Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesteś lepszą połową
alternatywy
tą mniej prawdziwą
niezłaknioną wygranej
dla ciebie
jestem tym samym

na ostrzu krew pokonanych
niewidzialna
dla ochroniarzy norm i obyczajów
pozostajemy na swoich miejscach
nie dla nich

taki karnet
kierat
karma
w tym teatrze

Opublikowano

Wiersz - podoba mi się, podoba mi sie też wybór takiej właśnie, a nie innej alternatywy :)

Jedna uwaga - alternatywa jako mozliwość jest całością, jedną z dwóch wykluczających się możliwości - dlatego warto pomyślec czy nie byłoby logiczniej napisać :

jesteś lepszą alternatywą
tą mniej prawdziwą

choć rodzi się tu rym niezamierzony - nad czym Autorka może się zastanowić,

pozdrawiam, M

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję za czytanie i cieszę się z pozytywnego odbioru. Co do alternatywy, to potocznie rzeczywiście używa się jej w znaczeniu "inna możliwość", a ja chciałam, by pozostała w pierwotnym znaczeniu logicznym, w którym na alternatywę składają się przynajmniej dwie wykluczające się możliwości. Pozdrawiam :)
Opublikowano

Jeśli już patrzeć na alternatywę w znaczeniu logicznym - gdy mówimy o dwóch wykluczających się mozliwościach - to właśnie znaczenie potoczne, ale tu nie miejsce na tego typu rozważania :) jednak "lepsza połowa" alternatywy w obu znaczeniach - kwalifikuje się na warsztat - pod rozwagę tylko zostawiam, zamykając wątek ;)

Opublikowano

jesteś lepszą połową
alternatywy
tą mniej prawdziwą
niezłaknioną wygranej
dla ciebie
jestem tym samym

na ostrzu krew pokonanych
niewidzialna
dla ochroniarzy norm i obyczajów
pozostajemy na swoich miejscach
nie dla nich

taki karnet
kierat
karma
w tym teatrze

Aniu, tak sobie pobaraszkowałam po zapisie Twojego wiersza, ale to tylko moje widzimisię :)))
Taka karma... Święta prawda.
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna.

Opublikowano

Grażynko, bardzo mi się podoba Twoje baraszkowanie. I masz rację, że rozbicie wyjdzie mu na zdrowie. Też tak pomyślałam, ale mnie ubiegłaś. Dziękuję Ci za owocne warsztatowanie. (Muszę jeszcze pomyśleć, gdzie to "ostrze noża" wsadzić, bo zależy mi, żeby je skojarzyć z niestawianiem sprawy na jego ostrzu.) Pozdrawiam :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak widać w poezji nie ma tematów tabu ;
Pokonani są tylko pozornie pokonanymi (w tym przypadku), tak myślę.
Umięjętność dokonywania wyboru (właściwego) to rzecz wielka.
Spokój i pokora z jaką autorka podchodzi do tego w poincie daje poczucie zrozumienia, pogodzenia.
Dorosły wiersz ;)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze razem, a nie "razem", Jak nie "razem" to nie zdrada, Każdym razem pod ołtarzem, Razem z tobą grzech się skrada.   Tym razem jestem okrutny, Wczoraj byłem ideałem, Pytasz mnie czy jestem smutny, Razem z innym cię widziałem.   Nigdy "razem", a jednak "ex", Zawsze blisko, oddalasz się. Zaliczasz mnie do marnych beks, Sama nade mną mażąc się.   Tak wiele widzimy znaczeń, Choć dalej jesteśmy sobą, Dążymy spełnienia marzeń, Nie zawsze z dobrą osobą.
    • Płyną sny i marzenia  (Panta rhei)   A słowa i czyny  Są tylko zabawką   W rękach gorszego Boga     
    • @Naram-sin   Twoja wizja poezji przypomina kartografa, który upiera się, że zna każdy zakamarek oceanu, bo studiował mapy  i z góry zakłada, ze ci, którzy mówią o falach, wietrze i zapachu soli, są naiwnymi turystami. Tyle że poezja, w przeciwieństwie do mapy, nie istnieje bez doświadczenia drogi. Skupienie się wyłącznie na „procesie” łatwo zmienia się w zamknięty układ autokomunikatów, które może i imponują konstrukcją, ale nigdy nie dotkną niczyjego życia poza gabinetem czytelnika-analityka.   Co do walenia po drzewach ? Jeżdżę i nie wale.   Że się nie dogadamy - żałuje ! To co mówimy do siebie jest już zbliżeniem. Nigdy nie powiedziałem, że nie masz racji. Ale obaj mamy okulary przez które każdy z nas widzi coś innego.   Ty jesteś fachowcem. Przyznaję to. Ja jestem amatorem. Ale przeczytałem tysiące wierszy i nad każdym myślałem. Nawet wtedy gdy byłem dzieckiem. Dla mnie poezja to magia. Ma smak i zapach. Dlatego kazdy z nas widzi w poezji coś innego.   Dziękuję za rozmowę. Zawsze to coś pouczającego.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie daje tym, którzy nie umieją jej znaleźć, albo jej nie szukają.     Gdyby nawalił, przyjemność z jazdy najbardziej wypasionym porschakiem skończyłaby się na pierwszym przydrożnym drzewie.   Dla Ciebie kluczem do oceny tekstu poetyckiego jest zachwyt czytelnika i wiersz ma być już gotowym opakowanym produktem konsumpcyjnym, którego celem jest ten zachwyt wywołać. Ja patrzę na proces powstawania/tworzenia (ukryty w strukturze tekstu), bo daje mi to możliwość zrozumienia, co autor chce mi powiedzieć o świecie innego niż to, o czym 'wszyscy wiedzą'. Tę inność (re)konstruuje się używając języka - a ściślej - odwołując się do jego funkcji poetyckiej. Za tymi granicami otwierają się - opiszę używając trochę górnolotnej retoryki - niesamowite światy, które nie potrzebują żadnych duchów, aby zostać odkryte.   Bardzo możliwe, że się nie dogadamy, ale to nic nie szkodzi.     
    • Ja dziś miałam szczęście  Kilka chwil wcześniej przed nami kobieta nagle zjechała na drugi pas ruchu i spowodowała wypadek  Widziałam jak była reanimowana  Odmówiłam wieczny odpoczynek bo czułam że odchodzi  Popatrzyłam na córki i mówię  Tak bardzo Was kocham jeszcze nie otwierajcie oczu proszę  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...