Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

miłość


Rekomendowane odpowiedzi

zwiotczała pozwala się deptać
oddychając używanym powietrzem
potrafi wskrzesić słowa
zabijane z premedytacją

nie boi się kaleczyć ani kraść

odkrywa prawdy ze świętością na dnie
osadzona na grzędzie absurdu
nim zdąży odgrzebać corpus delicti
trzy razy zapieje kur

bezbożne ryzyko sięgnie nieba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ujednoznacznienie Nazwa tego hasła odnosi się do więcej niż jednego pojęcia.

grzęda – element konstrukcji dachu
grzęda – konstrukcja wykorzystywana przy hodowli drobiu
grzęda – element wyposażenia chłopskiej izby
grzęda – w geomorfologii forma ukształtowania terenu
Grzęda – wieś w powiecie bartoszyckim, w gminie Bisztynek

Ta więc, nie wiemy, co koleżanka miała na myśl w słowie -"Grzęda?"
A wiersz krótki, ale się podoba.

Pozdr. b;

J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sie narobiło... :)))
Grzbiet absurdu, o tak , brzmi dosadnie Aniu, ale grzbiet to już szczyt możliwości, nieprawda?
Pierwszy wers mówi o miłości upadłej, czy nie ma takiej?
Jest i taka, która uduchawia i taka, która rani. O tych pisałam w swoich rozważaniach, na pewno dużo jeszcze pominęłam, ale pozostanę przynajmniej przy tych.
Dałam miłości grzędę, niech wzlata :)))
Dziękuję Aniu za poświęcenie czasu, Twoje rady zawsze cenię, ale może, gdy zajrzysz ponownie przyznasz mi ociupinkę racji :)))
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma     Dziękuję.                                     @Wiesław J.K. Tobie Wiesławie też dziękuję z przypomnieniem :) iż wiersz ten czytałeś już kilka lat temu i prawdopodobnie - jako znawcy j. angielskiego - bardziej podobała się wersja w przekładzie Marcela Weylanda :) Obojgu ślę serdeczne pozdrowienia.
    • to nie sen  świat rozpada się na kawałki  fruwające ręce nogi  kawałki dzieci  szarpane przez  zgłodniałe psy  choroby zjadają żywcem  z dziurawych ścian  spoglądają smutne oczy  nie przerażają nikogo wywołują uśmiech  takie obrazki są  codziennością  konsumujemy je tlumnie w TV po kolacji na deser    to zabawy w wojnę  panów polityków  w białych koszulach  nie tylko na Ukrainie i Libanie    a my  my... nas jakby nie było  namaszczamy ich    12.2024  andrew
    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...