Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jagodo, z tym matematycznym umysłem to nie całkiem się zgadza. Jestem humanistą, filologiem z wykształcenia, ale staram się moje wiersze lepiej przemyśleć niż to miało miejsce na początku mojej bytności tutaj. Wszystko co kiedyś było emocją w moich wersach, staram się poprawiać o drobne nielogiczności, przykładam więcej uwagi do semantyki słów i wyrażeń.
To, co podkreśliłaś tłustym drukiem, to nasza iluzja (iluzja peela). Dziękuję za miłe słowa pod wierszem i analizę. Serdecznie. J. :))

Opublikowano

Waldku, bardzo mnie ucieszył Twój komentarz dowodzący, że poświęciłeś wierszowi więcej czasu niz tylko na jednorazowe czytanie. Dziękuje Ci za osobistą interpretację, o tyle cenniejszą, ponieważ daje mi jakościowo feedback, jakiego chyba każdy z nas oczekuje i nie zawsze otrzymuje (przepraszam, rym niezamierzony). Bardzo trafnie zinterpretowałeś ostatnią strofę, bo rzeczywiście jest dużo zjawisk, które tylko mgliście postrzegamy, lub przeczuwamy . I te fascynują nas. Pozdrawiam serdecznie. Janusz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na wstępie pochwalę ten kom

nie piszesz za mało współcześnie. piszesz akurat!
a tu: tajemniczo, klimatycznie, półsennie, jakby marzenie, jakby złudzenie połączone z...nadzieją
na odnalezienie marzenia.
podoba się, nie musi wszystkim. jeśli wszystkim, to wiersz do bani


Zgadzam się z tym twierdzeniem .
A co do wiersza to powiem krótko - podoba się .
A dlaczego - dlatego zakręciłeś w nim językiem jak by z innej bajki
bajki która zmusza do przemyśleń , a zwłaszcza w zakończeniu
który zaprowadza nas w inną jeszcze nie odkrytą przestrzeń .
Przepraszam że tak się zagalopowałem - ale wiersz jest ciekawy i prowokujący
dlatego tak się rozpisałem Januszu .
pozd. i życzę powodzenia przy następny wierszu
Opublikowano

Waldku, bardzo dziękuję za rewizytę. Komentarz Magdy, który cytujesz, podbudował mnie bardzo. Także inne, jak i Twój teraz. Cieszy mnie Twoja interpretacyjna analiza. Życzę również dobrego natchnienia i radości pisania. Pozdrawiam. J.

Opublikowano

O czym ty piszesz Januszu, dokładnie? :)

wystarczy bowiem że wyciągnę rękę
palce przeszywają pustkę
a więc szukam dalej


naprawdę próbowałeś wyciągnąć rękę
i była pustka

przeraził mnie treścią ten wiersz,, nawet nie wiem czy bardzo czy trochę,
i to szukanie dalej...

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Tak, powinien ją uprzedzić.  Miałam podobne przeżycie, napisał mi że zanim ewentualnie się zobaczymy, musi mnie przygotować. Co ja sobie mogłam wtedy pomyśleć?  Ale mnie to nie zraziło, bo wcześniejszy  kontakt był odpowiednio podparty.   
    • @Simon Tracy Wiesz, co mi przyszło do głowy? Zaczęłam się zastanawiać, co by się wydarzyło, gdyby po wspólnym "dymku" podmiot liryczny i duch mężczyzny w kaszkiecie postanowili wyruszyć razem na miasto. Jak ja bym chciała to zobaczyć! A co tam, raz się (nie) żyje! Zaciekawiła mnie ta opowieść, bo jest niemal "flmowa". Tak mógłby się zaczynać interesujący obraz, może taki trochę w stylu Tima Burtona, nawiązujący technicznie i estetycznie do "Gnijącej panny młodej". Ze stosowną dawką wisielczego humoru, przełamującego wyjściową depresyjność.
    • @tie-breakBardzo dziękuję za opinię. Co do schematyczności to się, jak wiesz, zgadzam. Ale oprócz treści jest jeszcze forma przekazu. A wracając do tego, że chłopak mógł ją uprzedzić o swojej niepełnosprawności. To nie zawsze działa tak, jak nam się wydaje. Mój znajomy, trochę starszy ode mnie miał wypadek na motocyklu, przeżył ale jako niepełnosprawny. Szybko opuściła go dziewczyna (po 2 latach wspólnego życia),  Po wyjściu z psychicznej depresji, zaczął pisać na portalu randkowym, po prostu nie chciał być sam. Potem opowiedział mi, jak reagowały dziewczyny na wiadomość o tym, że jest na wózku. Jedna stwierdziła, że niepełnosprawni są mało inteligentni a ona chce mieć mądre dzieci, a inna zażartowała - to po co się tu pchasz z tym wózkiem.  Fenrir może bał się tak szybkiego odrzucenia a może chciał zobaczyć fizyczność Febe.   @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! Napisałam to opowiadanie pod wpływem impulsu. Wyciągnęłam z "szuflady" to stare - wróciłam do niego, bo mama tego chłopaka o którym już wspominałam tie-break, poinformowała, że leci do Toronto na ślub syna. Chłopak wyjechał z Polski dzięki rodzinie w Kanadzie i znalazł tam żonę. Ucieszyło mnie to, ale moi bohaterowie zostali w Polsce. 
    • @Simon TracyDziękuję :-) W zupełności się zgadzam. 1-2 listopada cmentarz przypomina raczej jarmark, albo piknik i bywa to męczące. My potrzebujemy raczej otoczenia sprzyjającego smutkowi. Chociaż w wielu kulturach nie jest to święto ponure, a raczej okazja, aby zaprosić bliskich zmarłych - nawet na chwilę - do swojego życia i cieszyć się ich - trochę magiczną - obecnością (o ile ktoś w nią wierzy i ją odczuwa). Pamięć to z kolei bardzo osobista sprawa. Jeśli ktoś nigdy nie czuł się związany np. z jakąś daleką, raz widzianą w życiu ciotką, albo praprapradziadkiem, którego nawet nie znał, to raczej zrozumiałe, że nie przejawia potrzeby odwiedzania ich na cmentarzu częściej, niż raz do roku, "bo wypada". Co innego wizyty na grobie ukochanych rodziców, dziadków, bliskiego przyjaciela...  @GerberDzięki :-)
    • @Annna2 Dzięki, również zdrowia życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...