@[email protected] z tym kłopot.
Bo bym ją musiał trzymać w dużej papierowej torbie po chlebie orkiszowym na zakwasie.
Ale zapamiętam Twoje słowa na następne spotkanie :)
Dobre !!!!!
... z taką pewnością naukowca, to powiedziałaś :) Nasuwa mi się inne pytanie teraz w związku z tym. Czy pozwolą na nowe emocje i uczucia na czystym niebie, czy zawsze już to nowe będzie w cieniu? Tak sobie tylko mruczę pod nosem z życiową pokorą dla przeszłości :)
dziękuję za czytanie i miłej niedzieli, u mnie pada, ale zielono i ciepło.
@Migrena To intymny monolog żałobny, zapis tęsknoty, winy, bezradności i szacunku wobec kogoś, kogo świat nie potrafił unieść, ani on świata. Przejmujący do szpiku, bolesny jak drzazga pod paznokciem duszy.
To nie tylko elegia - to świadectwo. I właśnie dlatego tak mnie szczypie.