Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kolorowy tiul nad mym życiem rozpostarty...
wisi i nie wiem czemu tkanina ta jak kat nad
duszą dobrą humanisty stoi wiele jest myśli
których sens głęboki, a słowa proste
albo vice versa niechaj zstąpi cień na Ziemię
a za cieniem mgła serce bronią dzisiaj dla
człowieka jest jak tarcza kuta w kuźni
Hefajstosa, albo innego wyrzutka-kolosa
nieznane myśli które na jałowej drodze stają
się obfite, tajemnicze ich wyroki, słowa w głowach skryte
ciężka talia kart bezbożnej reguły życia także broni
w naszym chorym mniemaniu o idei zjednoczenia
dwóch skłóconych braci...
słowa zatem- broń mysli,
a myśl- broń sumienia?

Opublikowano

„Po nitce do kłębka”

pierwszy wers zaczyna patos nad TYM WIERSZEM ROZPOSTARTYM....
ale tiul jest: rozpostarty jak w pierwszym wersie, wisi – jak w drugim,
a w trzecim pod nazwą tkaniny już stoi! No proszę jaka mała rozbieżność..
generalnie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że cały tekst to takie lanie wody
tyle o ile sensu zawarło się przez przypadek gdzieniegdzie...
nic szczególnego, nic oryginalnego ..... po przeczytaniu nawet nie wiem o co chodzi , czy o tiul czy o hefajstosa czy o patos czy już tak się pogubiłem w tych przepełnieniach, że nie mogę się odnaleźć?!

Opublikowano

niech się tutaj, ten tego, nie czepiają, bo to wiekopomne dzieło na solidnych fundamentach teorii poetyki oparte, od Seneki począwszy poprzez Norwida na Adamo się kończy i wszystkie wielkie głowy tego świata na pewno się z tym zgadzają...


lef

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tym razem to był tylko sen. Moich czarnych myśli. Ich fal rozdzieranych sztormem. Szczytow gór, cichym wołaniem śmierci nastroszonych. Tych pustkowi pełnych fetoru i rozkładu. I tych pokonanych ludzkich dusz, agonią swą śpiewających. W krainie umarłych mój dom. Tam wszystkie już moje. dotknięte rozkładem, miłosne boginie. Trwałe nawet po śmierci związki. Chciałeś pisać aż po grób. Lecz to przecież teraz po śmierci. Lepiej smakują, te koszmarne i zgniłe. Trupie makabreski.   Czasami wejdę sobie po zetlałych trupach morowych na z kości ludzkich powstały mur I wychynę nieśmiało wzrokiem poza te bagna ciche i jałowe. Jaki ten dom piekieł jest wielki! Pełnia świeci tu zawsze zamiast słońca. Zachodni, suchy wiatr niesie ze sobą opentańcze wręcz jęki. To tylko zwiastuny śmierci. Złowróżbne lelki. W pradawnych katakumbach, nieumarli dostojnicy mają dziś bal. Poeto! Ty gnij nadal na progu! Patrząc, wyjedzonym przez czerwie bielmem na ten ich luksus. Każdy zna tutaj swoje miejsce. Homo homilii lupus.   Chcę zasnąć na wieki. Samotny w mej lichej trumnie. Nagle wzrok przesłania mi mleczny opar a może to włosy Twe piękne, srebrzyste. Jakże ja pragnę Twej bliskości. Dłoni ukochanej. Nagle budzi mnie dzwon donośny, dochodzący z pobliskiego kościoła. Ty u wezgłowia mojego, Śmierci jestes. Czytałaś mi baśń i zasnąłem. Czy kiedyś zrozumiem co jest poza Tobą? Poza granicami, Twej sprawiedliwej filozofii?    
    • @tie-break ... nie jesteśmy snem jesteśmy ogrodem    ogrodem  pełnym kwiatów  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego wieczoru 
    • @violetta O to też prawda. Trzeba umieć prosić. Skutecznie w dodatku :)
    • @Berenika97 ... a świat uśmiecha się i czeka życie to dar a my cud ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego wieczoru 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...