy widziałem). i tyle
co ja na to poradzę, przecież nie ja to napisałem

P.S.
Manifest? nieee, to z pewnością nie jest manifest, ale jaką owację wywołał wśród czytelniczek.
interesujące prawda?:D

no i zaibałeś merytoryczny komentarzyk, za co dziękuję:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Taaaaak.... Najlepsza jest krytyka "chwaląca". Bezproblemowo przyswajalna :)
Z szacunkiem pozostaję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Taaaaak.... Najlepsza jest krytyka "chwaląca". Bezproblemowo przyswajalna :)
Z szacunkiem pozostaję.


i kto tu spłyca?
jesteś w swoich opiniach nierzeczowy i tyle
nie można krytykować piszącego tylko wiersz
jako pewną całość
koncepcję - lub jej brak
powiem tak: dla mnie to nie jest dobry wiersz
nie przez fiuta i rozłożone nogi - bo akurat pierwsza strofa nie jest zła
ale w kolejnych brak konsekwecji czyli koncept się rozmył
próbowałam uchwycić pewien sposób myślenia
urzeczowiania bliskiej (w domyśle) osoby
nie wiem czy to widac w wierszu a zależało mi żeby tak było

kiedy napisałeś o dorastających córkach i trosce, żeby umiały odróżnić dobro od zła
- wkurzyłam się
to nie ja jestem od wychowania twoich córek ani żaden internetowy poeta, cłay portal, ba! cały internet - nie zrobi tego za ciebie
zwalanie winy na podły, pełen przekleństw i poróbstwa świat - nic tu nie da
taka moralizatorska gadka niestey ci wyszła, którą odczytałam tak:
-brzydkie słowa demoralizują niepotrzbnie młodzież-
i kto się tu zgorszył, bo ja młodzieży nie widzę...

pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Taaaaak.... Najlepsza jest krytyka "chwaląca". Bezproblemowo przyswajalna :)
Z szacunkiem pozostaję.


i kto tu spłyca?
jesteś w swoich opiniach nierzeczowy i tyle
nie można krytykować piszącego tylko wiersz
jako pewną całość
koncepcję - lub jej brak
powiem tak: dla mnie to nie jest dobry wiersz
nie przez fiuta i rozłożone nogi - bo akurat pierwsza strofa nie jest zła
ale w kolejnych brak konsekwecji czyli koncept się rozmył
próbowałam uchwycić pewien sposób myślenia
urzeczowiania bliskiej (w domyśle) osoby
nie wiem czy to widac w wierszu a zależało mi żeby tak było

kiedy napisałeś o dorastających córkach i trosce, żeby umiały odróżnić dobro od zła
- wkurzyłam się
to nie ja jestem od wychowania twoich córek ani żaden internetowy poeta, cłay portal, ba! cały internet - nie zrobi tego za ciebie
zwalanie winy na podły, pełen przekleństw i poróbstwa świat - nic tu nie da
taka moralizatorska gadka niestey ci wyszła, którą odczytałam tak:
-brzydkie słowa demoralizują niepotrzbnie młodzież-
i kto się tu zgorszył, bo ja młodzieży nie widzę...

pozdrawiam:)
Babo, wyluzuj :) Na nikogo nie zwalam winy. Dopisujesz że ojej :) Brzydkie słowa to brzydkie słowa. Czepliwa jesteś ale to nic. Pozdrawiam :)))
Opublikowano

Nie będę się wtrącał w waszą dyskusję, powiem tylko, że oceniając wiersz, nie utożsamiałem się z nikim i niczym, brzydko mówiąc, każdy chuj, ma swój strój, a stawanie w obronie nie znając sytuacji to wchodzenie w relację interpersonalną, bo przecież to tylko cząstkowy zapis.
Ok, trochę się wtrącę. Z boku wygląda to tak, baba się wkurzyła, że z założenia Popsuty skrytykowałeś wiersz, bez merytorycznych odniesień. Popsutego zdegustowało, nie tyle, że spłycasz wiersz do fiuta, co arcy przyklaskujące komentarze innych kobiet, nie wykon, tylko wirtuoza języka.
Oglądaliście Lejdis, a oglądaliście Testosteron? Niby płytkie filmy, ale pokazują, że tak można się przerzucać w nieskończoność. Oceniłem wiersz, uważam, że jest dobrze napisany. Babo, pierwsza strofa udała Ci się najlepiej, mimo że miałaś inną koncepcję, resztę pociągnęłaś niezauważalnie ;)

Co do niekonsekwencji w wierszu, moim zdaniem jest taka, co ma śmieszny fiut do wirtuoza języka? Peelka w końcu narzeka na fiuta, czy na język? Ale jak mówię, niezauważalna, bo śmiesznym fiutem można nazwać ogólnie faceta :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Popsuty, Dawidzie Rt:

racja, tam można w nieskończoność
nawiasem mówiąc, najlepiej to pokazane w KIEDY HARRY POZNAŁ SALLY
:D

przepraszam, że się tak zacietrzewiłam (nie ma jakiegoś ptasiego określenia dla kobiety?:)

przypomniała mi się sytuacja, kiedy, będąc świeżo upieczonym pracownikiem pewnej megasfeminizowanej instytucji, zyczliwa koleżanka wzięła mnie na rozmowę w cztery oczy - twoje spódnice są zdecydowanie za krótkie, nie mogę od nich oderwać oczu - stwierdziła, dodając jeszcze - noś dłuższe, starszym paniom to może przeszkadzać (miała 30 lat)

zarzut, że młodzież coś tam - mnie wkurza
i tyle

pozdrawiam obu panów
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...