Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • zieleń przyblakła horyzont bez zmian soczyste powietrze
    • nie wiem już czy to byłeś ty czy twoja wersja z filtra którą zapisałam pod nazwą ostatni raz   rozmawialiśmy w pętli między powiadomieniami a uciszaniem sumienia   twoje ciało było dziś w full hd ale dotyk miał zero pikseli przesuwałam palcem po ekranie jak po twoich plecach   w tle reklamowali miłość z dostawą w 24 godziny bez reklamacji    czasem myślę że już dawno umarliśmy ale algorytm nas podtrzymuje i karmi naszą tożsamość  zgodnie z naszym przeznaczeniem                                                                                        na mięso armatnie     
    • @viola arvensis  Dziękuję Violu i wszyscy moi Goście, proszę o wyrozumiałość, ten wierszyk napisałam 23 lata temu, kiedy radością było tylko pisanie, bez świadomości jak.  Ale to moje dziecko, które wciąż mnie rozbawia i nie mogę jakoś zrobić z niego rosołu.      @FaLcorNMożliwe, że tak je słyszysz.     
    • @KOBIETA   bardzo plastyczny i muzyczny wiersz.   wzruszający i głęboki.   piękna harmonia melancholii - od skrzypiących drzwi i żalu tęsknoty, po ostateczny, kojący spokój akceptacji.   Dominiko.   to jest mistrzowska poezja.   nie smuć się :)          
    • Szanowna Wspólnoto, my - lokatorzy, winni bez winy, donosimy, że w altanie śmietnikowej doszło do zbrodni!   Ktoś wrzucił słoik po ogórkach do pojemnika na papier. Nie wiemy kto, lecz kara spadła na wszystkich. Od dziś płacimy więcej, bo przecież „solidarnie” śmiecimy,  więc jest odpowiedzialność zbiorowa.   Wiedzą o tym nawet koty z podwórka - one też już siedzą cicho, żeby im nie doliczono za sierść.   A my - z workami w dłoniach, z plastikami w sercu i z bio w oczach - stajemy przed pojemnikami jak przed sądem.   Czy to szkło przezroczyste, czy półprzezroczyste? Czy karton po mleku to papier, czy już zdrada recyklingu?   Zanim wrzucę, modlę się do Świętego Segregatora, żeby spojrzał łaskawie i nie podniósł mi opłaty. Bo jeśli raz pomylę puszkę, to cały blok pójdzie z torbami.   Podpisano: Sąsiedzi z paragrafu na Plastiku   A morał? Choć każdy śmieć na miejsce kładzie, to rozsądek - wciąż na wysypisku.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...