Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
- Moje kochaństwo! - przytuliłam dwudziestodwuletnią córkę.
- Po co mnie masz? - zapytała zaciekawiona.
Wzruszyłam ramionami:
- Żeby cię kochać.
- A po co mnie kochasz? - drążyła.
- A po nic.


najważniejsze sprawy są po nic
bezcelowe jak badanie kosmosu
nie prowadzą do niczego, nie gonią
do prostszego, łatwiejszego losu
utrudniają ci życie do rozpaczy
nigdy nie jest z ważną sprawą inaczej

siódme niebo jest samo w sobie
tam już drogi są donikąd, niczyje
najważniejsze jest to, że na drodze
jestem - jesteś
kocham - kochasz
że żyjesz
Opublikowano

Oxyvio,
to wiersz, na jaki czekałam, jaki przeczuwałam.
wspaniały, czysty, oczywisty, najprostszy.
o uczuciach, o wartościach bezdyskusyjnych, jak kosmos.

dziękuję Ci za ten wiersz.
kłaniam się czapką do ziemi - nie po polsku, zwyczajnie

jeden z piękniejszych wierszy, jakie czytałam.

Opublikowano

potrzebny wiersz. a proste słowa trafiają najszybciej. bez wydumanych scenariuszy, bez zbędnych rekwizytów. super jak dla mnie, jak oddech, dosłownie, od pisania, od czytania, od myślenia... :)
jestem – jesteś
kocham – kochasz

i wystarczy żeby wszystko zrozumieć.
pozdrawiam Oxyvio :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


O, Pan Biały - witam serdecznie! I niesłychanie się cieszę z tego pozytywu pod moim wierszem - aż mnie zatkało ze zdziwienia! Naprawdę! :-)
Pozdrowieństwa.
Opublikowano

Ojej to coś dla mnie:) no niby po nic żyjemy, a z upływem czasu nagromadzi się tyle"dobra", że jednak nie po nic:) Zabieram wiersz do siebie - też mam swoje "kochaństwo" serdecznie pozdrawiam i dziękuję za miłe chwile spędzone przy wierszu:) E.K.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, dzięki! Aż doskonały? To na pewno przesada, ale jakże cieszy! :-) Interpretacja wiersza także, jeszcze bardziej, bo to znaczy, że trafił tam, gdzie miał trafić. :-)))
Pozdrowionka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Moja Kosia miła! Dzięki za pochwałę wiersza i za rozumienie go. I za to zdanie o tym, że gromadzi się tyle dobra... Pewnie, że nie po nic! :-)
Serdeczeństwa.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krysiu, Twoja opinia tak napisana dużo dla mnie znaczy, bo wiem, że rozumiesz, czym jest miłość. jeśli mój wiersz w twoim odczuciu oddaje to zjawisko, to znaczy, że spełnił swoje zadanie. :-)
Cieszę się ogromnie. :-)
Pozdrówka serdeczne.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • boli mnie serce gdy ulicą idzie smutek i żal na czarno ubrane   boli mnie mocno gdy ktoś w oczy patrząc kłamie głupio się uśmiecha   boli mnie słysząc że Putin nie chcę odpuścić że wojna cieszy go   boli mnie strasznie gdy ktoś mówi że jest głodny bo nie ma na chleb   ja nie wstydzę się tych boleści bo wiem że bez nich nie byłby sobą  
    • @Annna2Wzruszyłam się, robię to zawsze, gdy czytam twe słowa. Pani Urszula napisała: "nadczynność myśli gonitwa zapędy galop zerwany w pół taktu zawały przystańmy wkrótce nas tu nie zastaną [...] przemija życie jak noc: w oka mgnieniu, przemija ziemia w ułamku promieni"    Jak wiesz, to z "Raptularza" .

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97 Bereniko, słodka Bereniko. Kiedy Ty tak do mnie piszesz.... to ja nie chcę żebyś Ty wracała.....ja chcę żebyś została na stałe. Rano będę Cię częstował kruchymi rogalikami z masłem i garściami świeżo zebranych malin. A wieczorami przy kominku, albo ognisku, albo zwyczajnie /co staje się modne u poetów/ siedząc na rozgrzanej lipcowym słońcem trawie, będziesz nuciła swoje piękne wiersze a ja będę cichutko przygrywał Ci na bębenku z cicha przy tym zawodząc.   A noce.....mój Boże ! W czerwonych różach albo na jedwabnym prześcieradle.....   Nie odchodź. Zostań. Proszę. Bereniko......
    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...