Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

stojąc na brzegu swego losu
nie patrząc w stronę stałego lądu
po którym stąpając pewnie
można uniknąć ciosu trwogi
zadajemy sobie od zawsze pytanie
czego słuchać - głośnych krzyków pokusy
czy serca głosu cichego

a przed nami...

do przebycia życia ocean
dużo większy niż Pacyfik
podwodne rowy głębokie
pełne żalu i smutku
a także góry szczęścia
wysoko nad toń szczytujące
do zdobycia

każdy według własnego uznania wybierze
czy dryfować na tratwie samotności
i rozbić ją o szarości życia wybrzeże skaliste
czy na miłości niezatapialnym okręcie
z bliską osobą przedzierać się przez sztormy
i z falami nieszczęść zacięcie walczyć
wiedząc że gdy nawet za burtę wypadniesz
ten wierny towarzysz poda Ci rękę
i w ciemnej głębinie śmierci nie zaśniesz...

M.N.

Opublikowano

Dziękuję za przeczytanie wiersza. Co do sugestii skrócenia go... pomyślę nad tym, ale muszę uważać, bo obraz w nim ukazany może być tylko wtedy wyraźny, gdy znajdą się w nim wszystkie "części układanki". Przynajmniej tak sądzę.
Pozdrawiam :)

Janina

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...