Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ach świty światy zaplątane
w źrenice rzęsy skórę żyły
czekajcie jeszcze gdy mój miły
zmęczony jeszcze przy mnie śpi

na ścianie jeszcze plama nocy
zaciskam jeszcze pamięć w sobie
ach wytrwać jeszcze w tej chorobie
co serce leczy karmi drży

nad nami jabłoń rozpostarta
cieniste granie na suficie
muśliny lśniące jeszcze skrycie
bieleją lekko jeszcze gdy

wpisuję jeszcze profil twarzy
w koronek sztambuch na poduszkach
gdzie bratek nutka jemiołuszka
nade mną ty wokoło ty


jeszcze

Opublikowano

Zdzichu, zaufaj mi, nic mi się jeszcze nie sypie! Oj, uszy do remontu. Dzięki, że wpadłeś! Serio - sprawdzę, gdzież to się sypie, i na ten tychmiast poprawiam:) Cieplutko, Para:)


ach świty światy zaplątane
w rzęsy źrenice skórę żyły
czekajcie jeszcze gdy mój miły
jeszcze zmęczony przy mnie śpi

na ścianie jeszcze plama nocy
zaciskam jeszcze pamięć w sobie
ach wytrwać jeszcze w tej chorobie
co serce leczy karmi drży

jabłoń nad nami rozpostarta TAK BYŁO
cieniste granie na suficie
muśliny lśniące jeszcze skrycie
jeszcze niech nie bieleją gdy

wpisuję jeszcze profil twarzy
w sztambuch koronek na poduszkach
gdzie bratek nutka jemiołuszka
nade mną ty wokoło ty


jeszcze



Dzięki, Zdzicho, brawo za ucho, co słyszy więcej! Pochwal, że ładnie poprawiłam:) Dzięki, dzięki.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


....ja bym to zrobił na przykład tak:))))

ach świty światy zaplątane
w rzęsy źrenice skórę żyły
czekajcie jeszcze gdy mój miły
jeszcze zmęczony przy mnie śpi

na ścianie jeszcze plama nocy
zaciskam jeszcze pamięć w sobie
ach wytrwać jeszcze w tej chorobie
co serce " me " leczy karmi drży

jabłoń nad nami rozpostarta
cieniste granie na suficie
muśliny lśniące jeszcze skrycie
jeszcze niech nie bieleją gdy

wpisuję jeszcze profil twarzy
w "znaku" koronek na poduszkach
gdzie bratek nutka jemiołuszka
nade mną ty wokoło ty ..." my "


jeszcze

:)))) a ta " choroba " nie pielęgnowana trwa około 3 lat = więc trza ja podsycać i pielęgnować
....pozdrawiam :))))
Opublikowano

No nie, Zdzicho! Tak mi ładnie zwróciłeś uwagę, już Ci podziękowałam, a Ty potem proponujesz takie coś??? Jaja sobie robisz! Co to ma być?:


....ja bym to zrobił na przykład tak:))))

ach świty światy zaplątane
w rzęsy źrenice skórę żyły
czekajcie jeszcze gdy mój miły
jeszcze zmęczony przy mnie śpi

na ścianie jeszcze plama nocy
zaciskam jeszcze pamięć w sobie
ach wytrwać jeszcze w tej chorobie
co serce " me " leczy karmi drży

jabłoń nad nami rozpostarta
cieniste granie na suficie
muśliny lśniące jeszcze skrycie
jeszcze niech nie bieleją gdy

wpisuję jeszcze profil twarzy
w "znaku" koronek na poduszkach
gdzie bratek nutka jemiołuszka
nade mną ty wokoło ty ..." my "


jeszcze

Nie, nie i nie!!!

Wpuścić Chciwca do biura, to atrament wypije! Fuj!
Idę sobie, bo bym zatłukła! Pa, Zdzichu!

Opublikowano

Licz dobrze: 9 + 9 + 9 + 8! Ok? Nie uważałeś, Zdzicho! A... jeśli mężczyzna nie uważa... należy się go obawiać!... Dzięki, Zdzisławie. Chyba pochwaliłam Cię na wyrost, ale nie szkodzi. Cieplutko, Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Przeczytałem z przyjemnością.  Pozdrawiam. 
    • Kasa się skończyła, do łopaty 🪏:)
    • @JaKuba Przednie.  Pozdrawiam. 
    • dróżki nieuczęszczane zielone kwiaty zółto-głowe i słońce gwiezdny pyłek na skroniach w oczach jakiś blask odbity przekorne są codzienności utkane z samych tylko tęsknot człowiek się łapie na czekaniu kolejnego księżyca i słów piosenek snów objęć dłoni bo porusza się w tej strefie gdzie fletnie bez ustanku grają   więc śpiewa pod te nuty   bez ciebie umrę z bólu jakiego nie zna zwykły człowiek z tobą umrę ze szczęścia jakiego zwykle człowiek nie zna  
    • siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience. Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich.       Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa :  - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię). - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty. - I tak się znowu dziś nie uda.  - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?     Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi. Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce. Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem. Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.    wchodzi Ona i od razu wali do mnie : -Dlaczego leżysz na kołdrze! -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas?  -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku. I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie: - chcę obejrzeć film podaj laptop. Podje jej laptop, ona do mnie: -idź , spać do salonu! - Chce odpocząć i zasnąć. Odpowiadam: -dobrze, spokojnej nocy. Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie. Ja dolewam oliwy do ognia: - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego... Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...