Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poranek dwa tysiące któregoś
Kielce

noce jak końce świata
dni jak czyściec
ja jak on w sandałach
poruszam się ruchem jednostajnie pochylonym

głosy aniołów mówiły – nie pij
ale dobry przyjaciel miał mocniejsze argumenty
cierpię za grzechy akademika kiedy
bóg udaje że nie widzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



drugą strofę odchudziłabym z 4 wersu, ale pal to licho. trzecia jest gracka jak cholera, unosi cały wiersz, dzięki czemu można pod tą pyskatą mordą wiersza, spokojnie poszukać tego okrucha szkła w ludzkim oku. fajny
pozdrówki :))
Opublikowano

ten ruch jednostajnie pochylony sprawia, że nie można nie pochylić się nad wierszem;
i to zakończenie: bóg udaje, że nie widzi- to wiara, że jednak widzi i nie udaje, tylko czeka cierpliwie; to właśnie sprawiło, że przestałam kojarzyć z wielką improwizacją, bo tu jest o niebo lepiej
wspaniale przekazany zamysł;
pozdrawiam serdecznie, Grażyna
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



drugą strofę odchudziłabym z 4 wersu, ale pal to licho. trzecia jest gracka jak cholera, unosi cały wiersz, dzięki czemu można pod tą pyskatą mordą wiersza, spokojnie poszukać tego okrucha szkła w ludzkim oku. fajny
pozdrówki :))
dzięki za fajny koment:)
pozdrawiam
r

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk   to nie depresja  ani samotność    to miękki czarny aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> to pewien stan należący do tej samej "rodziny" jak depresja czy samotność (ciemność), ale inny, możemy domniemywać jaki (jak kawałek jakiegoś materiału)       to nie depresja  ani samotność    to miękki aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> tu niespodzianki nie ma, jest noc
    • IA jest jak  milutkie zwierzątko. Lubi być głaskane, jak się łasi, po tłustym brzuszku, po miękkim futerku, z światłowodowej sierści.   Nigdy nie ugryzie,  gdy aportuje za to poliże po gębie.   A każdy ją ma.   I też każdy lubi chodzić, na złotej smyczy  w brokatowej obroży. Tresowany.  
    • Zegar     Czeka na cofnięcie wskazówek, żal  czasem, że tylko w takim da się to zrobić. Wiosna rzuciała godziną przed siebie,  jesień z pokorą ją odda - ale w parku,  rok za rokiem - cztery pory Vivaldiego.   Wirują zbłąkane liście, rdza zaognia pustkę,  jedynie ławki czekają na dotyk człowieka. Przechadzka z parasolem to jednak coś miłego. Kiedy ziemia zaciąga się mgłami, po pniach  skaczą wiewiórki szukając szczęścia na zimę.   W pamięci szkicuję obrazy, będą na jutro. Na wzniesieniu prastare olbrzymy zrzucają  nasiona - pękają iglaste kulki - turlają się  kasztany - kasztanowe, jak niegdyś moje włosy. Dzisiaj, przewrotny czas ochoczo je popieli.      wrzesień, 2025    
    • @Annna2... @piąteprzezdziesiąte... :) dziękuję Wam Kobietki i.. niech tak będzie. @Starzec... miło to czytać... :) dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        i niechby został, na każdym suple, a myśleć trzeba, po to mam głowę... ;) czasami tylko złoszczę się w myślach, bo stołki w górze, cały czas modne.     Pozdrawiam Was.       Jacku... bardzo, bardzo dziękuję.... :)  
    • ... jakże często jest to widoczne 'na górze', ale nie tylko. Trafnie, 'strzałką' w dziesiątkę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...