Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwestrowo


Rekomendowane odpowiedzi

być wieczności ulepkiem
tęsknotą karmioną bólem
słodkim i świecącym punktem
migawką zapomnianej chwili

zawisnąć tylko na tyle
aby poznać czego chce ciało
gdy dotyka ciała drugiego
przesuwa dłonią po policzkach

zamknąć czas w obwodzie
całkowitej próżni połączenia
i nie patrząc wcale być ciaśniej
niż skóra jest i osocze


grudzień 2010

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za jakie grzechy taki tytuł?
poprawna forma datowania, to 31 grudnia
no chyba, że zaliczyliśmy 31 grudni w tym roku (fakt, że tak się trochę czuję tej zimy,
ale nie sądzę, żeby było to zamierzone)
a poza tym
dobre rzeczy w tym wierszu to:

być wieczności ulepkiem

migawką zapomnianej chwili

zamknąć czas w obwodzie
całkowitej próżni połączenia
i nie patrząc wcale być ciaśniej
niż skóra jest i osocze

pozdrawiam
A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tą datą to rzeczywiście nie wyszło ... w każdym bądź razie zmieniłam i teraz nawet tytuł pasuje:)
A co do reszty to właściwie jedyne co mi przychodzi na myśl jako odpowiedź to inny, choć wyrwany trochę z kontekstu kawałek

... droga do doskonałości
jest bowiem pełna
ludzkich rąk
i ludzkich o nich
najskrytszych pragnień ...

październik 2010

Również pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, tytuł wciąż jest porachą.
Dlatego zajszliśmy tu tylko my (albo inaczej, zajszliśmy i skomentowaliśmy).
Fragmenty te co Adam.

A jeszcze wracając do tytułów - tak spojrzeliśmy na Twój dorobek wczoraj i większość tytułów u Ciebie odrzuca. A to w końcu integralna część wiersza. Piszesz ciekawie, ale "zapowiedź" jest tragiczna.

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tytuł jest tytułem to moja prywatna sprawa dlaczego akurat taki.
Zajszliście aha w sferę ciekawostek ...
Miłego dnia

No w sferę ciekawostek, bo tytuły nie przyciągają.
Tytuł jest, rzecz jasna, Twoją prywatną sprawą, więc może w takim razie zamieszczaj wiersze bez tytułów. Niezręcznie mi tak prywatne rzeczy na forum czytać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tą datą to rzeczywiście nie wyszło ... w każdym bądź razie zmieniłam i teraz nawet tytuł pasuje:)
A co do reszty to właściwie jedyne co mi przychodzi na myśl jako odpowiedź to inny, choć wyrwany trochę z kontekstu kawałek

... droga do doskonałości
jest bowiem pełna
ludzkich rąk
i ludzkich o nich
najskrytszych pragnień ...

październik 2010

Również pozdrawiam
być może, nigdy na tę drogę nie próbowałem wchodzić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tą datą to rzeczywiście nie wyszło ... w każdym bądź razie zmieniłam i teraz nawet tytuł pasuje:)
A co do reszty to właściwie jedyne co mi przychodzi na myśl jako odpowiedź to inny, choć wyrwany trochę z kontekstu kawałek

... droga do doskonałości
jest bowiem pełna
ludzkich rąk
i ludzkich o nich
najskrytszych pragnień ...

październik 2010

Również pozdrawiam
być może, nigdy na tę drogę nie próbowałem wchodzić

W takim razie nie bardzo rozumiem czego tu szukasz? Albo może ja pomyliłam strony ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bez tytułu   Kości karbonu na palenisku Żarem czerwonym zajarzy wszystko Byle im dać tlen i czas   Mięśniem i miechem kowal obraca W ukrop białego rzucając łona Namiętnie twardą stal   Ramiona w kleszcze ciało ujmują Młot spracowany całuje pieści Kuje na nagim kowadle   Zapamiętałe płyną strumienie Ciosów przy jęku burzliwych dźwięków W dogłębnym boju strzelają iskry Fala gorąca bije na oczy I krople potu nic nie ostudzą Spragnione usta błyszczą się błyszczą Pełnią spieczonych warg   Marek Thomanek 05.10.2023
    • Tu bawi! Podano Janowi piwo na jon, a do piwa but.
    • X , Y albo D                          …   Z przed A
    • nigdzie indziej tylko tu... cisza i spokój nas boli nigdzie indziej tylko tu na cmentarzu płacz od smutku nas uwolni
    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...