Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bajka o musze cz. III


Rekomendowane odpowiedzi

inna mucha proszę dzieci
uwielbiała zwiedzać śmieci
niech nas to nie dziwi wcale
wszyscy wiemy doskonale

że to jest dziedzina musza
to ją kręci to ją rusza
żeby w brudku żeby w smrodku
trochę w śmieciach ciut w wychodku

ciut na łapki zebrać gnoju
potem hyc do wodopoju
albo wprost na puchar lodów
i z tą całą kupą smrodów

na obiadek na deserek
na widelec na łyżeczkę
znów w kibelek na deseczkę
ach z tą muchą są bolączki

trzeba zawsze umyć rączki
a na muchy mieć siateczki
muchołapki mucholepki
a najlepiej much unikać

oooo, coś bzyczy muszę znikać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzzzzyyyy - do Ul:)

W obronie muchy:)

Mucha musi

Mucha ma znowu musze kłopoty.
Musi odwalić masę roboty.
W muszej łazience ogromny ruch.
Rano do pracy spieszy się "Much"
Mucha się stale po kuchni krząta.
Musi obudzić małe muszątka.
Znoszą codziennie musze katusze,
Kiedy iść muszą do szkoły muszej.
Muszą nałożyć czyste ubranko,
Muszą zjeść małe musze śniadanko,
Muszą nałożyć cieplutkie czapki,
W drodze uważać na muchołapki!
Musze zabawki leżą po kątach.
Mucha po muszkach musi posprzątać.
Choć już nie może dać sobie rady
Musi gotować musze obiady.
Musi pozmywać, wziąć się za ścierkę,
Musi odkurzyć, zrobić przepierkę.
Tylko wieczorem nim mucha uśnie
Much muchę czasem dyskretnie muśnie
Z tego wierszyka sami widzicie:
Smutne być musi to musze życie.
Musze nie ujdzie tu nic na sucho.
Musi się zmuszać, musi być muchą!


autor - Fred.

serdecznie - Leo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Odejdź, bo masz coś ze zwojami, a tu są normalni.
Proszę nie obrażać Anny.Zabierz się za siebie.

Papapapapapapapa, i... plask!


tak, tak, juz sie nie zbliżam
do Leo Koryncka
nie te czasy co kiedyś
i nie tylko nos urywa

Nie interesuje mnie co Ci tam urywa.
Apeluję o szacunek dla osób, które na niego zasługują...
Nie możesz wymagać szacunku dla siebie, skoro sama się nie szanujesz.
To wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tak, tak, juz sie nie zbliżam
do Leo Koryncka
nie te czasy co kiedyś
i nie tylko nos urywa

Nie interesuje mnie co Ci tam urywa.
Apeluję o szacunek dla osób, które na niego zasługują...
Nie możesz wymagać szacunku dla siebie, skoro sama się nie szanujesz.
To wszystko.

No właśnie, dlatego z powodu szacunku dla siebie,
już z bardzo daleka, z uwagi na własne bezpieczeństwo !!!
nie informuję, gdyż za późno, ale utkwiłaś duszą i głową w antyku,
a ciałem w publice
:))))))
stać mnie jeszcze na posiłki z bąków ...
więc wysyłam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   Publikowałem jeszcze wiersze w licealnym pisemku: "Uważam, że..." (dwa wiersze z wycieczki - Włochy), bibliotekarskim: "Sowa Mokotowa" - trzy wiersze i tygodniku: "Tylko Polska" - tutaj najwięcej, jasne: nie wszystkie, niektóre były tak ostre, iż redaktor naczelny odmówił publikacji - nie chciał mieć kłopotów prawnych, nie, nikogo nie namawiam, aby - ktoś - przestał pisać, wręcz przeciwnie: osoby piszące muszą mieć świadomość - mogą otrzymać merytoryczną krytykę, niekoniecznie pozytywną, prócz szarego życia (powinna pani widzieć: teraz sprzątam mieszkanie - to jest obowiązek każdego Polaka i Polki - nikt przecież nie chce mieszkać w syfie - pełnego robactwa), pasją mojego ojca było wędkarstwo, mamy: czytanie romansów Marii Rodziewiczównej, natomiast: moją pasją jest pisanie wierszy, ludzie, którzy nie mają pasji - marnują własny czas, zainteresowania i życie - ono jest wtedy takie puste... Kończąc: gratuluję wydania tomiku wierszy, naprawdę, proszę pani i wcale pani nie zazdroszczę.   Łukasz Jasiński 
    • Tomik wierszy: "Kowal i Podkowa" wydałem w dwutysięcznym dziesiątym roku w liczbie stu egzemplarzy - drugi obieg (opublikowałem tutaj wstęp i posłowie, także: okładkę), niech pani poda więcej szczegółów o własnym dziele (zdjęcie - też), oczywiście: nie zrobi pani tego - Empik pani zabronił, grunt, aby zdobyć ewentualnych kupców - czytelników.   Łukasz Jasiński 
    • Użyłem tutaj damskich rymów, a także: metafory, jeśli ktoś ma pojęcie o pisaniu wierszy, to: powinien wiedzieć - one z zasady nie są bezpośrednie, nie wolno również mylić Autora z Podmiotem Lirycznym, a ostatnia zwrotka jest dowodem, iż moja interpunkcja jest znakiem rozpoznawczym, przywołam tutaj biały wiersz Zbigniewa Herberta, oto on:   Kamyk   kamyk jest stworzeniem doskonałym równy samemu sobie pilnujący swych granic wypełniony dokładnie kamiennym sensem o zapachu który niczego nie przypomina niczego nie płoszy nie budzi pożądania jego zapał i chłód są słuszne i pełne godności czuję ciężki wyrzut kiedy go trzymam w dłoni i ciało jego szlachetne przenika fałszywe ciepło - Kamyki nie dają się oswoić do końca będą na nas patrzeć okiem spokojnym bardzo jasnym   Zbigniew Herbert    Jeśli pani czegoś nie rozumie, to: służę pani bezwarunkową pomocą, jednak: filozoficzną i fizyczną i finansową - nie, tak może być, proszę pani?   Łukasz Jasiński 
    • Podoba mi się. Wszyscy zmierzamy do innego świata, z tym, że to zmierzanie u każdego jest inne. Jedne je chwalą, inni niekoniecznie. Pozdrawiam. P.S. nawzajem
    • Tytuł roku Waldemarze. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...