Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zbudziłam się
a ciemność jest we mnie
powietrze ciężkie by zrobić wdech
przygniata mnie lęk

błądząc
po omacku szukam oparcia
czuję dotyk i smak
słyszę szept

i nie wiem
może dalej śpię

Opublikowano

na jednej nucie - przeciągasz temat rozwałkowany jak ciasto, a wypieku nie ma;
gdyby pozbyć się tych "ziminotrupich lęków" i tym podobnych emocji dążąc do jakiejś konkluzji - coś można by jeszcze wykroić;
bo sądzę, że w zaświatach raczej trudno o trupy, jak i o odczuwanie zimna czy lęków;
w zaświaty podąża dusza a nie ciało z przyległymi mu zmysłami;
więc to nieco naciągane, a nawet naiwne;
chyba - że potraktować utwór jako mniej udaną próbę...
pozdrawiam
J.S

Opublikowano

no tak nie trafilam w gusta odwiedzających- wstążeczko- może coś walniesz mocniejszego- na to rzyganie- apokalipsa nadejdzie- nic nie bój i ciebie dopadnie

Opublikowano

tak mi się nasunęło, ze jak ciemność jest we mnie to i ciężkie powietrze też być musi, wiec mi bardziej pasuje wydech. To by bardziej pokazywało otchłań rozpaczy peela:P
Ogólnie jednak nie przemówił, nie wzruszyłam się losem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Twój wiersz to uroczy i niezwykle ciepły utwór, który działa jak balsam, jak chwila wytchnienia od codziennych problemów. Przypomina, że źródło piękna i kolorów jest tuż obok nas – w buraczku, groszku, oliwkach. To pochwała dostrzegania poezji w najbardziej prozaicznych elementach rzeczywistości. Zadajesz pytanie: "jaki problem, kochani?", a potem sama udzielasz odpowiedzi: problem znika, gdy zanurzymy się w prostym pięknie świata. Bawisz słowem w niezwykle subtelny sposób. Tworzenie nazw kolorów od ich źródła („buraczkowy z buraczka”, „popielaty - z popiołu”, „butelkowy - z butelek”) jest nie tylko pomysłowe, ale też przywraca słowom ich pierwotny sens. Wiersz staje się swoistą genezą barw. A jednocześnie kolory opisujesz tak, że można ich niemal dotknąć i posmakować. „Groszek, który w ustach się słowi”, „karmelowy, jak ciepło". To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Ostatnie zwrotki, w których kolory pożyczane są od księżyca i słońca, wynoszą ten "codzienny" świat na poziom kosmiczny. Inspiracji i piękna można szukać wszędzie – od tego, co na talerzu, po to, co na niebie. A myśl, że każdy promień słońca „przebiera w dobranoc”, jest cudownym obrazem na zakończenie dnia. To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Jest jak antidotum na szarość i zmartwienia. To tekst pełen światła, ciepła i subtelnego czaru - Alicjo z poetycznej krainy.
    • @wierszyki Ekstra !!!!
    • Wcale nie fastrygowany, szyty na miarę, wturlał się we mnie jak szpuleczka po niciach.  Zagrałaś na mojej fantazji po nutkach uśmiechu :)
    • @andrewRefleksyjny wiersz. Zakończenie – "nie wszyscy" – zastanawia. Bo rzeczywiście, nie wszyscy ludzie mają się dobrze, a świat... świat po prostu jest. Trwa.  
    • @lena2_ Pięknie napisałaś o autentyczności uczuć. Wiersz ma głębię - ta konkluzja o konieczności pokochania własnego życia jest kluczem do wszystkiego. Lubię Twoją poezję, jest mądra, szczera i niebanalna.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...