Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trąc kamykiem o rzemień
czuję krew na skroni
tak jakby to przywiązanie
ciałem żywym było
a ty krusząc przegub
w bliż zapatrzony
zlizujesz z twarzy
odpryski lodu zaledwie
i tak oto
zamilkło szczekanie
Cerbera spokoju Twego
ożywasz wnet
bo bez czucia jestem
lecz gdy tylko mgłę śniadą
z mych oczu przetrę
omszejesz zastygły znowu
jak starzec

Opublikowano

Jak dla mnie za dużo wypełniaczy. Między innymi: "tak jakby to", "a ty", "i tak oto", "lecz gdy".
Pozdrawiam.

Opublikowano

San Lina: Być może świadomie stylizujesz, ale boję się, że używasz inwersji składniowej... przez nieświadomość właśnie. Wiem, nie jest to warsztat, ale pozwolę sobie na prostowanie składni. Zobacz, jak wiersz zyska.

trąc kamykiem o rzemień
czuję krew na skroni
tak jakby to przywiązanie
było żywym ciałem
a ty krusząc przegub
zapatrzony w bliż
zlizujesz z twarzy
odpryski lodu zaledwie
i tak oto
zamilkło szczekanie twego
Cerbera spokoju
ożywasz wnet
bo jestem bez czucia
lecz gdy tylko śniadą mgłę
przetrę z oczu
omszejesz zastygły znowu
jak starzec

Zobacz teraz. Nie gniewaj się na mnie. Mam zasadę: Nie odzywam się pod tekstami, które mnie nic nie obchodzą, zatem - uznałam ten tekst za ważny, dlatego poświęcam mu czas. Nie musisz oczywiście mnie posłuchać. Tu nic nie musimy. Ciągle się uczymy jeden od drugiego. Jest to dla mnie przejmujący obraz przemocy wobec młodego człowieka, który zhardział pod przemocą rodzica, nauczycieli... Cieplutko, Para:)

Opublikowano

trąc kamykiem o rzemień
czuję krew na skroni
tak jakby to przywiązanie
ciałem żywym było

Ładne, zmysłowe wejście w tekst, niestety, potem jest już tylko gorzej :

i tak oto
zamilkło szczekanie
Cerbera spokoju Twego
ożywasz wnet
bo bez czucia jestem

Znikają ludzie, pojawiają się pretensjonalne marionetki...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...