Agnieszka_Horodyska Opublikowano 17 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2011 Dziwną miałam przygodę. Nie wiem, może we śnie. Może byłam w ogrodzie. Nie wiem, gdzie. Ale byli tam ludzie. Wokół, na wszystkie strony. Ale żadnych znajomych. Chyba nie. Jeden ręce podnosi, Aż cień pada dokoła. Kręci się, coś go nosi. I woła. Ledwo zdziwić się zdążę, Już wiem, czemu cienie. Wszyscy krzyczą i krążą. Uniesienie. Ledwo zdziwić się zdążę, Prawie leżę zemdlona. - Ja też krzyczę, unoszę Ramiona! Łapię zdumioną głowę, Na posadzce siadam. Ze mną tłum traci mowę I pada Deszczem twarzy zdziwionych identycznie. Co się zdarzy, gdy westchnę dramatycznie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promil Czwarty Opublikowano 20 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Ale o co chodzi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka_Horodyska Opublikowano 20 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Wizja społeczeństwa, mimowolnie identycznego :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promil Czwarty Opublikowano 20 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 aha, teraz rozumiem :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka_Horodyska Opublikowano 21 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2011 Cieszę się :) Czy powinnam coś zmienić/wyrzucić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promil Czwarty Opublikowano 22 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2011 Dla mnie jest świetny. Jeszcze kilka takich i możesz wydać tomik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka_Horodyska Opublikowano 22 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2011 Dziękuję. Tylko czy trzeźwo na to patrzysz? Albo czy ja trzeźwo patrzę na Twoje komentarze, że nie czuję ironii :) ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promil Czwarty Opublikowano 24 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2011 Interpretuj to jak chcesz:). Co powiesz na moją wersję? Dziwną miałem pogodę. Wiało, morze w Łebie. Może byłem w Sopocie. Nie wiem, gdzie. Białe były tam łodzie. Wokół, na wszystkie strony. Ale żadnych czerwonych. Chyba nie. Gościu żagiel podnosił, A trzech stało dokoła. Wkurzył się gość i prosi. I woła. Ledwo wkurzyć się zdążył, Noga weszła mu w linę. Żagiel w górę go porwał. Uniesienie. Ledwo zdziwić się zdążył, Prawie wisi zemdlony. - Ja też krzyczę, unoszę Ramiona! Łapię zdumioną głowę, Na posadzce siadam. Ze mną tłum traci mowę I pada Deszczem twarzy zdziwionych identycznie. Ale go załatwił żagiel dramatycznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka_Horodyska Opublikowano 25 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Hmm... Po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że Twoja wersja wywołuje więcej emocji, (szczególnie te zwrotki: "Białe były tam łodzie. Wokół, na wszystkie strony. Ale żadnych czerwonych. Chyba nie." "Ledwo zdziwić się zdążył, Prawie wisi zemdlony. - Ja też krzyczę, unoszę Ramiona!)" a akcja jest żywsza i "uniesienie" jest lepiej uzasadnione... ale to przestaje być wizja społeczeństwa mimowolnie identycznego :( Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promil Czwarty Opublikowano 25 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Potykam się oczu ruchem Gdy po forum błądzę O wiersze z tym samym duchem Ale o innym wyglądzie Autorki niespotkanej Autora nieznanego Obywateli Społeczeństwa Mimowolnie Identycznego Ona chciała uzdrowić On chciał unieść świat Dziś tylko sadzą wiersze O które potykam się Ja Co o tym sądzisz? Głupie, co nie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka_Horodyska Opublikowano 26 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2011 Znowu hmm... Dostrzegam w tym kilka wyraźnie zarysowanych aspektów: Spokój i zrezygnowanie, a także wycofanie (co może wiąże się z miejscem, w jakim znajduje się wiersz, a może wyodrębnieniem się podmiotu l. ze społeczeństwa poetów) Osadzenie w konkretnej rzeczywistości forum poetyckiego. Jan Parandowski we wstępie do książeczki o tym, jak należy pisać, pisał, że niektórzy robią to, ponieważ nie mogli w inny sposób urzeczywistnić swoich idei. Ale czy tak jest na tym forum? Chyba nie... Chyba piszą, bo lubią i czują. Ale nie wszyscy, bo Każdy jest inny. A z drugiej strony to pisanie ma przecież jakieś cechy wspólne. I aspekt "Ja" - odrębne i pełne tajemniczych światów, przez co cały wiersz kojarzy się z epoką romantyzmu. "Ja" sprzeciwiające się identyczności. Wiersz nie będzie mieczem Krzyczała z zimnej wieży A wiatr jej słowa targał Wśród deszczu słane Do rycerzy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się