Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moim zdaniem ten wiersz jest wyrazem tęsknoty za dzieciństwem, a nie próbą "gumkowania" czy zrzucania odpowiedzialności ;))
Przeciwnie - utrwalanie w pamięci tego co najlepsze.
Taki głębszy oddech przed zaśnięciem...
Agatko,jeśli miało się dzieciństwo bez zupy szczawiowej,tak jak Jacek,to nigdy niczego się nie zrozumie-dziękuję i pozdrawiam

Może Mikołaj u Jacusia Sojana był wcześniej 16.11 zamiast 6.12 i krótkie portki już dał, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt uznania wiersza za zły w związku z tym że zupa była niedobra ;)
...
Opublikowano

Agata Lebek;

nic na to nie poradzę, że wionie mi tanim sentymentalizmem;

zwrot "oschle nieszczęśliwe" wydaje mi się grubo nieszczęśliwy w brzmieniu;

pointa infantylizująca, bo jak mawiają Pepiki: to se ne vrati panie Havranek!

ani autor ani ja się z tego powodu chlastać scyzorykiem nie będziemy -

więc i inni ten mój wyłom heroicznie zdzierżą;
odwagi!

:)!
J.S

ps.; do mnie codziennie przychodzi Mikołaj i daje mi kopniaki, widać tylko na to zasłużyłem!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Vrati, vrati, w wierszu i we wspomnieniach wrati :)
Czy to nie sam Jacek Sojan pisał, że "wiecznością jest pamięć", hm ?
Ja tam wolę powspominać dobre czasy wierszem niż rzygać pseudo traumą po kątach ;)
A też dobry kopniak z rana na otrzeźwienie nie powinien zaszkodzić ;))
Bądź dzielny Jacku, jak będzie trzeba dobry przepis kulinarny na pw wrzucę, jeszcze się nauczysz gotować ;)) Spox :))
Opublikowano

Aha, a na poparcie szlema w bez atu z rekontrą dla Janusza;
www.youtube.com/watch?v=3vh2mY4uAJo
www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=78861
(dobre karty;))

TA NASZA MŁODOŚĆ

Solo:

Ta nasza młodość z kości i krwi
Ta nasza młodość co z czasu kpi
Co nie ustoi w miejscu zbyt długo
Ona co pierwszą jest potem drugą
Ta nasza młodość ten szczęsny czas
Ta para skrzydeł zwiniętych w nas


Chór:

Ona jest wśród kamieni
Rwącym światłem strumyka
Wiewiórkami po drzewach
Po gałęziach pomyka

Ona iskrą w kamieniu
Ona mlekiem w orzeszku
Ona świata ciekawa
Jak miedziany grosik w mieszku

Ona kwiatem we włosach
Octem w jabłkach jest pierwszych
Gorzką pianą na piwie
W świata gwarnej oberży

Buntem jest niespełnionym
Co na serce umiera
Ona tylko to daje
Co innemu zabiera

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...