Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chwilami czuję twój spokojny wzrok
i zamyślone dłonie.
czasem powraca słony skóry smak,
przełykane łzy

chciałaś bym pamiętał
do końca. tak

to ciągle ja.
i ty

chciałaś bym pamiętał ?
więc gonię sny

a każdy w innej książce drży
wytartym grzbietem. bezwładne

kartki w deszczowe dni

chciałaś bym pamiętał.
- więc cofam się

nieporadnie.

Opublikowano

Łzy, sny i deszczowe dni. Tak, jak napisał Nikodem: może to i ma niezwykłą wartość dla autora i adresata (adresatki), ale dla czytelników już nie. Czytelników trzeba zainteresować, zmusić do myślenia, zachwycić. W tym wypadku wychodzi to... nieporadnie.

Arek

Opublikowano

Dziękuję bardzo za pochylenie się nad wierszem. Cieszy mnie krytyka ze strony osób które - wiele już tutaj zamieściły. Nikodem - w tym temacie trudno coś zdziałać - jesli chce się zaskakiwać ? Poruszać niezwykłą formą ? Ten wiersz jest prosty, bo taki był jego zamysł, często właśnie w tym jest siła, tak mi się wydaje. A. Mrozowski - nie jestem zwolennikiem zmuszania do myślenia, wolę kiedy jest dobrowolne...dlatego dziękuję za te parę słów.

Jeszcze raz bardzo dziękuję za opinie.

G

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


moja opinia jest adekwatna do tekstu,
bo ten tekst, to zwierzenia z odcisków, a na taką przypadłość może poskutkować maść, upublicznienie raczej nie,
ha! może spróbuj 'odcisnąć' się bardziej poetycznie? ;)
wtedy wrócę z "empatią" ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


moja opinia jest adekwatna do tekstu,
bo ten tekst, to zwierzenia z odcisków, a na taką przypadłość może poskutkować maść, upublicznienie raczej nie,
ha! może spróbuj 'odcisnąć' się bardziej poetycznie? ;)
wtedy wrócę z "empatią" ;)

IN : głęboko wierzę w Twoją poetyczność, przebija wyraźnie chodźby z wypowiedzi, jednak pozwól abym pozostał przy swojej ;) Empatii nie oczekuję, bo - jak widzę skupiasz się raczej na schorzeniach stóp :) Niemniej dziękuję za dyskusję - szkoda że mało merytoryczną.
Opublikowano

Cała uwaga autora skupiła się na tym, by tęskniący peel, wyglądał zwiewnie, ślicznie i romantycznie - o samej tęsknocie nie ma nic...Nie jest nią (w ujęciu literackim), garść dyżurnych rekwizytów spod znaku chusteczki do nosa, to "towar" z uczuciowego supermarketu...
Słabo.

Opublikowano

Mnie się podoba bardzo ten wiersz, nie mówiąc o wzruszeniu.
Nieporadność wyrażenia nie jest tu najważniejsza,
tęsknota wyrażona takimi słowami jest czymś więcej, czego nie da się opisać
w inny sposób, a autor to napisał w sposób jaki umiał najlepiej i tak to wyraził
przelewając najważniejsze dla niego słowa tutaj.

Pozdrawiam ciepło i serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy szanowna pani, mogłaby się powzruszać słowami "nieporadnymi i najważniejszymi", prywatnie lub na portalu randkowym, a w tym miejscu, skupić się jednak na literaturze...?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy szanowna pani, mogłaby się powzruszać słowami "nieporadnymi i najważniejszymi", prywatnie lub na portalu randkowym, a w tym miejscu, skupić się jednak na literaturze...?

Szanowny Panie/i, czy pana coś gryzie, że gdy czytam pańskie komentarze,
to nie dość, że nic nie wnoszą do literatury, to jeszcze są tendencyjnie zaczepne
w charakterystycznym dla Pana temacie?
Proszę mi nie sugerować miejsc, gdyż nie mam zwyczaju z takich korzystać,
a literatura ma prawo wzruszać kogo chce, jeżeli jest wyrażona choćby
tak jak wyżej. Pana wzruszają być może mocno ekscytujące wiersze akcentowane słowami
w najbardziej wymyślny sposób metaforyczny, a mnie wzruszają proste słowa, których
znaczenie jest proste w domyśle, jak intencji przekazu.
I proszę mi nie sugerować czegoś, czego pan nie mam prawa bezpośrednio robić nie znając mnie,
to i ja nie będę panu w ten sposób odpowiadać.
Swoją opinię będę wyrażać na tyle, na ile będę uważać za stosowne i mimo że pan nie tego rozumie.
O innych błędach w wyrażaniu pańskiej opinii nie będę tu pisała,
a pan jak chce może mnie zbanować za wyrażenie własnego zdania niezgodnego z pańskimi
oczekiwaniami napiętnowania piszących z nie grona, któremu pan zwykł plusować i adorować
komentarzami.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



H, Lecter - Tak, słabo, a raczej niewłasciwie odczytana intencja autora, jak i sam wiersz. O tęsknocie nie piszę wprost - ona przebija z treści. Uczuciowy supermarket ? dyzurne rekwizyty ? Błyskotliwy komentarz ? Hmmm. Raczej - oklepane rekwiyzty z podręcznego menu do negatywnych ocen. Mimo wszystko - nie mógłbym i nie chciałbym pisać tak aby podobało sie każdemu, za opinię jak na Hannibala - kanibala przystało bardzo dziękuję ;) . Bernadetto, szkoda że nie powiedziałaś coś więcej....

Elika - bardzo Ci dziękuję, to dla mnie wiele znaczy.
celowo wcześniej nie buszowałem po portalu komentując/krytykując bądź
-nadskakując, chciałem bezinteresownych opinii, no i mam :) Czasem wydaje się że niektóre bezinteresownie powierzchowne, ale taka już uroda życia. Wszystkim serdecznie dziękuję
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



H, Lecter - Tak, słabo, a raczej niewłasciwie odczytana intencja autora, jak i sam wiersz. O tęsknocie nie piszę wprost - ona przebija z treści. Uczuciowy supermarket ? dyzurne rekwizyty ? Błyskotliwy komentarz ? Hmmm. Raczej - oklepane rekwiyzty z podręcznego menu do negatywnych ocen. Mimo wszystko - nie mógłbym i nie chciałbym pisać tak aby podobało sie każdemu, za opinię jak na Hannibala - kanibala przystało bardzo dziękuję ;) . Bernadetto, szkoda że nie powiedziałaś coś więcej....

Elika - bardzo Ci dziękuję, to dla mnie wiele znaczy.
celowo wcześniej nie buszowałem po portalu komentując/krytykując bądź
-nadskakując, chciałem bezinteresownych opinii, no i mam :) Czasem wydaje się że niektóre bezinteresownie powierzchowne, ale taka już uroda życia. Wszystkim serdecznie dziękuję

Masz w tytule 'tęsknię' i potem biadolisz, że piszesz o tęsknocie nie wprost? Ja pie****, człowieku, zlituj się, bo mnie czarny śmiech ogarnia
Opublikowano

Pancołek :

I Tobie dziękuję za pochylenie się nad wierszem, to cecha prawdziwego poety. I za poety godny komentarz - dziękuję z pokorą, chociaż chciałbym podpowiedzieć - że w wypowiedzi do której odnosisz się tak poetycko - odnosiłem się do treści, nie do tytułu. Jeszcze raz dziękuję za wiele wnoszący komentarz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


człowieku, wszystko fajnie ładnie, ale to nie my włamaliśmy Ci się do mieszkania i skrytykowalismy wiersze w szufladzie, tylko Ty przyszedłeś z nimi do nas.. - więc teraz odpowiedz mi proszę na jedno zasadnicze pytanie - na jakiej podstawie uważasz że masz prawo marnować czas setek ludzi czymś takim??
gdybys przynajmniej sie uczył, alby był smutny i chciał sie wypłakać - to zupełnie co innego.. ale Ty wyskakujesz, że WIESZ że gówno wklejasz i śmiejesz się nam bezczelnie w twarz..
nie uważasz że coś jest nie tak?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski  Robert mądre słowa. To, że są ludzie którzy unieważniają przeszłość- nie to nieprawda. Dlatego lubię też historię- bo wszystko już było, zdarzyło się i zdarza- może teraz w wersji unowocześnionej. bo np w bitwie pod Waterloo wygrały balony( odpowiednik dzisiejszych dronów) jako zwiad. Napoleon miał coś na kształt dzisiejszego ministra obrony panią  Madeleine-Sophie Blanchard- doskonałą areonautkę. I zrezygnował z tamtejszych dronów
    • Jest w niteczkach  babiego lata, targanych deszczem  i tańczącymi listkami, z ptakami wpatrzonymi  w horyzont za braćmi,  na drogę odlotu,  towarzyszami.   Widać ją senną,  z zamyśloną tęsknotą syconą żalem po tym,  co nie wróci. Z chryzantemami  w złoto-białych dywanikach, które szron poranny  i srebrzy i smuci.   W plonach lata  zamkniętych w purpurze, w kolorach żółtych,  zielonych, czerwonych, z zachodzącym,  kulistą bielą księżycem, tulącym do snu  gasnący dzień utrudzony.   Widzę ją matką listopada - króla świec i chybotliwych płomyków, majestatycznie wzywającego  do pokory co rok milczącej,  pośród grobów i ołtarzyków.   Taką jak my zamyśloną, gdy w krople deszczu wsłuchani, idziemy, ubożejący w jutra, wspominać tych,  co pamiętane wczoraj, bezpowrotnie już utracone, w każde dziś liczyli z nami.   Jesieni już pełno. Chmury sennie płyną  pod błękitem. Mglisty baldachim nade mną, a mroczne okna  straszą każdym świtem.  
    • zgubiliśmy sens  tego co wczoraj  było nie tyłko snem    dziś jest utopią  podarowanym obrazem  mieniącego się świata   zdawał się  być smakowitym owcem    niedojrzały  spadał na ziemię    9.2025 andrew  
    • @Annna2 zgadzam się, to nieprawda, choć różnie jest płacz postrzegany...  
    • @Annna2 to prawda od Unduli wszystko się zaczęło trafna uwaga Aniu. @Robert Witold Gorzkowski jak to mówił Starowieyski wszystko już było. Zawsze denerwowało mnie w rozmowach z nim że nie cenił poezji ale trzeba mu wiele wybaczyć bo myśli miał przednie. Co racja to racja jak się weźmie cokolwiek co powstało niedawno czy mówimy o obrazach rzeźbie pisarstwie to zawsze znajdziemy pierwowzór w przeszłości. Na studiach dostawałem amoku od latających zdjęć wystrzeliwanych przez naszego profesora na aulę krzyczał przynieście mi coś czego nie widziałem a śmiecie przynosić na zaliczenia zdjątka z rodzinnych albumów. I to działo się w czasach kiedy robienie zdjęć nie było dostępne od już od ręki. Więc czym staje się dzisiejsza sztuka kopią przeszłości? I tylko nasza wiedza i pamięć fotograficzna wpływa na to jak ją postrzegamy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...