Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ludzie się brzydzą tęczowej flagi
Bo to odstępstwo jest od natury
Że niby łopoczą nią jakieś łamagi
Co …nie z tego słoika żrą konfitury

Bo penis w penis czy sutka w sutkę
Oburza wręcz cały narodu profil
Babcię dewotkę i prostytutkę
Najbardziej oburzył się ksiądz …pedofil

Lecz Bóg przecież wojny akceptuje
Dręczy swe dzieci kataklizmami
Skąpy dla biednych bogatych foruje
I w gejów też nie wali piorunami

To jaka cholera ludźmi kieruje
Że marzy im się ta jatka krwawa
Bo gej z boskim prawem koliduje?
A któż wymyślił boskie prawa?

Biblia to książka …nic ciekawego
Czytałem kiedyś tych prawd zrąb
Na jednej stronie „…bliźniego swego”
Na innej znowu „…ząb za ząb”

Załóżmy że świat to Boga robota
To na miłości pewnie by się skupił
Na pewno nie stworzył by tego gniota
Tylko człowiek może być tak głupi

Nie bronię gejów ani lesbijek
A z nietolerancji jedynie szydzę
I wcale się z tym faktem nie kryje
Że za ten świat się …kurwa …wstydzę

A właśnie remoncik mały planuje
By jakoś swoją norę odmienić
I wiem już nawet jak ją pomaluje
Od nadfioletu do podczerwieni


Waldemar Biela

Opublikowano

Witaj Waldku, jak zawsze fantastyczne wierszysko, co do remontu...

Czyż byś mój drogi światło chciał rozszcepiać?
Czy może tęcza się panu śni?
Sufit zmień z podłogą, by po niebie deptać.

Maluj mistrzu, maluj... piękne twe obrazy.
Serdeczne pozdrowienia, Jankogryf.

Opublikowano

Witam Cię Janku i dzięki za komentarz, przed chwilą przeczytałem Twój o granicach i mogę się pod nim podpisać wszystkimi kończynami i dwudziestoma jednoma palcyma. Pozdrawiam i przesyłam serdeczności.Waldek

Opublikowano

Pojechałeś po bandzie Waldku i aż żałuję, że tak nie potrafię. Przyłączyłabym się ;-)
Póki co powiem: pisz dalej i buziola zostawię
J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To pewnie nie ostatni wypocin o ludzkiej nienawiści do inności. Drażni mnie że z jednej strony każdy patrzy na czubek swego nosa, a z drugiej krytykuje wszysko czego nie rozumie. Gdyby Bóg istniał i jeszcze do tego był sprawiedliwy to takiemu Józiowi dał by syna ...lewicowego geja. Buziaki. W.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo mi się podoba taka tolerancyjna psychodelia- bodaj słowna ;). Wszyscy jesteśmy inni, tylko nikt nie ma odwagi... skierować palca w kierunku lustra, łatwiej jest wskazać (najczęściej brudnym paluchem) kogo innego -sfilcowany moher tak ma, ale mam nadzieję, że puszyste berety też jeszcze istnieją.
Pozdrawiam serdecznie.Anastazja ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No i dupa, bo jakby nie kombinować, wychodzi mi, że też jestem nietolerancyjny dla ...nietolerancji. Buziaki. W.

Wcale nie d... - postawiłabym 5+.Co prawda kiepska jestem z matematyki (galopująca akalkulia) ale o ile uważałam na lekcjach, to (-) + (-) = (+)
Buziol.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lubię chaos. Skoro liczyłeś to znaczy, że ...nie czytałeś. To co chcesz prasować? Cyfry? Pozdrawiam. W.
....ja piszę to co myślę, bez podtekstów ...często również tak mam, że jak się rozpedzę to jest 10,11 i 12 więc nie liczę a czuję :))....bez jaj :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dostałam zaproszenie na live'a: Start 22:00 «Tylko dla Dorosłych». Zdziwiona, a przede wszystkim zaciekawiona, dołączyłam do innych. O 22 z minutami zaczęli logować się ludziofony. O 22:20 naszym oczom ukazał się napis na białej kartce: «Kochani za chwilę pokażę wam coś zaskakującego i nieprawdopodobnego, a będzie to Fiut na chlebie» «Co, kurwa?!» – myślę –  «ludziom naprawdę wali w dekiel, sami odklejeńcy, ja pierniczę», ale spokojnie czekam na rozwój wydarzeń. Obserwatorzy powoli zaczęli się wykruszać i zostało nas kilkadziesiąt osób, a każdy z zapartym tchem wpatrywał się w ekran. Nie zabrakło też kilku śmieszków, którzy nie omieszkali dopingować Autora prześcigując się w komentarzach: «Ile twój fiut ma cm? Golisz jaja? Ale z ciebie perwers misiu (emotka misia). Niegrzeczny jesteś, ale lubię takich.» W końcu Autor pokazał się na wizji z rozkosznym uśmiechem, odsunął twarz od kamerki i pokazał przyjemne odbicie w lustrze. Był tylko w bokserkach. Następnie znów zbliżenie na twarz i szeroki uśmiech: – Mam kromkę ciemnego pieczywa [kilkukrotne wruszenie brwiami], a teraz czas na obiecanego Fiuta... Powolne przesunięcie kamerki w dół ciała. Klatka piersiowa, splot słoneczny, pięknie umięśniony brzuch, pępek, niżej lekko opuszczone bokserki i... – Mam was zboczeńcy!  Hehe. W tym momencie Autor pokazał do kamerki kromkę pieczywa i nóż, którym rozsmarował na chlebie  jakieś mazidło. Ohyda. Jak się okazało, był to obiecany Fiut, bo fiut to słodki, gęsty syrop z buraka, popularny na Kujawach. Przyznam, że byłam lekko rozczarowana, a jeden ze śmieszków wyraźnie zirytowany napisał w komentarzu: – Spierdalaj buraku! Cóż, liczyłam na piękne widoki, a dostałam pastę z buraka. Ech, życie jest niesprawiedliwe...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Czekam, w którymś lipcowym popołudniu albo… Czekam na ciebie. Jedyna...   Wiesz, zatracam się w jasnej smudze słońca pełznącej po ścianie. Kiedy jeszcze tu jestem, kiedy jestem tu jeszcze… I w jasnym krysztale zamykam twoją twarz. Zaginam do środka krawędzie.   Czekam. Czekając na ciebie. A nuż coś wyniknie? Nie wiele z tego wynika. Jedynie biel ścian naciera na mnie. I szarość wirujących pyłków. Tych obło0ków wzruszonych gwałtownym spazmem oczekiwania.   Kochasz mnie jeszcze? Bo ja kocham cię. I kocham jeszcze. I tęsknię.   Otwieram drzwi wielkiej szafy. Za drzwiami resztki dawnego życia. Pozostałości. Krawaty po ojcu, umarłym trzydzieści lat temu. I jakieś szmatki. Wytarte. Nie wiem od czego to. Od czego…   Matka wiedziała. To miało być do czegoś. Do zszycia. Do wszycia. Matka wiedziała…   Posłuchaj mnie, bo słuchają mnie tylko cienie. Te cienie skryte po kątach. Albo od drzew, od tych gałęzi, co szurają cieniście po ścianie w jaskrawym zza okna słońcu. Bądź po tych obrazach w ramach drewnianych. W milczeniu.   Po tych obrazach przyniesionych przez matkę przed laty. Od artysty malarza.. Od takiego jednego, co chodził i sprzedawał.   Nastawię płytę, dobrze? Trochę trzeszczy i szumi. Igła wgłębia się w rowki i żłobi te mikroskopijne kaniony…   Nastawię głośniej. Posłuchamy razem. Jak wtedy przy świetle padającym z ukosa. Kiedy zachód stawał się krwisty.   I taki zimny. I martwy… Czy ty mnie trochę…   Powiedz…   W czerwonym słońcu o zachodzie to brzmi jakoś inaczej. W tym pustym domu. W tym martwym...   … w tej pustce wzbierającej przedśmiertna purpurą...   Posłuchamy jeszcze?   Wiem, płyta się trochę zacina. Ale jest mi cieplej przy tobie. Kiedy czuje twoje odbicie dalekie. Mimo że dalekie...   Jesteś tutaj albo cię nie ma. Sam już nie wiem. Kiedy chwytam dłonią, kiedy łapię… - przecinam próżnię. Nic więcej. I nic więcej.   I nie wiem już sam. I nic już nie wiem. Absolutnie… Lecz kiedy zaciskam powieki. Mocno…   Ciii. Coś słyszę… Nie, to tylko brzęczenie pszczoły w takiej gorącej godzinie. W takim skwarze i znoju…   Jaskrawy blask jarzy się na krawędziach wszystkich przedmiotów, rzeczy…   I widzę. Widzę ciebie. Idącą środkiem drogi.   Widzę ciebie taką lekką, płynącą w powietrzu. W tym powietrzu pełnym dmuchawców. Lecących w powiewie tchniętym oddechem.   I widzę ciebie jak idziesz w przyszłość niedosiężną. W zblakłych źrenicach masz jeszcze resztki tamtych światów.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-09-09)    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Świetne! Mógłbym się podpisać.     Pozdrawiam.
    • I nagle słychać  Tupanie i szepty Oddech na szyi W diamenty się splótł    Zalał mnie pot Jak wrzątek ogórka w słoiku    I sztywno  I sztywniej   ...   Spojrzenie we mgle ugrzęzło  Jasność i ciemność  Przemyca do źrenic   Słowa na sznurkach wędrują do uszu   Wyrwać się? Wyjść chcę!   Tonę w bezruchu    Palcami po radiu Pokrętłem w lewo i prawo     Za mała - Za duża - Za brzydka - Za...   Nieinteligentna - Nie strojna - Nie...   Przemądrzała - Prze..   Przy...     Kawę czy kawą?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...