Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wytwornie zakładają noga na nogę
przesuwane krzesła,
rozpychają ściany poharatanych salonów.
zamknięte drzwi. nie ma wejścia.
papierowe papiloty panienek przyklejone do podłogi
już nie tańczą. nie ma walca.

regały milczących książek jak bibeloty.
atrapy filozofii,
wyrzutów sumienia
trzyma w garściach przeszły czas.
tylko przez palce minut coś wycieka
dla nowych elit

Opublikowano

pamiętam, czytałem kiedyś. walca już nie ma, to prawda. wszystko wokół robi się szare, brudne, egocentryczne, nie oddycha, nie kocha... cywilizacja śmierci, no tak mi się kojarzy ten wiersz. bo cóż mogą wymyślić nowe elity przez palce minut...
podoba mi się utwór. zwłaszcza obraz uchwycony w tych dwóch strofkach. taki swojego rodzaju "opis sytuacyjny". pozdrawiam Elu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wiem, Krzyśku, że pamiętasz. To nie opis sytuacyjny, a postrzępione wyrzuty, które chcę robić dzisiejszej Naturze i Kulturze. I nie ma już filozofii i książek. W "salonach" jada się zapieczone buły z serem i mówi o dodzie. Pozdrawiam. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Elżbieto - ciekawy wiersz - taki mocno zapomniany i zimny ten salon .
Ale robi wrażenie - zwłaszcza gdy ktoś zagląda do niego przez dziurkę od klucza
i widzi owe tańce które dawno umarły .
pozd.


Takie tańce znaczą dużo więcej niż znaczą. zastąpił je hałas i plastik. I nonszalancja. Ale chyba trochę przesadzam. Czasem tylko...Dzięki, Waldku za słowa. E.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Zorya Holmes mój utwór to zachęta by ozdobić kwiatem słowa  @Zorya Holmes to wybór przeklinać czy wiecznym piórem pisać 
    • Dzień dobry, Maćku.   

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tu się z Tobą w stu procentach zgodzę. W najtrudniejszych momentach życia, w najmroczniejszych okolicznościach, najważniejsze jest, aby gdzieś obok byli po prostu - inni ludzie. miłego dnia :)
    • Wielobarwne motyle oczy wabią przez chwilę, w myślach od nich się dzieje pogodnie.   Zabawiają najmilej; wdzięcznie, lekko, swobodnie, pięknie mieniąc się... przez dwa tygodnie :[    
    • Dzień dobry, Wochen. Tak sobie pomyślałam po przeczytaniu Twojego wiersza, że wszyscy narzekamy na świat, a nie zdajemy sobie sprawy, jak wielki wpływ ma każdy z nas. Przecież ludzi na świecie jest coś ok. 8 miliardów. I każdy z nich w jakiś sposób ten świat wokół siebie organizuje. Dobrze, czy źle. Dobrze byłoby, żeby poeci też mieli świadomość, że biorą w tym udział.  Dzisiejsze czytelnictwo chyba nie upada przez brak zainteresowania literaturą w ogóle, tylko dlatego, bo pojawia się mnóstwo książek bezwartościowych, źle napisanych, komercyjnych. Literatura nie jest już misją, sztuką, wyzwaniem dla autora i czytającego, ale po prostu produktem.  Dlatego wolę amatorów, bo oni przynajmniej chcą naprawdę TWORZYĆ.  miłego dnia :)
    • I. Ostry przypadek weny zakończony hospitalizacją oraz długotrwałym leczeniem.   Lewatywą ze słowa żula spod sklepu, któremu od zawsze brakuje dwa złote.   Kierowniku złotousty, na bułkę, na bułkę.   II.   Nie ma co rozmieniać na drobne zastanej rzeczywistości  w doskonale zastanym powietrzu. Którym ostatecznie oddychamy, wbrew  brodatym naukowcom. Groźnie łypiąc znad okularów, koniecznie drucianych, twierdzą, że trujące.   Z drugiej strony, może się zdarzyć, że wszystko to tandetna makieta, mieszkamy pośrodku niczego, na spłachetku jałowej ziemi.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...