Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

można
przesypywać przez palce pola słoneczników
ciszę wkłuwać pod skórę
wyłamać słowa z deszczu
zmielić noc i garść w oczy rzucić
wabić przedmioty obietnicą
włożyć psu w gardło nagłą nieobecność
pieprzyć wiersze i wierszem
nawet przeżyć

nie można
siedzi naprzeciwko
łamie mi ręce i nogi

budzę się blizną

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

taki młody, a połamany ???
maść końską i kalesonki zalecam! a może to stosunek do świata się mści ??

oj, Marku Kiju Konarski, wiersz depresyjny, acz z optymizmem w poincie!
wszak peel się obudził jednakowoż.
lubię wiersze z dobrym zakończeniem
:))
buziak listopadowy
:P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Babcia Madzia radzi : kalesonki i zakaz złych stosunków ;)
Oj, Taro Marchewo, nic mnie tak nie dołuje, jak twój wszechogarniający optymizm :))
Dziękuję.

o stosunkach ani słowa nie było :P. no, może poza jednym - globalnym! ;D
ale widać, co gnębi naszego małego chłopca!
700.563.764. zapraszam, co do stosunków
:))))))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Babcia Madzia radzi : kalesonki i zakaz złych stosunków ;)
Oj, Taro Marchewo, nic mnie tak nie dołuje, jak twój wszechogarniający optymizm :))
Dziękuję.

o stosunkach ani słowa nie było :P. no, może poza jednym - globalnym! ;D
ale widać, co gnębi naszego małego chłopca!
700.563.764. zapraszam, co do stosunków
:))))))))))

Na globalny stosunek, globalne kalesony ;)
Tara, ty mi chcesz jakiś numer wykręcić :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz jakiś problem z cudza poezją? może byś tak sama napisała coś sensownego wreszcie, bez powtórzeń z wszystkiego co już było? skupianie się na częściach mowy na razie wychodzi ci nieźle ale nic poza tym, jakoś wyjątkowo poezja przemyka ci między palcami...



dobry wiersz, żaden nadmiar bezokoliczników, jest ich tyle ile wiersz wymaga, dobre metafory, jesienno-piszący klimat - czegóż chcieć więcej? pozdrawiam autora!
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz jakiś problem z cudza poezją? może byś tak sama napisała coś sensownego wreszcie, bez powtórzeń z wszystkiego co już było? skupianie się na częściach mowy na razie wychodzi ci nieźle ale nic poza tym, jakoś wyjątkowo poezja przemyka ci między palcami...



dobry wiersz, żaden nadmiar bezokoliczników, jest ich tyle ile wiersz wymaga, dobre metafory, jesienno-piszący klimat - czegóż chcieć więcej? pozdrawiam autora!
:)

Cieszę się, że znalazłaś jakieś sensowne zajęcie dla hordy bezokoliczników, grasujących po Dzikich Polach wiersza :)
Dziękuję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i przestanie Cię łupać oraz jego - peela
:))))))))
numery to moja specjalność - pracuję w kolekturze
:P

Kolektura szczęścia...
:)

:))))))))
:P

p.s. ale się uśmiechłeś, Kiju!! :P
Opublikowano

Upiłeś mnie pierwszą częścią wiersza ;)
można
przesypywać przez palce pola słoneczników
ciszę wkłuwać pod skórę
wyłamać słowa z deszczu
zmielić noc i garść w oczy rzucić


Później każdym kolejnym słowem mnie otrzeźwiałeś :)

Kontrastowo, artystycznie zagrany wiersz.
Za drugi i piąty wers dałabym się pokroić ;))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Upijanie i krojenie...
?! :)
Bliższa mi senna cisza zakurzonych, bibliotecznych regałów...
Dziękuję.
:)

Nic na to nie poradzę, że uwielbiam się taplać w obrazach 3D wiersza
czyli na wielu płaszczyznach ;)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Upijanie i krojenie...
?! :)
Bliższa mi senna cisza zakurzonych, bibliotecznych regałów...
Dziękuję.
:)

Nic na to nie poradzę, że uwielbiam się taplać w obrazach 3D wiersza
czyli na wielu płaszczyznach ;)))

Wiersz w 3D...marzenie...
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz jakiś problem z cudza poezją? może byś tak sama napisała coś sensownego wreszcie, bez powtórzeń z wszystkiego co już było? skupianie się na częściach mowy na razie wychodzi ci nieźle ale nic poza tym, jakoś wyjątkowo poezja przemyka ci między palcami...



dobry wiersz, żaden nadmiar bezokoliczników, jest ich tyle ile wiersz wymaga, dobre metafory, jesienno-piszący klimat - czegóż chcieć więcej? pozdrawiam autora!
:)


Ooo, adwokat, w dodatku z jajami. Droga babo, a co Tobie do moich komentarzy? Tu powyżej znajduje się tekst do komentowania, więc niniejszym to czynię. Jeśli, nie daj Boże, irytują Cię moje komentarze to jest mi niezmiernie przykro ale to Twój problem. Zawsze możesz nie czytać tego co piszę. A co do moich wierszy - kto szuka, znajdzie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Interpretacja   na zajęciach przerabialiśmy Słowackiego później był Beckett   profesor wspominał konteksty kto z kim zazdrość kochanka niechciany syn   profesor miał okulary i uważał że dobrze widzi a my na widowni siedzieliśmy  mało widzieliśmy mniej zrozumieliśmy   to była uczta  mieliśmy czasem doktoraty ale ucztę znaliśmy głównie  z kuchni   jedno zostało  ludzie umierają   słowa żyją dopóki w pamięci  
    • bywa słodki   i ten jest wówczas gorszy niż gorzki    
    • Lata mijają czemu niby mam to tlić  Choć smutek dopada mnie, to chyba tak musi być Mija kolejny rok, ja dalej nie mam nic Jestem coraz bardziej pusty, jestem coraz bardziej zły   Nasze sprawy? Chyba co najwyżej wasze Telefonu nie odbieram, kłamię, że tracę zasięg Na starcie dławię się, łzy są moją metą Miałem głębię oceanu dzisiaj jestem płytką rzeką   W oczach moich obojętność, życie ma cel jaki? Aż się dziwię, że ten smutek nie dał mnie rady już zabić Ambrozja za pięć patoli, serio bliski paranoi jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Jakbym iskrę w sobie miał, to nie wchodziłbym na dach Patrzę w górę, co na dole jest to już dobrze znam Życie z dnia na dzień ucieka, niczego nie jestem pewien Czeka na mnie ogień piekła, a może czeka już Eden?   Tego nic już nie zasłoni, mam w sobie tylko gorycz Miałem w sobie kiedyś iskrę, teraz o niej nie ma mowy Nie mam głowy, żałosny jak wydmuszka jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Schylasz wolno głowę, to chyba się skończy źle Dwie świeczki w salonie w końcu dogaszają się Łzy po twym policzku schludnie poruszają się, już wiem Myślałaś, że ukryjesz to w swoich okularach Chanel.
    • @truesirex to miłe dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Może masz podobną wrażliwość to by wiele wyjaśniało Zdrowych Spokojnych Świąt 
    • Pijanych aniołów zgubione pióra kołyszą powietrzem   Pijanych zimą, jak wina białego chłodnym szeptem   Iskier zamarzłych trupi pląs, pióra i śnieg   i lęk motyli o rychłą śmierć, i brzeg   W zimowym akcie napuchłe mrozem pękły mi oczy   Sny skrzepły nagle, jak sople lodu wiszą u okien   Czekam na lek, na Ciebie, na oddech i śmiech   W wełnianą torbiel czekam owinięty czekam pęknięty   przezroczysta broczy krew  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...