Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szłam po pustyni
nie było ścieżek ani drogi
dotarłam stanęłam
przed otwartymi
nie zadaszonymi murami

w mieście zapadła cisza
trawniki równiutkie
ale nie było odczucia
kobiecej ręki

nad głową męskie odgłosy
handel i kupczenie

biegi z domu domu
na wprost piękny blask
jednak nie można było
przez to miasto przejść obojętnie
względna cisza nie dawała spokoju
to widziały moje oczy może dzięki matce
tęsknota tak boli

weźcie się w garść i pomóżcie
jestem gotowa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...