Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Hallowyn na klifie morza północnego


Rekomendowane odpowiedzi

w pożółkłych kartkach domowego imperium
ledwie poskładałam jeden wątek
a już kręci się gorsza siostra - bezsilność

jeszcze przed i wczoraj
czokomen dolewał czarny płyn do czajników
gorąca czekolada zalepiała muchy w jabłkach
a przystojny terrorysta nadziewał je na patyk
i w biegu mówił Dorocie, że ją kocha
tak normalnie po polsku
seba wylewał nas za bramę
gdy
dostawaliśmy głupawki tuż po północy
i tłukliśmy te jabłczane muchy z Lady Gagą
i jej Alejandro w rytm rozchlapywanej czekolady
niestety
nie widziałam Ognisk na plaży
i rac rozpryskujących kolory
odpadki na zaś zostały zjedzone
przez młodsze pokolenia

nikt nie odbierze zmęczenia
i kamieni przy nogach.

kukułką byłam
teraz jestem dudkiem
z połamanym czubkiem



2.

jabłuszko pełne snu

wiję gniazdo
pod powiekami
jesień rozkłada
ciepłe czajniki
od których wszystko się zaczęło

poduszka niczym kamień
ciąży niedokończonym snem
czuję głód

przez szyby dotyka nas noc
owinięta szorstkim chłodem
prowadzi w czarne doliny
gorącej czekolady

nagrzewam dłonie aśki plecy misia
zamoczonymi jabłkami w gumowej posypce
nasycą się hallowynowe czarownice i inne zjawy
w Ogniu na plaży Morza Północnego

od góry czuć ciepło
studzę powietrze
kolejnym ogryzkiem

wciąż jestem nienażarta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewuś, dzięki
lubię podóżować i poznawać nowe obyczaje
A Anglii jest Hallowyn -30 pazdziernika i Swięto Ognia- trwa do 5 listopada a nawet do 6 grudnia w niektórych rejonach, np, w LOndynie, fajerwerki trwają do Mikołajek, na tę część sprzedaje się jabłka maczane w czekoladzie z obsypką różnego rodzaju,
właśnie pracowałam przy takich jabłkach,słodka to praca:)))
buziaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Wilcza :)

pierwszy obraz straszny, czy tam naprawdę jest tak strasznie?
nie podoba mi się ten klimat - mam kiepski żołądek, muchy ohyda!

co nie znaczy, że wiersz zły, zwyczajnie nie lubię dramatów!

drugi obraz bardzo inny, a myślę, że związany z tym samym miejscem.
bardzo ciekawy.

wyczuwam niedosyt peelki (autorki) i tą ciekawość wszystkich i wszystkiego...
czy byś tam chciała wrócić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kochana Jolu, te muchy to te zakonczenia kwiatów w jabłkach, maczałam jabłuszka w czekoladzie i dwa- i tłukłam je muchami o siebie zeby czekolada wsiąkła w te "muchy"
hehe dramat, jaki dramat, chyba że dla Jabłek :)))) że zjedzon zostaną w święto Ognia, które hucznie jest obchodzone , właśnie w Scarboro bo leży nad morzem...
a że zmeczenie dawało się czuć w nogach, bo praca stojąca, to co innego, i to że zostałam 'zdrobiona" w dudka przez domowego tyrana to też ta sama historia, heheh
Zadałaś ciekawe pytanie,
tak chciałabym tam wrócić, ale bez domowych zobowiązań, które jak kamień ciążą. Dzięki za mily koment
u-ściski!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy widzi po swojemu.
myślałam, że te muchy są prawdziwe i lepią się do jabłek oblanych czekoladą, a peelka je bezradnie odgania padając ze zmęczenia...

Autorka zwyczajnie zlizywała czekoladę z palców i nie mogła się nasycić tymi słodkościami - obżartuch ;)

:)))

no ale ten niedosyt i powrót dobrze zrozumiałam we wierszu.

serdeczności - Jola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


masz rację, po to jest wiersz zeby odpowiednio odziaływał na człowieka, niepotrzebnie tłumaczę:) wyobraznia ma swoje zasady
dzięki Jolu za powrót!!!
miłego dnia
niepotrzebnie? :))) no nie! całkiem fajnie - zobaczyłam inne muchy :)
czy to źle? no nie :)))

wzajemnie miłego - Jola.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk to prawda. Oszczędzam klawiaturę, bo jest na wykończeniu. Dziękuję za pochylenie nad wierszem i pozdrawiam.
    • @andreas ... ehhh, Ty poeto... :) ładnie rymujesz, wiersz, bardzo mi się podoba. Spokojnego wieczoru.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... przed tym płotem sporo się dzieje, niby krótko, ale pomiędzy... Pozdrawiam.
    • "A poprawnie piszemy: żyd, katolik i sunnita - wobec jednostek personalnych, które należą do sekt monoteistycznych - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu, natomiast: Izraelita, Niemiec i Irakijczyk - to członkowie danej narodowości posiadające własne państwo takie jak Izrael, Niemcy i Irak."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • @Bożena De-Tre ... szkice.. jest świetnym słowem na tytuł wiersza, w takiej wiele można, a Ty to tutaj pokazałaś. Treść podoba mi się, ale forma.. zupełnie nie dla mnie. Interpunkcja raz jest, raz jej brakuje. Mam pytanie.. dlaczego aż tak bardzo "rozstrzeliłaś" całość, wg mnie, naprawdę niepotrzebnie. Jest 'cząstka' zapisana wielkimi literami. Rozumiem, to ważne słowa i czytelnik zna ich 'wagę'. Zeszło mi trochę... ale spróbowałam inaczej ułożyć wersy... popatrz i napisz, proszę.. jak Ci to leży. Serdecznie pozdrawiam.   Przyglądam się ostrydze - perła,  którą pokochały pokolenia, zanim się urodziła…  zniosła cierpienie. Ból egzystencjalny. Moja poezja  nie może być poezją, skoro bólu nie czuję. Przypływa, by odpłynąć, nie pozostawiając po sobie  wartościowej perły. Zostawia mnie...  na lotnisku, a wie, że boję się samolotów. Nocą księżyc jest tajemnicą. Nie opowiem Ci  o moim smutku… nie udźwigniesz go.  Zostawisz mnie z nim, tak po prostu.  Nie opowiem Ci o mojej miłości, o moim skrawku  ziemi nad przepaścią... o balkonie zawieszonym  wśród chmur, też Ci nie opowiem.   Z północnej strony nie ma tam słońca,  ale jest bardzo gorąco. Oparzysz sobie stopy  i nie uniesiesz się. O moich gołębiach  też Ci nie opowiem. Przylatują by zabrać moje listy,  które piszę codziennie.   Opowiem Ci, jeśli zrozumiesz sens słów... bez miłości jesteśmy niczym pusty dzban.   Gołębie kiedyś powrócą, by dać mi ostatnią lekcję.  Jeśli dostrzegę wrażliwość ich serca - wrócą.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...