Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spłowiała zieleń, widzę

bo wiesz, ja wiem tak niewele
nie chciałam brnąć dłużej tam,
gdzie coś mi mówiło nie

dopóki ten sen
odmówiłam, bo zbyt wielki przekaz
przerósł mnie

a pomiędzy wami;
śmiercią a niewiadomym życiem
chyba los wyznaczył,
któregoś z was na odpowiedź o ziąbie
przynajmniej ja tej niewiedzy zaufałam
okazując dobrą wolę milczenia jak poczekania

a potem
pierwszy raz z tak chłodną białą miną
zaskoczył i tak samo odszedł

radźcie sobie byle nie za długo

Opublikowano

A ten to wiersz z kluczem jest więc kolejnym powrotem, do czegoś, co tak naprawdę jest wiadome tylko bohaterce lirycznej wiersza. Ale, że coś jest wiadome, to nie znaczy, że zrozumiałe. A prędzej wiadomo, że to jest (ten natrętny stan) to, z czym za bardzo nie można się pogodzić. Być może na szczęście, być może nie koniecznie. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



WiJo, dziękuję za komentarz
ten stan to poza kluczem i między innymi, który się wyczuwa,
jako potrzeba rośnięcia, ale nie w takich warunkach bałaganu
umysłowego, jaki jest podawany do wchłaniania nie wiadomo
w jakim celu. Ponadto ja nie odmówiłam, ale forma pytania
mi nie odpowiada, poza tym następują irytacje,
z powodu nie własnego, ale zbyt blisko zależnego - to się
wyczuwa, jak cicha niby woda brzegi rwie. To co to, duszenie,
już o tym wspomniałam. ja nie lubię zabaw tam, gdzie nie są
potrzebne.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rozumienie wiersza i myśłi wobec bliskich w wierszu to dwie różne rzeczy
Dziękuję za czytanie ;
Wyobraźnie widzę pracuje niekiedy za bardzo, ale to nie moja wina
ani przyczyna , może lepiej się tak nie wczytywać ;

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Możesz "wstawiać" co chcesz... w miejsce kropek.     Nie rozumiem tylko - dlaczego próbujesz mnie wciągać w dyskusję porównawczą?    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...