Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie sposób nie mówić o frenezji w literaturze, wątpię zatem, żeby jakikolwiek nauczyciel, nawet ten najbardziej tego tamtego, przeoczył tak ważny motyw.

MM

Beztroska niektórych nauczycieli jest czasami wręcz przerażająca. Ale to inny temat. Jak uczeń potrzebuje tylko źródeł, niech mu tam podpowiedzi na zdrowie wyjdą. Jakby chciał, żeby ktoś za niego napisał, no to wtedy...


Stara matura:

- ustna: 400 pytań i jedziesz, z tego jedynie 3 pytania,
- pisemna: trzy tematy (dwa? już nie pamiętam), wybierasz jeden i piszesz w nieskończoność,
- sprawdzają "nasi" - jedyny plus.

Jeżeli nie ma innego wyjścia, to tak, niech "polecają" lektury... jestem jednak przekonany, z doświadczenia, że nie kończy się to jedynie na życzliwej podpowiedzi.
U mnie: Proszę pana, jakie wybrać lektury? - Co robiłeś przez trzy lata?

Jednak, fakt, nauczyciel wręcz musi nakierować ucznia, inaczej działa na niekorzyść abiturienta i własną (każdy nauczyciel jest rozliczany z wyników uczniów, których to belfer przygotowywał do matury - i tutaj błędne koło się zamyka, nie zda
uczeń, to rzecz jasna nauczyciel jest wszystkiemu winny :)

MM
Opublikowano

jednemu lepiej odpowiada nowa matura, a drugiemu stara.
Ja nowej maturze zawdzięczam wymarzone studia bo na starych warunkach miałbym znacznie trudniej...więc nie dziwcie się , że wolę nową:D
nowa matura pisemna z polskiego to w ogóle sprawa bez stresu, bo przecież tak 90% maturzystów do niczego nie jest potrzebna...po prostu trzeba zdać. Druga sprawa jest bardzo łatwa...jak się ktoś przyzwoicie przygotuje to zazwyczaj dostaje 90-100%. Wpływ na rozwój to dla mnie sprawa zależna od ucznia... Ja wybrałem temat , w którym mogłem umówić ulubione lektury i cieszę się, że mogłem się w nich zagłębić:)

stara matura powodowała, że nie liczyły sie tylko umiejętności, ale o stopniach decydowali także nauczyciele, bo przecież każdy ma inna definicje piątki czy czwórki.

w dawnych czasach odbywały się egzaminy wewnętrzne na uczelniach i tam promowani byli ludzie chodzący na kursy przeprowadzane przez same uczelnie i oczywiście była wieksza mozliwosc przekrętów

I wreszcie nowa matura pozwala uczniom wziąć sprawy w swoje ręce, bo reguły są powszechnie znane i tak samo dostępne dla wszystkich. Minusem przygotowania pod maturę jest oczywiście zawężenie ogólnych umiejętności...ale ideału nie ma.

Opublikowano

Kyrie Eleison, ludzie, take it easy ;)
Dzięki wszystkim za propozycje, mam juz kilka swoich materiałów, ale ciągle szukam nowych żeby mieć jak największe pole manewru. Nie jest po polonistyce, żeby znać cała literaturę naszą i światową. Nie proszę też o opracownaia, wyluzujcie.

Co do tematu i tak jest on z kategorii 'trudniejszych' bo po pierwsze jednak motyw szaleństwa nie zdarza sie często w omawianych w szkole dziełach a dwa to porównując mój tematem pokroju "motyw miłości w romantyźmie" no to jest jednak 'niebo a ziemia'.

Poza tym stosunkowo trudno jest mi wymyślić tezę do mojego tematu, jakiś wspólny mianownik, którym mógłbym spiąć wszystkie "oblicza szaleństwa". Mam po prostu problem jak połączyć np. film "Dziecko Rosemary" i np. opowiadanie "DNO" z "Medalionów" (to tylko przykład taki).

Nie bardzo chce się pchać w szekspirowskie dramaty czy inne podobne. Mam dużo pracy z tym tematem i bez tych lektur, które trzeba przecież opracować. Bardziej pod tym wezględem odpowiadała by mi poezja i np. jakies opowiadania....

Mam też niemały problem z malarstwem, na którym się nie znam :) Myslę że do mojego tematu nadałby się "Krzyk" Muncha, "Szał uniesień" Podkowińskiego, grafika (?) "Gdy rozum spi, budzą się demony" Goyi. Moja nauczycielka podsuneła mi tez takie obrazy jak "Błędne Koło" Malczewskiego, "Statek głupców" Boscha - w ogóle ich nie rozumiem ;| Jeszcze grafika "Zbiorowe szaleństwo" (rycina nr 9 z cyklu "Dispartes" F. Goyi) - w ogólne nie mogę znależć tej grfik iw internecie ;|

Z góry dzieki za pomoc, pozdrawiam

Opublikowano

Lepiej się nie pytaj, czy ktoś na tym portalu zna poezję Poetów Wyklętych, bo sam zostaniesz wyklęty, pomimo iż, jak mniemam, poetą nie jesteś? To portal poetycki, więc ludzie muszą znać owych pariasów poezji, z których połowa popełniła samobójstwa, miotana straszliwym, egzystencjalnym wichrem.
Rafał Wojaczek nałykał się prochów, Edward Stachura się powiesił, Andrzej Bursa miał za cienką aortę, żeby żyć ( tere-fere-kuku ), Sylvia Plath załatwiła się gazem, E.A. Poe najpewniej też przez prochy odszedł z tego padołu...
Poza tym, zaglądnij do Baudelaire'a, Williama Blake'a, wspomnianego wcześniej Ratonia, Przybyszewskiego, Haliny Poświatowskiej.
Nie wiem, czy szaleństwo było powodem, że odeszli tacy ludzie, jak Heath Ledger, Curt Cobain, czy Jim Morrison ( choć, dwaj ostatni to muzycy, z tematem pozornie nie związani :)).

Opublikowano

Kolego Tomaszu, znasz świetny adres, pod którym można znaleźć, bez trudu, "petów szalonych". Zachęcam do uważnej lektury dzieł i recenzji na znajomych stronach - materiał do pracy, jak znalazł. :)))

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Miałem dzisiaj ciekawą rozmowę z moją siostrzyczką na różne tematy, jednym z tematów był oczywiście czas nawiązując do mojego ostatniego wiersza lecz również temat tych ONI tak między tematami się pojawił, ale i szybko ulotnił z oczywistej przyczyny, gdyż jest to temat kontrowersyjno-spekulacyjny: Kim naprawdę są ONI, czy to ziemska elita, która kontroluje świat, a może to obcy przybysze, a być może Ci pierwsi są kontrolowani przez tych drugich. Jakby nie było, to tylko dociekanie poparte fragmentarycznymi faktami, coś co nie jest dane poznać większości.
    • @Natuskaa    Tak. I w gruncie rzeczy na tym polega rozwój, aby poszczególnym osobom magia zasymilowała się w umysłach. Zostanie tambylcem  w owej sferze jest tym, o co - ujmując sprawę potocznie - chodzi.      I to racja, że owa solniskowa biel komponuje się z kaktusami - lub one z ową bielą.     Odnośnie zaś do przedstawionego wejścia w czasoodstęp: wiem, czego doświadczyłem. I z pełną tegoż świadomością podzieliłem się tym doświadczeniem. Bywający częściej ode mnie na Salar de Uyuni potwierdzają, że jest to magiczna przestrzeń, zatem tam zjawiska o magicznym charakterze są na porządku dziennym.     Dzięki za wizytę, przeczytanie i komentarz. Pozdrawiam Cię. ;))*
    • @Poezja to życie Z koralików różańca Nie jest świat złożony I cichych próśb On lubi krzyczeć Na śmierć Zapomniałem  O grobach O kwiatach co rosną tam i tu A propos, czy konieczne jest Ja i ty?, przeczytałem trochę pana twórczości, nie jest zbyt jednostronna? 
    • Ja i ty  Umieramy tak jak nasze sny    A świat rozpada się  Na kawałki    Częstując nas  Chlebem i winem    Jak ciałem i krwią Chrystusa    Na ostatniej wieczerzy  Kto pilnuje naszych pacierzy?
    • @SuzanaD W jakiż pechowy dzień napisana ta noc I żaden lek czy świata cień ozdrowić jej nie zdoła Tożsame myśli wiersze piszące I ból jestestwa wnikliwie sięga w ich głąb Nie wyjdą nie wydostanie się nic Gdy zostaną w objęciach snu Poza nadzieją że świt Uczynić to podoła Wiersz za wiersz :)      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...