****

[artur bobrowski]

noc wypluwa z ust ciemności jasność dnia

chowając go do snu trumny

noc sąsiada dnia omija z daleka

mieszkając tak blisko

przechodzi na drugą stronę ulicy

nie patrząc w oczy

czy powiedzą sobie kiedyś

dzień dobry czy ciągle słychać będzie

dzień dobry

i jednocześnie

dobrej nocy

[Mirosław_Serocki]

oj... poczekam na kolejne.

[Messalin_Nagietka]

to tylko moja propozycja:

noc wypluwa z ust ciemnosci jasnosc
sasiada dnia omija z daleka
mieszkajac tak blisko

przechodzi na druga strone ulicy
nie patrzac w oczy
czy powiedza sobie kiedys
dzien dobry czy ciagle slychac bedzie

dzien dobry i jednoczesnie
dobrej nocy

-------------
rozumiem brak polskiej czcionki ale cóż
z poszanowaniem
MN

[Jan Polski]

Jest pomysł w tym wierszu (ma Pan pomysły, widać to w drugimwierszu też, to jest cenne na początek).
Proszę pomyśleć o propozycji Messalina. I niech Pan na siłę nie metaforyzuje ani nie ozdabia - tak oszczędnie jak teraz jest, a może nawet bardziej. Mało słów - dużo znaczeń (myśli ma Pan - to już wiemy :)

Pozdrawiam - Jan P.