Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Liczę na komentarze:



Straszny to przyjaciel, który nie ma imienia.

Bez imienia brakuje mu około połowy człowieczeństwa.
Jego skóra wydaje się bledsza,
oczy większe od strachu i nieprzespanych nocy,
bo ktoś kto nie ma imienia,
nie istnieje,
więc nie śpi. Czuwa.

W tych chwilach, w których jednak wydaje mi się, że istnieje,
on tylko się wpatruje i stara się zrozumieć.
Wyciąga rękę o pomoc,
która nie nadchodzi, bo mu znikam z oczu.
A on, w swoim nieprawdziwym świecie,
sam w ciemności, gdy ja stoję za ścianą,
podrywa się i biegnie,
a szelest jego szaty słychać jeszcze we śnie.

Straszny to przyjaciel, który nie ma imienia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja bardziej od strony technicznej. od razu wyjaśniam że poniższy pogląd jest tylko i wyłącznie mój ;) mianowicie:
1) zrezygnowałbym z pierwszego wersu
2) jest taka widoczna sprzeczność bo w pierwszej strofie piszesz: "nie istnieje" by na początku drugiej napisać "że istnieje"
3) zrezygnowałbym z wypełniaczy typu "mu", "ja", "on" "tych" "jeszcze" - oczywiście to nie reguła ale warto ograniczyć.
wydaje mi się że ten utwór lepiej wyglądałby bez interpunkcji i wszystko z małych liter.
hm. jeśli to początek to nawet nawet.
pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja bardziej od strony technicznej. od razu wyjaśniam że poniższy pogląd jest tylko i wyłącznie mój ;) mianowicie:
1) zrezygnowałbym z pierwszego wersu
2) jest taka widoczna sprzeczność bo w pierwszej strofie piszesz: "nie istnieje" by na początku drugiej napisać "że istnieje"
3) zrezygnowałbym z wypełniaczy typu "mu", "ja", "on" "tych" "jeszcze" - oczywiście to nie reguła ale warto ograniczyć.
wydaje mi się że ten utwór lepiej wyglądałby bez interpunkcji i wszystko z małych liter.
hm. jeśli to początek to nawet nawet.
pozdrawiam.
....ale potencjał zdaje się jest, nieokrzesany i taki dziewiczy, szorstki ?? cy cóś :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czekam, w którymś lipcowym popołudniu albo… Czekam na ciebie. Jedyna...   Wiesz, zatracam się w jasnej smudze słońca pełznącej po ścianie. Kiedy jeszcze tu jestem, kiedy jestem tu jeszcze… I w jasnym krysztale zamykam twoją twarz. Zaginam do środka krawędzie.   Czekam. Czekając na ciebie. A nuż coś wyniknie? Nie wiele z tego wynika. Jedynie biel ścian naciera na mnie. I szarość wirujących pyłków. Tych obło0ków wzruszonych gwałtownym spazmem oczekiwania.   Kochasz mnie jeszcze? Bo ja kocham cię. I kocham jeszcze. I tęsknię.   Otwieram drzwi wielkiej szafy. Za drzwiami resztki dawnego życia. Pozostałości. Krawaty po ojcu, umarłym trzydzieści lat temu. I jakieś szmatki. Wytarte. Nie wiem od czego to. Od czego…   Matka wiedziała. To miało być do czegoś. Do zszycia. Do wszycia. Matka wiedziała…   Posłuchaj mnie, bo słuchają mnie tylko cienie. Te cienie skryte po kątach. Albo od drzew, od tych gałęzi, co szurają cieniście po ścianie w jaskrawym zza okna słońcu. Bądź po tych obrazach w ramach drewnianych. W milczeniu.   Po tych obrazach przyniesionych przez matkę przed laty. Od artysty malarza.. Od takiego jednego, co chodził i sprzedawał.   Nastawię płytę, dobrze? Trochę trzeszczy i szumi. Igła wgłębia się w rowki i żłobi te mikroskopijne kaniony…   Nastawię głośniej. Posłuchamy razem. Jak wtedy przy świetle padającym z ukosa. Kiedy zachód stawał się krwisty.   I taki zimny. I martwy… Czy ty mnie trochę…   Powiedz…   W czerwonym słońcu o zachodzie to brzmi jakoś inaczej. W tym pustym domu. W tym martwym...   … w tej pustce wzbierającej przedśmiertna purpurą...   Posłuchamy jeszcze?   Wiem, płyta się trochę zacina. Ale jest mi cieplej przy tobie. Kiedy czuje twoje odbicie dalekie. Mimo że dalekie...   Jesteś tutaj albo cię nie ma. Sam już nie wiem. Kiedy chwytam dłonią, kiedy łapię… - przecinam próżnię. Nic więcej. I nic więcej.   I nie wiem już sam. I nic już nie wiem. Absolutnie… Lecz kiedy zaciskam powieki. Mocno…   Ciii. Coś słyszę… Nie, to tylko brzęczenie pszczoły w takiej gorącej godzinie. W takim skwarze i znoju…   Jaskrawy blask jarzy się na krawędziach wszystkich przedmiotów, rzeczy…   I widzę. Widzę ciebie. Idącą środkiem drogi.   Widzę ciebie taką lekką, płynącą w powietrzu. W tym powietrzu pełnym dmuchawców. Lecących w powiewie tchniętym oddechem.   I widzę ciebie jak idziesz w przyszłość niedosiężną. W zblakłych źrenicach masz jeszcze resztki tamtych światów.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-09-09)    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Świetne! Mógłbym się podpisać.     Pozdrawiam.
    • I nagle słychać  Tupanie i szepty Oddech na szyi W diamenty się splótł    Zalał mnie pot Jak wrzątek ogórka w słoiku    I sztywno  I sztywniej   ...   Spojrzenie we mgle ugrzęzło  Jasność i ciemność  Przemyca do źrenic   Słowa na sznurkach wędrują do uszu   Wyrwać się? Wyjść chcę!   Tonę w bezruchu    Palcami po radiu Pokrętłem w lewo i prawo     Za mała - Za duża - Za brzydka - Za...   Nieinteligentna - Nie strojna - Nie...   Przemądrzała - Prze..   Przy...     Kawę czy kawą?
    • tu leczyć nic nie potrzeba tu wszystko od razu widać załapie szybko estetyk jest talent -złapana ryba   żonglerka nastrojem na nic niedopowiedzeń nie słychać a z puenty mocne zagranie zostanie już białą myszą   a talent rzuca się w oczy bo wiersz to coś ma w sobie nikt nie wie czym zauroczył poetka - myślisz i powiesz :)))
    • @huzarc fajnie, za mundurem panny sznurem:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...