Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zapewniam, że wrony z mojego wiersza, to zwykłe, poczciwe ptaszyska, nie angażujące się społecznie i politycznie :))
Dziękuję.
a nie mówiłem nic o wronach, chociaż rozumiem, że to może się kojarzyć najbardziej :)
Każdy wers tego wiersza przypomina mi klimat pierwszego dnia. Cisza (medialna też, tuż przed generałem), "biały zaspany underground". Nie pamiętam już temperatury na zewnątrz, ale ta wewnątrz, po sławetnym przemówieniu, spadła chyba nawet więcej niż 20 stopni, niektórym mowę całkiem odjęło. "Pięści w uszach" od tej ciszy czuło się i potem.
Mógłbym tak dalej, z "dymiącym lasem" (czyżby cień Birnam?) po "ucieczkę donikąd" włącznie.
Ale to tylko mój odbiór, niekoniecznie zgodny z zamierzeniem Autora. I dobrze, tym lepiej dla wiersza. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzieci doliczyłem się już troje...
;)
Wygląda na to, że wiersz stanowi pewną elastyczną, emocjonalną konstrukcję, ramę, na której czytelnicy rozpinają własne "płótna"...
:)

Już się nie doliczysz ;))
Inspirujący jest !:)

Wiersze, nie chomiki, dam radę :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zapewniam, że wrony z mojego wiersza, to zwykłe, poczciwe ptaszyska, nie angażujące się społecznie i politycznie :))
Dziękuję.
a nie mówiłem nic o wronach, chociaż rozumiem, że to może się kojarzyć najbardziej :)
Każdy wers tego wiersza przypomina mi klimat pierwszego dnia. Cisza (medialna też, tuż przed generałem), "biały zaspany underground". Nie pamiętam już temperatury na zewnątrz, ale ta wewnątrz, po sławetnym przemówieniu, spadła chyba nawet więcej niż 20 stopni, niektórym mowę całkiem odjęło. "Pięści w uszach" od tej ciszy czuło się i potem.
Mógłbym tak dalej, z "dymiącym lasem" (czyżby cień Birnam?) po "ucieczkę donikąd" włącznie.
Ale to tylko mój odbiór, niekoniecznie zgodny z zamierzeniem Autora. I dobrze, tym lepiej dla wiersza. :)

Rzeczywiście, można tą interpretację wyczytać z tekstu, podobnie jak parę innych :)
Trochę mnie to niepokoi ale uspokajające jest to, że każda zachowuje wierność podstawowej, biało - czarnej konstrukcji emocjonalnej, rzeczywistości "wewnętrznej" :)
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

[quote]
za godzinę za plecami wybuchnie miasto
wepcha pięści w uszy


ucieczka donikąd


Wepcha...?

Chciałem podkreślić, wyeksponować, jakoś wyróżnić użyte przez ciebie w tym tekście słowo - "wepcha". Niestety nie ma tu takiej edytorskiej opcji, szkoda.

Dobrze napisałeś, bo ten wiersz to właśnie - ucieczka do...(sam napisałeś) - donikąd!
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija strzyga miała pazury i kły. kłapnięcie jej szczęk przypominało niezatrząśnięcie stalowego wieka trumny w ciemnej i wilgotnej krypcie bez końca. i długo jeszcze rozchodziło się echem... ponoć była wrażliwa na srebro, tak przynajmniej było u Sapkowskiego w jego Wiedźminie. można też było ją podobno odczarować.. 
    • @tie-breakDziękuję Ci. Mam bardzo podobne zdjęcie.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • Nie będziesz mi mówił   Nie będziesz mówić co robić mam Jak tworzyć i pisać wiersze Gdzie jego siła ale mój żal Przelewa się teraz przez ręcę   Nie będziesz mówić co robić mam Gdy spadam leciutko jak deszcz Bo zbłądze pośród sztormów i fal I krzyk swój znów poślę na żer   Nie będziesz mówić co robić mam Choć bunt byłby to bez powodu Bo słoną ciszę oraz chłód skał Ze sobą zabiorę do grobu  
    • @Migrena Ten wiersz jest bez wątpienia ambitny, totalny i silnie metafizyczny. Stanowi zapis kosmologicznego apokryfu, na wzór wielkich mitów o stworzeniu. Łączy ich tradycje ze współczesną poetycką metafizyką. Tworzy zatem własną mitologie po końcu świata, czyli pisaną językiem poezji „po Bogu i po języku” i układa w ten sposób poemat metafizyczny najwyższej klasy, o sile i ambicji rzadko spotykanej w poezji współczesnej. Znakomicie łączy język teologii, kosmologii i poezji.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ta zwrotka idealnie pasuje do zdjęcia. Może dlatego, że ostatnio dużo "poluję" na fotografie, jestem jakby przewrażliwiona na to, co mówią nam obrazy. Właśnie nie słowa czy muzyka, ale obrazy.  U Ciebie odczytuję intensywne przekonanie, że trwanie jest ciągłością, a śmierć to tylko jedna z wielu przemian, metamorfoz. W zależności od tego, w co kto wierzy, mogą to być przemiany energetyczne, duchowe, kosmiczne, nawet biologiczne - co nie zmienia faktu, że to, co istnieje, istnieć będzie zawsze. Przemijanie związane jest z upływem czasu, ale nie z bytem, jako takim. Przemija wyłącznie jakaś forma jego urzeczywistnienia się, aby mogła zastąpić ją inna.   Może moje zdjęcie się nada, aby uzupełnić komentarz (zestawienie kwitnienia i śmierci, pokazanie, jak bardzo blisko mogą być jedno przy drugim).   Przemijanie - Tie-break, sierpień 2025 r.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...