Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

za burtą wszystko jest
odległe tak jak bóg
na wyciągnięcie ręki

żar słońca dopala się
w kotle wzgórz
nad czerwoną kreską brzegu

jak pies nawąchuję przestrzeń
nie dowierzam widokom
kiedy są zbyt piękne

dłonie zanurzam w wodzie
czuję zimny dreszcz fal
podnoszę głowę

nade mną niemy ptak
prowadzi na wyspę słów
po imiona nowe

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To jest taki swodny strumień skojarzeń, mi się podoba. Wiersz jest nieokreślony, przez to bardziej nowatorski. Nie ma w nim przegadania, niektóre zwroty są jednak dość schematyczne.

Na 4- ten wiersz.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ładne, choć łódź - popłynąć - nowe kojarzy mi się automatycznie z Gałczyńskim:


Jutro popłyniemy daleko,
Jeszcze dalej niż te obłoki,
Pokłonimy się nowym brzegom,
Odkryjemy nowe zatoki;

Nowe ryby znajdziemy w jeziorach,
Nowe gwiazdy złowimy w niebie,
Popłyniemy daleko, daleko,
Jak najdalej, jak najdalej przed siebie.

Starym borom nowe damy imię,
Nowe ptaki znajdziemy i wody,
Posłuchamy, jak bije olbrzymie,
Zielone serce przyrody.


Jest nawet "Bóg na wyciągnięcie ręki" - "zielone serce przyrody".
W każdym razie z przyjemnością przeczytałem, a zabawa tym większa poprzez porównania.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ładne, choć łódź - popłynąć - nowe kojarzy mi się automatycznie z Gałczyńskim:


Jutro popłyniemy daleko,
Jeszcze dalej niż te obłoki,
Pokłonimy się nowym brzegom,
Odkryjemy nowe zatoki;

Nowe ryby znajdziemy w jeziorach,
Nowe gwiazdy złowimy w niebie,
Popłyniemy daleko, daleko,
Jak najdalej, jak najdalej przed siebie.

Starym borom nowe damy imię,
Nowe ptaki znajdziemy i wody,
Posłuchamy, jak bije olbrzymie,
Zielone serce przyrody.


Jest nawet "Bóg na wyciągnięcie ręki" - "zielone serce przyrody".
W każdym razie z przyjemnością przeczytałem, a zabawa tym większa poprzez porównania.

Pozdrawiam.
Dzięki Kalosze, przez szkołę Gałczyński tkwi w nas głębiej, niż zdajemy sobie sprawę. W każdym razie tak jest ze mną;). Może jeszcze dodam, że dzięki swojej poezji, oczywiście. Jednakże dla mnie są to zaskakujące paralele. Pozdrawiam. Leszek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To jest taki swodny strumień skojarzeń, mi się podoba. Wiersz jest nieokreślony, przez to bardziej nowatorski. Nie ma w nim przegadania, niektóre zwroty są jednak dość schematyczne.

Na 4- ten wiersz.
Nowatorski, to chyba niestety nie. Cieszę się, że mimo wszystko podoba się. Dzięki za czytanie, pozdrawiam. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Może dlatego, że... nie czytam słów ;-) Zamieniam je na obrazy a te porównuję z innymi.
Słowa można zmieniać jak farby, ale kształty na obrazie pozostają niezmienione.

Pozdrawiam.
Ciekawe, chciałbym tak;) Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Są w wierszu smaki i zapachy(opary) pokrewne z E.Hemingwayem
i to mi się bardzo podoba :)
Zabieram :P
Jeżeli już to "Słońce też wschodzi", początek drogi;)Hawanę sobie dopiero teraz wrzuciłem,trafiony zatopiony. Dzięki:) Pozdrawiam. Leszek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Najtrudniej jest się otworzyć Nie jestem szafą którą się wietrzy Najtrudniej jest się przyznać Nie jestem oskarżony Najtrudniej jest pokochać Nie jestem kochany Czyżby najtrudniejsze było za nami Nie, to trudno Nie trudno jest na próżno uciekać Nie trudno jest złościć i wściekać Nie trudno jest innych rozgrzeszać Jak łatwo powiedzieć kłamstwo Jak łatwo poczuć strach Jak łatwo udawać i grać A cóż w tym złego, poeta się dziwi I ja się dziwię z nim Przecież gra w uczciwego to najpiękniejsza gra Bo uczciwy to samo sumienie ma  
    • @Berenika97   Bereniko. Ton ciężki, niemal apokaliptyczny a jednak osobisty. W świecie, który miele wszystko w masę, ocala nas uparte trwanie w rytmie własnego kroku.   Twoja poezja. Już mi się do niej tęskniło :)
    • Polityk wchodzi do swojego mieszkania jak huragan w brylantowym smokingu, z kieszeni wysypują się złote monety jak deszcz meteorytów, z teczki wylewają się banknoty jak zielona powódź papieru, a złote sztabki uderzają o podłogę jak kły mamuta, rytmicznie, w takt jego serca – serca pompowanego łapówkami. Pudełka po butach trzeszczą jak trumny przepełnione banknotami, mikser wiruje w szaleństwie i pluje monetami, kaloryfer jęczy, dusząc w sobie koperty gorące jak węgiel z piekła, a szuflady wybuchają jak armaty absurdu, plując na podłogę kolejne łapówki, które wiją się jak robaki karmione podatkami narodu. Banknoty tańczą w powietrzu niczym skrzydła szarańczy, opadają na stoły, krzesła, rośliny, na kota mdlejącego w kącie, szeleścią chórem za oknem: – Idioci, głupcy, płaćcie, płaćcie dalej, bo każda wasza złotówka jest jego świętem. W szafie – sejf, w sejfie sejf, w sejfie kolejny sejf, a każdy mdleje od ciężaru złotych sztabek i banknotów, trzęsie się jak pacjent w gorączce, ale polityk otwiera je z czułością, jakby były matrioszkami chciwości, i śmieje się, że nigdy nie będzie ostatniego dna, bo chciwość nie zna spodu. Złote sztabki układają się w piramidy, monety stukają jak werble koronacji, a polityk klęka przy tym skarbcu jak kapłan pychy, całuje banknoty, tuli złoto, wdycha je jak kadzidło, i szepcze: – Jeszcze… jeszcze… naród niech kona, a ja będę królem złotego świata! Dywan próbuje go udusić ze wstydu, kanapa wyje jak pies skatowany podatkiem, lustro pęka i krzyczy: „Patrzcie na monstrum, co żywi się waszym chlebem!” Ale polityk śmieje się, śmieje tak, że ściany pękają, śmieje się banknotami, śmieje się sztabkami, śmieje się narodem za oknem, który stoi w kolejce do życia – z pustymi kieszeniami i pełnym rachunkiem sumienia. Aż wreszcie staje sąd, w progu, z uśmiechem jak bankomat, i mówi jak wyrocznia absurdu: – Te złote monety? Nie jego. Te banknoty w pudłach po butach? Nie jego. Te sztabki pod dywanem, te koperty w kaloryferze? Nie jego, nie jego, nie jego. I polityk wychodzi wolny, czysty jak kryształ w kieliszku szampana, śmiejąc się w złocie i papierze. A naród za oknem, głupi, naiwny, wyzuty – bije mu brawo i płaci dalej, bo wierzy, że ten skarbiec wypełniony łapówkami zbudowany jest dla niego, choć naprawdę zbudowany jest na nim.      
    • @Alicja_Wysocka  Podskakuję z radości i wiwatuję :) Dzięki :) Troszkę poważniej, najpierw AI wygenerowałem sam dźwięk, później potrzebowałem podpiąć pod klip, za poradą copilota tu uwaga nieby się nie komunikują ze sobą, a zainstalowany program wykonał proponowane zalecenia co do videodysku odnośnie do orginalnego pliku mp3, edytując wgrałem dwa pliki dźwiękowe i jeden przesunąłem na osi czasu, chcąc uzyskać odpowiednią głębię, najdłużej walczyłem z z obrazem, dałem sobie spokój z ruchomym, skorzystałem z propozycji pierwszego AI copilota (z którym początkowo nie szło się dogadać, bo wstawiał mi obrazki z tekstem) gdzie była ta grafika, kolejny schodek to export gotowego pliku, premium, pro i płać, to mnie wkurzyło cała praca na marne, więc go nagrałem bezpośrednio z ekranu, ach wspomnę dlatego premium bo te efekty gwiazdek, i przyciemniania to płatna opcja. Na koniec powiem, że opłaciło - dostałem super komentarz :) Oczywiście wywaliłem programy z kompa, mam wątpliwości czy przy moich zasobach sprzętowo-finansowych jest sens na kolejny klip. Zważając że Ai dokonało tu przełomu, oczywiście wiem o tym że tylko dlatego, bo wydałem odpowiednie polecenia. Tylko dlaczego czuję że to proteza?
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, to musi być pasjonujące zajęcie. Już sobie wyobrażam te nasz wiersze napisane, które nam zilustruje i zaśpiewa AI - życzę powodzenia! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...