Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kobieta w obwodzie trójkąta
zżera szybko jak jednoręki bandyta
ostatnie centy

kompleks czwartego ramienia kosztuje
trzewia wyplute w próżnię

on się zapłacze
ja zapiję
ty wybierzesz coś na sen

takich samobójców
nie pyta się o wolę

Opublikowano

przeczytałam, a mnie się nasunęło:
każdy człowiek posiada tą wolną wolę tylko czasem
źle ją wykorzystuje,
Wiersz porusza poważny problem niewierności(moim czytaniem)
godny uwagi, ładny dobór słów, J. serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a dla mnie to podszyte erotyzmem jak jasna cholera
takim niby to samczym
a z niego wyłazi robak, co go zżera
(bo płacze)

lubię, kiedy facet pokazuje prawdziwą twarz
nieogoloną

bardzo mi się podoba
:)
Opublikowano

Dobrze, że dodałeś, że kobieta też płaci ogromną cenę ;)

Podoba mi się bardzo, a na pocieszenie (dla tej grzeszącej dwójki), mam zdanie (oczywiście, nie pamiętam, czyje, ale na pewno myśliciela dużego formatu), że doskonalsi są ci, którzy grzeszą z wyboru, niż ci, którzy nie grzeszą dlatego, że wolnej woli nie posiadają.

A nie mógłbyś zerknąć, czy "on się zapłacze" nie wyrównałoby rytmu także dla Twojego ucha, Dawidzie? :) Pozdrawiam :)

Opublikowano

Skojarzyło mi się z własnym moim wierszem, Dawidzie. Nie pomnę, którym;)
Dobrze widzieć drugą stronę w tej relacji.
Najbardziej podoba mi się:"wybierzesz coś na sen".

Dobre to jest. Pozdrawiam cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję, Judyt za odwiedziny. Cieszy mnie twój odbiór wiersza, choć ostatnio zastanawiam się nad tym, czy w ogóle istnieje coś takiego jak wolna wola.
Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a dla mnie to podszyte erotyzmem jak jasna cholera
takim niby to samczym
a z niego wyłazi robak, co go zżera
(bo płacze)

lubię, kiedy facet pokazuje prawdziwą twarz
nieogoloną

bardzo mi się podoba
:)

Nie wiem jak peel, ale osobiście, nie lubię się z żyletką ;)
Dzięki za czytanie, pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aniu, to by faktycznie było zadanie i zarazem pocieszenie dla tej grzeszącej dwójki ;) Z drugiej strony może wolna wola w każdym przypadku jest ułudą, wydaje nam się, że ją mamy, a jednak nie, bo coś wpływa na nasze decyzje/zachowania/popędy?
Wiersz ( powinien mieć) też jeszcze jeden ukryty motyw, ta trójka jest ze sobą niezależna, a łączy ich tylko podobna historia ;) Dziękuję Ci za czytanie, miło mi, że tak odbierasz moje wiersze. A sugestię zmiany, zabieram, sam gubię się w stylistycznych detalach ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sprytnie wkomponowałeś cipkę w ten "obwód"
wiersz o relacja między-między, tylko ta "wolna wola" jest mocno przejedzona, kiedyś sam w nią wpadłem a w wierszu wygląda fatalnie, dlatego zakończyłbym np. tak: bo samobójcom nie zadaje się pytań
w całokształcie to całkiem niezły wiersz
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sprytnie wkomponowałeś cipkę w ten "obwód"
wiersz o relacja między-między, tylko ta "wolna wola" jest mocno przejedzona, kiedyś sam w nią wpadłem a w wierszu wygląda fatalnie, dlatego zakończyłbym np. tak: bo samobójcom nie zadaje się pytań
w całokształcie to całkiem niezły wiersz
r

O! Niegłupie. Chyba faktycznie lepiej by brzmiało bez woli, wiersz nie byłby przekombinowany. No, ale jest jak jest, a o wolę też miało chodzić.
Dzięki za czytanie. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wochen Twój wiersz ma kosmiczną metaforyką i delikatny język. Sposób, w jaki łączysz fizyczne doświadczenie zachwytu z obrazami astronomicznymi - "ciało niebieskie", "orbita", "grawitacja" - tworzy piękną analogię między uczuciem a mechaniką wszechświata. Bardzo mi się podoba.  
    • Tylko człowiek może być jednocześnie Zerem i absolutem A bóg absurdem  i nieskończonością  Wszystko pomiędzy jest rzeczywistością   Bawicie się w strach Bawicie się w śmierć  I śmiech    A mają one namacalny kształt   Gdy wydobywam zwęglone oddechy z dymiącego pogorzeliska lub worek kości  wmiażdżony w stal torowiska   Istniejemy przez nasze groby   Wieczność  to pamięć przerysowana przez horyzont  otwartych szeroko  bram cmentarnych  
    • Na skraju kraju ongiś straconego Stoi ruina, a w niej już żadnego Miłego Bogu nie uświadczysz ducha. Wszystkich zabrała dziejów zawierucha.   Tam gdzie sień była teraz rosną chaszcze, Tam gdzie pan sypiał jeno zając zaśnie, Gdzie dawniej była miłość i zabawa Dziś głucha cisza uśmiechu zabrania.   A moje serce do czasów ucieka, Gdy wśród tych murów mieszkała uciecha I widzę mocą mojej wyobraźni, Jak się na dworku musiało dziać dawniej.   Rysuje mi się dom między dębami Pokryty bluszczem, zdobiony różami, Z kominem, który gwiazd na niebie sięga I z gankiem ślicznym – dla oka przynęta.   Obok jest ogród, sad w owoc dorodny, Pasieka skromna oraz oczko wodne, Rzeczka szepcząca, cichy mostek na niej Jeszcze młyn stary i gniazdo bocianie.   Dalej są pola całunem zbóż kryte, śród nich mieszka zwierz, ptactwo rozmaite I żeńcy chodzą gdy nastaną żniwa, Ze zbiorów później nawarzą im piwa.   Łąki zielone – pasą się koniki, Gdy przyjdzie zima prowadzą kuligi; Latem bez pracy w głowach jeno harce, Kiedy rusałka zagra na piszczałce.   Nawet i piękna czym jest ta sielanka, Gdy w porównaniu stawiona ziemianka, Której lico lśni wdziękiem tak nadobnem, Że tylko nimfy pokrewieństwa godne.   A co jest w dworku? Co się w środku dzieje? Fasada pączkiem, tak wnętrze nadzieniem. Po kątach kryją się skarby i cacka I smok wawelski i bajka sarmacka.   Zbroje błyszczące – bitwy pamiętają, Stare portrety – dumnie spoglądają, Szabla na ścianie – znała Chodkiewicza, Robił nią sprawnie antenat dziedzica.   I lutnia leży, córką jest poezji, Jej krystaliczny dźwięk nadaje pieśni Utkanej słowem magii i rozmiaru, Kto się jej dotknie ze strun rzuca czaru.   A wiersz musi mieć smak lepszy od wina, Kiedy w piwniczce masz bezmiar węgrzyna By zaspokoił to słynne pragnienie I żeby Polak nie stał zaraz w niebie.   W końcu śmietanka – stare meble z wiśni, Fotel wygodny – cóż ci się w nim przyśni. Krucyfiks stary – symbol silnej wiary, Bez niego w domu diabły by mieszkały.   Po co obraz ten słowem swem maluję? Po co duchy dni drzewych wywołuję? Bo tęskno mi jest do tych dawnych czasów, W których się żyło niby pośród kwiatów.   Bo wtedy było pięknie i spokojnie, Żyło się wolno, beztrosko i skromnie. Takiego życia dla się pragnę właśnie, Wiem że niejeden Polak mi przyklaśnie.   To nasz ideał wspólny, narodowy, Żeby żuć trawę jak to robią krowy, Bo polska dusza za światem ugania, Który zabiły wojny i powstania.   Dość udawania, żeśmy ród rycerski, Czas się przyznać, że tworzymy lud wiejski I nieważne któż to był twoim przodkiem, Ty też możesz wieść takie życie słodkie.   Bo dziś nadeszły znów spokojne czasy I każdy twój dzień może być jak wczasy. Inni mogą bić się i sobie grozić, Nienawidzić się, wojnami dowodzić.   A Ty i Ja niech mamy lipę własną, Pod którą można – ach! Leniwie zasnąć, Kiedy uchroni ona swojem cieniem Przed uderzającem słońca promieniem.   Niech inni mają hufce i sztandary, Niech inni giną we krwi wśród pól chwały. Dla mnie po niebie niech idą kłęby chmur Niech ja wypocznę na materacu z piór.   Wy się bogaćcie -jeśli chcecie- chciwie, Żyjcie w pośpiechu, jeśli tak lubicie, Miejcie wy sobie skarbce pełne złota! Tymczasem dla mnie niech płynie patoka.   Bursztynowego złociutkiego miodu, Za którego smak podziękuję Bogu Oraz -rzecz jasna- tobie tłusta pszczółko Mojego domu pyszna przyjaciółko.
    • @andrew Piękny wiersz o paradoksie estetyki. Doskonała harmonia, choć estetycznie przyjemna, może być nudna, podczas gdy asymetria - "urwane skrzydełko" motyla właśnie przez swoją niedoskonałość budzi wzruszenie.  
    • @Czarek Płatak Mocny wiersz. Ten skok od wielkich gestów historycznych - Jezus, Schollowie, bohater z Tiananmen - do "chciałbym zasnąć z twoim oddechem na szyi" to wywołuje dużą porcję refleksji. Czasem po wszystkich myślach o poświęceniu i zbawieniu zostaje tylko potrzeba zwykłego ludzkiego ciepła. I może to właśnie jest najważniejsze.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...