Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chcialam Wam zlozyc
swiateczne zyczenia
za pare godzin dopne swoje walizki
odpale grafitowa perle by za 1000 km
byc w domu
Ktos z Was zapytal
a co to jest dom?
Niby takie to oczywiste
a jednak
koleje zycia potrafia wszystko zaplatac
ze czasem trudno znalezc odpowiedz
i mysle, ze to miejsce do ktorego tesknimy
to nasza ostoja,bezpieczenstwo
moze to byc dom rodzinny
moze wlasnie zalozony
a,moze zupelnie inny
ja wracam na kilka dni
do DOMU gdzie
mama we lzach ze wzruszenia
czeka niecierpliwie
gdzie poczuje zapach cynamonu
pomaranczy, orzechow,pieczonego ciasta
gotujacej sie kapusty,grzybow
a przede wszystkim poczuje milosc
cieplo.szczescie,bezpieczenstwo
i beztroskosc
jak za dawnych dzieciecych lat
a w Wigilie
lamiac sie oplatkiem
glos mi sie zalamie
i ukrywac bede lzy wzruszenia
mieszkanie wypelnia koledy
spiewane najpierw przez Mazowsze
a pozniej przez domownikow
i ukradkiem z nostalgia
bede spogladac na mame
jak sie znowu zmienila
przybylo siwych wlosow,
zmarszczek
i mocno z calego serca
Ja przytule
i Bogu podziekuje,ze dane mi jest
przezywac tak podniosle chwile
i czuc odwzajemniona milosc
poczuje, ze ejstem u siebie
i ze sa piekne,prawdziwie swieta
dla mnie to wlasnie ejst dom
i magia prawdziwych swiat
Chcialabym Wam zyczyc
podobnych doznan
wrazen niezapomnianych
chwil do ktorych
bedziecie wracac pamiecia
czegos pieknego
co zostawi slad na duszy
prawdziwie magicznych
pelnych szacunku,podnioslej atmosfery
i miloscI
SWIAT BOZEGONARODZENIA
dla Was wszystkich
z wyrazami szacunku i sympatii
Johanna

Opublikowano

Serdeczne podziękowania za życzonka. Tobie również wesołych, pięknych spokojnych świąt. Od tego w końcu są :-) Pozdrawiam serdecznie i oby tak dalej a polska poezja nie będzie miała granic, będzie wolna i piękna i uczucia będą najważniejsze. Bo człowiek bez uczuć nie jest człowiekiem.. Pozdrowionka i dzięki za komentarze i twoje wiersze. :-)

Opublikowano

Dziekuje i nawzajem!:-) Moje zyczenia swiateczne, dla Ciebie takze, jak zwykle rymowane - sa na "Bez limitu":-)

PS. Naprawde bardzo fajnie napisalas i sam nie wiem czemu ciagle nie moge sie jakos przekonac do tego typu tworczosci... Coz, nikt nie jest doskonaly - pewnie mam jakis defekt:-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Dobra, posłucham pani rady, przestanę chodzić do dentysty, codziennie zacznę pić piwa, nie będę brał kąpieli i będę non stop jadł mięso, proste i logiczne? Chciałaby pani takiego mężczyznę? I w ten sposób dobiła mnie pani - jest pani wyjątkowo złośliwa i paskudna, byłem bardzo głodny, a pani poszła sobie do wróżki! To jest normalne? Nie, proszę pani, ode mnie ciągle macie jakieś wymagania, a w zamian co dajecie? Żegnam panią! Ta rozmowa do niczego nie prowadzi!   Łukasz Jasiński 
    • @Nefretete   Żegnam pana! Przemądrzały bandyta! A do tego jeszcze na smyczy czarnej mafii - kościoła! Wielki Obrońca ZŁA - wymiotował będę na taką glistę moralną...   Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi Zuzia kiedyś zrozumie, a może już zrozumiała, że to za sprawą Stasia wiśnia tak zaowocowała. Fajne opowiadanko, pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Nagle każdy z nas wybuchnął śpiewem; A ja radością byłem przepełniony Jaką czuje ptak wypuszczony z klatki, Gdy trzepotem skrzydeł niesiony Przez białe sady i pola zielone; Odlatuje w dalekie strony.   Wszystkich głosy nagle się uniosły; I piękno przyszło jak zachód słońca: Me serce zadrżało od łez; a strach Zniknął... zabrała go pieśń kojąca Każdy był ptakiem, a pieśń nie miała słów; Będziemy ją śpiewać bez końca.   I Siegfried (Listopad 1918):  Everyone suddenly burst out singing; And I was filled with such delight As prisoned birds must find in freedom, Winging wildly across the white Orchards and dark-green fields; on – on – and out of sight.   Everyone's voice was suddenly lifted; And beauty came like the setting sun: My heart was shaken with tears; and horror Drifted away ... O, but Everyone Was a bird; and the song was wordless; the singing will never be done.
    • Odnoszę wrażenie, że z E-kranów coraz bardziej chlorowana woda leci. Jakby jej odcinano dostęp do naturalnej świeżości i tylko sypano (gmatwano) pseudo ulepszacze. Kotłuje się więc w głowach, ale pić trzeba... a może nie trzeba... ? hmm, może teraz jest odpowiedni czas na wykopanie studni. Wiesz skłaniający do refleksji.   Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...