Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

***

a moje oczy coraz częściej
podobne są do operacji
przeszczepiania tlenu
przez chirurga wicher

rogówki obostrzenia
ślizgania się po szkle
spróbują mróz przerobić
na konserwę pocałunków

łzy spuszczam
kamienicą
z szybami zbitymi

łzy w mym korycie
żłobień okresowych koryt
pewnie kandydują
jako radne dzielnic
odnogi pajęczyn

przed pewną próbą
w kamienicy
górniczej wolności
w złocie szybów
o poranku
łzy zawieszą się zasłoną

mój nos jest tak podobny
często do szarugi

po deszczu znów przyleci
motyl słońce kwiatów
ja człowiek
lecz nie fauna
ja faun zaginiony

po deszczu ostatecznym
z nosa w swoim życiu
nie będę mógł
rywalizować
z motylami
w skrzydłach czasu

lecz nos jest wulkanami
magma kryje się głęboko
paląc papierosy
skrętami oddechów

doliny zapatrzenia
rozłożone w oczach
chcą pierdolić sól

kamienica
zagarnęła
znów wstawione
okna

Opublikowano

Zresztą czegoś autor o mnie nie wie: jestem bardzo młody, a odkrywanie języka w poezji i ogólnie w literaturze jawi się u mnie niejako wypływanie łodzią na ocean omijając floty galeonów rozbitych przez najmniejsze skały.

Nie powinienem raczej publikować na Zetce, przykładowo zważając na mój wiek. Jednakże między forum dla nowicjuszy a bardziej wprawionych w środowisku poezji.org literatów panuje bezwzględny dystans, a "naparstek" nieskrępowanej subiektywizmem krytyki i zręcznego odbioru tekstów przed odbiorców można znaleźć tylko na tym forum.

Rozpatrując powyższy wiersz przez samego siebie, zdaję sobie sprawę, że moja chwytność i płynność w pociąganiu lśniących strun języka w procesie twórczym i myślowym jest ograniczona dla muzyka poezji, któremu dłoń w nowym doświadczeniu jeszcze drży, nie pojmując kształtu wszystkich strun.

Pozdrawiam...

Opublikowano

Można pisać wszystko, co ślina na jezyk przyniesie: oczy podobne do operacji, rogówki obostrzenia, łzy spuszczone kamienicą, łzy w mym korycie i.t.d. i.t.d. Mamy wolność. Autor młody, jak twierdzi, słyszał gdzieś dzwon, tylko nie wie z której strony dzwonił. Lepiej niech sie przyłoży do lektur.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A co ma pan na myśli bardziej bezpośrednio ?

Właśnie miałem rozwinąć swoją myśl (przekonany,że autor chce się czegoś dowiedzieć) ale natrafiłem na następną wypowiedź :

"zdaję sobie sprawę, że moja chwytność i płynność w pociąganiu lśniących strun języka w procesie twórczym i myślowym jest ograniczona dla muzyka poezji, któremu dłoń w nowym doświadczeniu jeszcze drży, nie pojmując kształtu wszystkich strun"

Proszę się na coś zdecydować, wtedy, być może, wrócimy do tematu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...