Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam pytania - skąd biorą się zarzuty dotyczące zjawiska TWA (czyli tzw. towarzystwa wzajemnej adoracji) i kiedy mamy pewność, że akurat jesteśmy świadkami takiego haniebnego procederu?
Czy czasem ten magiczny zarzut dotyczący TWA nie jest strzelaniem na ślepo?

  • Odpowiedzi 101
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


na chybił trafił :)

myślę, że TWA nie ma, zresztą Michał sam jesteś na org-u dłużej niż ja - chyba nie myślisz, że się do Ciebie kleję bo chcę plusa, a jak czasem są żarty, to jest uśmiech i fajna zabawa - chyba nie musimy chodzić w gorsetach?

serdecznie - Jola.
Opublikowano

Proste. Wiersz jest kiczowaty realnie np wiersz nikt waznego czy supertango i jakims cudem wiersze te sa dobrze lub neutralnie oceniane. To nie jest kwestia ewidentnego lizodupstwa i handlu pochwałami ale ciaglego komentowania osób a nie wierszy, czyli jeśli cię lubię to twój wiersz jest boski.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



komentowanie osób, a nie wierszy tobie zdarza się najczęściej, nie trudno zauważyć.
spróbuj coś napisać może (wiersz np.) masz wybujałą wyobraźnię, gniot uda się na pewno.
chyba cię polubiłem, tylko strasznie pieprzysz.
Opublikowano

To jest TWA 2G. 2 generacji. Ludzie liżą sobie dupy. Można ich poznać po brązowych ustach.

Co 2 wiersz w z jest o aniołach, sercach i innych duperelach. Żaden z nich nie ma prawa być dobry. To poezja "kocham bo szlocham". I to jest dla mnie dowód na twa. Ludzie są nawet tego nieświadomy. Org to nie jest remedium na osobiste kłopoty. Jeśli komuś żle, niech pójdzie poskarżyć sie mamusi, zapisze do lekarza specjalisty albo niech sie zapisze do grupy wsparcia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



komentowanie osób, a nie wierszy tobie zdarza się najczęściej, nie trudno zauważyć.
spróbuj coś napisać może (wiersz np.) masz wybujałą wyobraźnię, gniot uda się na pewno.
chyba cię polubiłem, tylko strasznie pieprzysz.

Prośba o przykład. Nie wierze
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



komentowanie osób, a nie wierszy tobie zdarza się najczęściej, nie trudno zauważyć.
spróbuj coś napisać może (wiersz np.) masz wybujałą wyobraźnię, gniot uda się na pewno.
chyba cię polubiłem, tylko strasznie pieprzysz.

Prośba o przykład. Nie wierze


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Prośba o przykład. Nie wierze


Twa jest zjawiskiem. A nie ocena ludzi. I to zjawisko nie jest fajne nikogo nie obrażam i nie oceniam. Zidentyfikowałem pewne zdarzenie zwiàzane z wierszem. Nie napisałem że człowiek x jest beznadziejny bo jego wiersz to kicz.
Opublikowano

Cream Dream, a weź se załóż własną orgię, będziesz wtedy mogła rozstawiać wszystkich po kątach, wedle upodobania,
z moich obserwacji wynika, że strasznie się tu męczysz,
nie lepiej zabrać dupę w troki i iść tam, gdzie lepiej...?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie mecze. Pare fajnych wierszy jest. Ale towarzystwo twa psuje urok.
ktoś, kiedyś miał pomysła na wyspę Utopię, czaisz te klimaty....? ;)

Ja proponuję rozpoczęcie nauki gramatyki języka polskiego, ze szczególnym uwzględnieniem deklinacji.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ktoś, kiedyś miał pomysła na wyspę Utopię, czaisz te klimaty....? ;)

Ja proponuję rozpoczęcie nauki gramatyki języka polskiego, ze szczególnym uwzględnieniem deklinacji.
a ja proponuję dupę w troki ;)
Opublikowano

Spokojnie - nie chodziło o to, żeby się kłócić :)
Ja mam wrażenie, że osoby słabiej piszące oceniają pozytywnie teksty które są na ich poziomie - czyli te, jak to się ogólnie nazywa, gnioty. I to w naturalny sposób się rozrasta. A chyba każdemu, kto skończył kilka klas i przeczytał kilka książek włos się jeży, gdy widzi teksty nie tyle słabe, a po prostu napisane błędnie (niepoprawnie,, z typowymi bykami językowymi) a te jeszcze dostają plusy. Ale starzy wyjadacze i tak mają świadomość, że tak było od lat i ciężko sobie z tym poradzić (praktycznie - nie da się).
Za to TWA to nieco inna sprawa. TWA to grupa ludzi, którzy w ten czy inny sposób znają się i działają na swoją korzyść. Ja wyobrażam to sobie w ten sposób, że osoby x, y, z umawiają się komu wpisywać pochwały, a kogo wywalać - ale i to jest bardzo ciężko udowodnić (trzeba by chyba mieć wgląd z poczty i w gadulce, ewentualnie ganiać z dyktafonem jak niektórzy politycy).
A co do tej "ostrzejszej" krytyki to jest potrzebna, tylko że musi ona balansować, bo jak wszem i wobec wiadomo za dwa słowa "podoba się" autorzy są wniebowzięci, za "gniota" uważają, że został dokonany na nich zamach i kontratakują. A przy takich bojach często zapomina się o tym, że walczymy z tekstem i dochodzi to osobistych utarczek. Dobry krytyk, czyli taki, który się nie boi nazwać gniota gniotem jest w sytuacji beznadziejnej, bo ma przeciwko sobie kilka (czy nawet kilkanaście osób), którzy zrobią wszystko, żeby znaleźć na niego haka. A jak wpadnie w ferwor dyskusji, łatwo się zapomnieć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...